Niejednej przyszłej mamie myśl o porodzie i związanym z nim bólem spędza sen z powiek. Z pewnością zadajesz sobie pytanie, czy dasz radę? Czy przetrwasz poród bez znieczulenia? Nie będę Cię oszukiwać, poród boli. Jednak jest kilka sprawdzonych sposobów, aby ten ból złagodzić za pomocą metod naturalnych lub środków farmakologicznych.
Matka natura wyposażyła kobiety w specjalny hormon znieczulający - endorfinę, który wydziela się podczas porodu, uśmierzając ból. Jeżeli myślisz o znieczulaniu, powinnaś wiedzieć, że hamuje one wydzielanie endorfiny. Środek znieczulający skutecznie uśmierza ból, ale blokuje też produkcję hormonów. Musisz również pamiętać, że każda z nas jest inna i inaczej reagujemy na ból. Niektóre z nas poród wspominają jako niezwykłe przeżycie, coś naprawdę wyjątkowego. Inne rodzą na granicy wytrzymałości i starają się chwilę porodu jak najszybciej wymazać z pamięci.
Ciężko jest jednak wcześniej określić, która metoda będzie dla Ciebie najlepsza, ponieważ każda ciąża jest inna i sytuację można ocenić dopiero w trakcie trwania porodu. Warto jednak w czasie ciąży wzbogacić swoją wiedzę o informacje na temat metod łagodzenia bólu porodowego.
Wiele kobiet uważa, że podczas porodu samo trzymanie ręki pomaga. Mąż, przyjaciółka czy zaprzyjaźniona położna mogą Cię wspierać podczas porodu. Słowa otuchy czy pomoc w oddychaniu, spowodują, że będzie Ci łatwiej przejść przez trudy porodu. Osoba towarzysząca powinna Cię na bieżąco informować o przebiegu porodu, zachęcać do aktywności. Poczucie bezpieczeństwa powoduje bowiem mniejsze napięcie, a co za tym idzie mniejszy ból. Kogoś bliskiego warto mieć ze sobą również dlatego, że świadomość wsparcia dodaje sił.
Powoli do naszych szpitali zaczyna wkraczać doula. To doświadczona kobieta, która stanowi podporę emocjonalną i fizyczną kobiecie rodzącej. Jest też mediatorem z personelem medycznym. Jej rolą jest zapoznanie się z potrzebami i lękami przyszłej mamy jeszcze w okresie ciąży. Nie jest więc przypadkowo wykupioną położną tylko osobą zaprzyjaźnioną , do której rodząca ma pełne zaufanie. Towarzyszy rodzącej od początku do końca porodu. Nie musi to być położna, ale kobieta po odpowiednim kursie, która ma doświadczenie odpowiednie doświadczenie i umie nawiązać ciepły i serdeczny kontakt z pacjentką. W naszych realiach rolę douli najlepiej spełniają położne, bo póki co jest to nowa funkcja. Na zachodzie doula znana jest od lat i uważana za nieodzowny element porodu. Kobiety rodzące w jej obecności mają większą satysfakcję z porodu i przechodzą go mniej traumatycznie.
Ciepła woda ma działanie kojące. Możesz pójść pod prysznic bądź skorzystać z wanny. Wszystko oczywiście zależy od wyposażenia szpitala. Relaksujący prysznic powinien trwać 15-25 minut. W tym czasie polewasz brzuch lub okolice krzyża, co łagodzi ból i zdecydowanie polepsza ukrwienie mięśni. Dzięki temu mięśnie będą się łatwiej rozciągać. W trakcie kąpieli będziesz miała wrażenie, że zmywasz wysiłek oraz zmęczenie i poczujesz przypływ energii.
Pamiętaj! Woda powinna być ciepła lub letnia. Nigdy gorąca. Jeśli jednak nie masz ochoty na kąpiel lub prysznic, nikt nie ma prawa cię do tego zmusić
Podczas porodu dużą ulgę może Ci sprawić masaż okolicy lędźwiowo-krzyżowej. Ułóż się wygodnie w pozycji leżącej bądź siedzącej i poproś osobę towarzyszącą o rozmasowanie dolnej części pleców. Partner używając całych dłoni powinien wykonywać koliste ruchy w bolącym miejscu, raz w jedną raz w drugą stronę. Masaż można również wykonywać używając nadgarstka bądź kostek pięści uciskając bolące miejsca.
Może też się zdarzyć, że nie będziesz miała ochoty, żeby masował cię ktokolwiek lub żeby masaż robiła położna, a nie partner i na odwrót. Dlatego pamiętaj, by mówić o wszystkich odczuciach i potrzebach. Jeżeli nie chcesz czuć dotyku osoby towarzyszącej, poproś o pomoc położną. Nie martw się, że urazisz tym partnera. Nie powinien się obrażać, uważając swoją pomoc za złą lub zbędną, ale zrozumieć i uszanować to, że rodząca ma swoje prawa.
Dobrym sposobem na złagodzenie bólu porodowego są okłady. Zimny bądź ciepły kompres położony w okolicy kości krzyżowej albo w dolnej części brzucha z pewnością przyniesie Ci ulgę.
Podczas porodu bardzo ważną rolę odgrywa oddychanie. Jeśli zaczniesz panikować, Twój oddech stanie się gwałtowny i szybki, co może z kolei doprowadzić do hiperwentylacji. Dlatego staraj się skupić na oddychaniu. W dużym stopniu może ono złagodzić uczucie bólu.
