Zdrowie (622 Wątki)
Różnej wielkości źrenice u noworodka
Data utworzenia : 2020-01-26 18:03 | Ostatni komentarz 2020-02-24 23:56
5619 Odsłony
73 Komentarze
Jakiś czas temu zauważyłam że Staś ma lewą źrenice większą od prawej. Najbardziej widoczne jest to przy świetle sztucznym bo w ciągu dnia różnica nie jest taka duża.
Szwagierka ostatnio pytała naszą pediatre o to i ona powiedziała że zwróci uwagę na to przy kolejnym szczepieniu.. Ale szczepienie mamy dopiero 3 marca.. A mnie bardzo martwi ta jego zrenica. Dodam że naczytalam się już głupot w internecie.. I możliwe że ta sztywność karku na lewą stronę też może być z tym połączona..
Może któraś z Was spotkała się z taką przypadłością i wszystko było ok? Po dłuższych rozmowach z mężem ustaliliśmy że pojadę jednak do lekarza w tym tygodniu i niech da nam skierowanie do okulisty.
2020-02-19 21:42
Patka rozumiem. Ale zależy jaki antybiotyk bo niektóre są drogie i szkoda by było mi na zaś kupować.
2020-02-19 13:50
Aneczka antybiotyk to nie są jakieś koszty gigantyczne a recepta ważna tylko chyba 7 dni a doktorka mówi że jakby się pogarszało to wtedy podać odrazu więc lepiej jednak mieć go pod ręką tym bardziej że mieszkam na wsi więc do apteki muszę kawałek jechać
2020-02-19 12:47
Ja też nie wykupuję na zaś.Jesli wiem,że np. w domu mam to w aptece mówię,że tego i tego nie potrzebuje.
2020-02-18 23:32
Jestem tego samego zdania. Nie kupuje niczego na zas. Moj max za to juz kupi.
2020-02-18 21:56
Patka to że wypisuje nie masz obowiązku wykupywać. Trzeba było nie kupować jak wiedziałaś że nie będziesz używać. Po co wydawać kasę na coś co się nie przyda
2020-02-17 23:26
Tez uwazam, ze antybiotyk tylko w ostatecznosci, a nie na zas jak dziecko goraczki nie ma.
2020-02-16 21:44
Widzicie ta pediatra do której my chodzimy jest dobra, zna się na tym co robi. Też jest z tych co antybiotyk przypisują już w ostateczności.. Ale niestety za bardzo obrosła w piórka i potrafi dopiec z tekstami.. Ja jestem taka że nie potrafię odpysknąć.. Szwagierka się z nią nie szczypie i do niej nie wali głupich tekstów.
Teraz jak poprosiłam o skierowanie do neurologa to już nic nie powiedziała, na skierowaniu ładnie napisała że u synka stwierdzono anizokarie i prosi o dalsza konsultacje i ewentualne leczenie.
2020-02-15 22:57
Rena_cz nie tylko Ty ja też u nas w przychodni jest jedna doktorka to od razu w drzwiach już daje antybiotyk porażka już mam 3 opakowania w domu nie użytych :/