Producenci żywności dla dzieci wciąż wychodzą naprzeciw rodzicom, szczególnie tym bardzo aktywnym, pakując tym samym owoce, warzywa lub inne posiłki w poręczne, jednorazowe tubki czy saszetki. Posiłek zapakowany w taką tubkę rozwiązuje problem wielu mam, które chociażby przed podróżą czy wyjściem na spacer zastanawiają się, co spakować maluchowi do jedzenia i jak podać mu ten posiłek, aby cały się nie ubrudził.
Asortyment posiłków w saszetkach jest bardzo szeroki. W sklepach stacjonarnych możemy kupić zarówno musy owocowe, jak i warzywne, musy mieszane z warzyw i owoców, jogurty, a także musy owocowe połączone z musli bądź z jogurtem. Sklepy internetowe oferują jeszcze więcej, gdyż możemy się zaopatrzyć w obiadki rybne, mięsne albo wegetariańskie.
Zalet posiłków w saszetkach jest naprawdę mnóstwo. Można je zabrać praktycznie wszędzie, nie zajmują dużo miejsca, nie tłuką się, więc dziecko może jeść z nich bezpośrednio samodzielnie, nie trzeba ich przechowywać w lodówce. Są bardzo zdrowe, nie zawierają cukru ani soli i mają gęstą konsystencję, więc na pewien czas oszukują głód.
Ich szeroki wybór sprawia, że mogą stanowić podstawę głównych posiłków, np. obiadu czy kolacji. Ponadto, opakowania są bardzo kolorowe i zachęcają tym samym do zjedzenia czegokolwiek nawet największego niejadka. Są też dobrym sposobem na naukę samodzielności w momencie, gdy dziecko zawartość saszetki wyciska do miseczki lub bezpośrednio do buzi.
Jeśli chcemy posiłek z saszetki podać kilkumiesięcznemu dziecku, należy jej zawartość wycisnąć na łyżeczkę i dopiero wtedy podawać maluchowi. Nie należy jej zawartości wyciskać bezpośrednio do buzi dziecka, gdyż jest to niebezpieczne - maluch może się zakrztusić. W momencie, gdy dziecko nie zje całej zawartości tubki, można ją schować do lodówki i przetrzymywać tam maksymalnie 24 godziny.
Dzieci powyżej 1 r.ż. mogą spożywać produkt bezpośrednio z tubki, ale tylko i wyłącznie pod opieką osoby dorosłej. Jeśli dziecko nie zje całego posiłku, taką saszetkę należy wyrzucić, gdyż po kontakcie ze śliną w resztkach musu zaczną namnażać się bakterie.
Posiłki z tubek można podawać zarówno na zimno, jak i na ciepło. Nie wolno podgrzewać tubki w mikrofalówce! Jej zawartości najlepiej wycisnąć do garnuszka bądź miseczki i wtedy lekko podgrzać bądź można całą tubkę zanurzyć w kąpieli wodnej.
Mój starszy synek bardzo lubi taką formę podawania posiłku. Chętnie zjada całą zawartość tubki, najczęściej na podwieczorek. Posiłki w tubkach zawsze towarzyszą nam podczas spaceru bądź w podróży. Ponadto, synek jest dumny z tego, że posiłek może zjeść sam, bez pomocy mamy albo taty, dodatkowo uczy się samodzielności. My najczęściej kupujemy musy owocowe bądź owocowo-warzywne, te z jogurtem nie przypadły mojemu dziecku do gustu.
A Wy, drogie mamy, kupujecie żywność w saszetkach? Wasze maluchy także chętnie zjadają ich zawartość? Co myślicie o takiej formie podawania posiłku?