Wdech ma znaczenie dla Twojego dziecka, ponieważ wtedy Twój organizm je dotlenia, natomiast wydech jest ważny dla Ciebie, ponieważ pomaga Ci się rozluźnić. Oddychaj głęboko. Wypuszczając powietrze wydłuż swój wydech tak, jakbyś chciała wraz z nim wypuścić całe napięcie i ból. Dopasuj oddech do rytmu skurczy.
Podczas skurczy możesz mieć potrzebę krzyczenia, jęczenia, a nawet śpiewania. Jest to całkiem normalne. Nie tłum więc w sobie emocji, bo w ten sposób jedynie napinasz jeszcze bardziej mięśnie. Wydając dźwięki podczas wydechu rozładowujesz napięcie, a dodatkowo rozluźniasz mięśnie kanału rodnego. Wszystko jednak z umiarem. Pamiętaj, że intensywny i mocny krzyk też może męczyć, i nie przyśpieszy porodu Jeśli Krzyczysz w II okresie porodu zamiast przeć to poród się wydłuża, bo parcie nie daje efektu . Możesz postękiwać i dla rozładowania napięcia pokrzykiwać np. po skurczu partym.
Kiedy będziesz odczuwać silne bóle w okolicach krzyża, możesz spróbować akupresury. To metoda zaczerpnięta z medycyny chińskiej. Twój partner powinien mocno uciskać palcem stopę u nasady największego palca. Metoda ta nie wymaga dużego zaangażowania ani z Twojej, ani z partnera strony, więc warto spróbować.
Warto w czasie porodu zmieniać pozycje. Ruch zmniejsza odczucia bólu. Na każdym etapie może być Ci wygodniej w zupełnie innej pozycji. Raz możesz przyśpieszać poród, raz go spowalniać. Wszystko zależy od pozycji jaką przyjmiesz. Twoje ciało samo zasygnalizuje Ci co masz robić, aby ból podczas skurczów był jak najmniejszy. Dlatego siadaj, spaceruj, kucaj i klęcz. Każda pozycja jest dobra. Do pomocy wykorzystuj partnera, meble i wszystkie dostępne sprzęty na sali porodowej.
Za pomocą specjalnego urządzenia do terapii TENS pobudza się wydzielanie substancji obniżających ból, endorfinę. Cztery elektrody przymocowuje się do dolnego odcinka lędźwiowego kręgosłupa, przez które przepuszcza się prąd. Impulsy elektryczne blokują przekazywanie przez nerwy bólu, dzięki czemu skurcze są łagodniejsze. Zastosowanie tej metody nie wpływa na dziecko, jednak nie poleca się jej kobietom, które mają wszczepiony rozrusznik serca.
Podczas porodu możesz słuchać swojej ulubionej muzyki. Wystarczy zabrać ze sobą do szpitala mp3.
Wsłuchując się w rytm ulubionej melodii, nie będziesz się skupiać na bólu, co może Ci przynosić ulgę w trudnych chwilach.
To chyba najbardziej popularna i najskuteczniejsza metoda wyeliminowania bólu podczas porodu.
Polega na wbiciu igły pomiędzy dwa kręgi lędźwiowe i wstrzykniecie środka znieczulającego. Dzięki temu nie odczuwasz bólu od pasa w dół, ale zachowujesz świadomość. Możesz również poruszać się i przeć. Musisz jednak pamiętać, że ta metoda ma wady. Niestety może osłabić skurcze, przez co znacznie przedłuży całą akcję porodową. Zasadniczo znieczulenie nie ma wpływu na dziecko. Niestety czasami może dojść do okresowego zwolnienia czynności serduszka dziecka i zmian w zapisach ktg. nie zdarza się to często, ale zanim zdecydujesz się na podanie środka znieczulającego, powinnaś znać wszystkie za i przeciw. Warto też wiedzieć, że środki znieczulające podawane do cewnika zewnątrzoponowego są pochodnymi kokainy. Podaje się je jednak w niewielkich i sprawdzonych dawkach.
To środek przeciwbólowy o działaniu rozkurczowym, pochodny morfiny. Jest polecany, jeśli są jakiekolwiek przeciwwskazania do znieczulenia zewnątrzoponowego. Podawany jest domięśniowo lub dożylnie. Działa z założenia jako środek rozkurczowy. Nie jest jednak polecany ponieważ przenika do organizmu dziecka. Możesz być po nim senna, zdarzają się również nudności i wymioty. Może mieć depresyjny wpływ na układ oddechowy noworodka.
Metoda ta polega na wdychaniu gazu rozweselającego przez specjalny ustnik bądź maskę twarzową. Mieszanka działa słabo. Lekko rozluźnia i zmniejsza ból. Metoda jest skuteczna, gdy wdychasz gaz tuż przed skurczem. Wówczas maksymalna jego dawka we krwi wypada w momencie skurczu.
Obecnie podtlenek azotu jest już bardzo rzadko stosowany. Szpitale odchodzą od tej metody znieczulenia.
Metoda ta polega na znieczuleniu po każdej stronie miednicy poprzez zastrzyk w nerw w okolicy krocza z środkiem uśmierzającym ból. Ten rodzaj znieczulenia też stosowany jest raczej rzadko.
Dla mnie poród był wyjątkowym, ale zarazem i trudnym przeżyciem. Od początku wiedziałam, że nie chcę korzystać z pomocy środków farmakologicznych. Bardzo się bałam, ale jednocześnie wierzyłam, że wszystko dobrze się skończy. Tak też się stało. Dzięki obecności męża i jego wsparciu, przebrnęłam przez najcięższe momenty, a o bólu zapomniałam bardzo szybko. Jak tylko zobaczysz maleństwo i usłyszysz jego pierwszy krzyk, cała reszta przestaje się liczyć. Wiesz tylko tyle, że było warto. Tego szczęścia z niczym nie da się porównać!