3.3.2020


Podróż z niemowlakiem, jak nie zwariować

W której grupie mam jesteś? Szczęściarą, której niemowlę radośnie gaworzy wkładane do fotelika i usypia gdy tylko przekręcisz kluczyk w aucie? Może należysz do tej drugiej grupy, gdzie płacz zaczyna się już przy ubieraniu kurtki , a kończy się gdy dziecko padnie w trakcie podróży?

some desc

Podróż z niemowlakiem, jak nie zwariować

W której grupie mam jesteś? Szczęściarą, której niemowlę radośnie gaworzy wkładane do fotelika i usypia gdy tylko przekręcisz kluczyk w aucie? Może należysz do tej drugiej grupy, gdzie płacz zaczyna się już przy ubieraniu kurtki , a kończy się gdy dziecko padnie w trakcie podróży?

Jednak  co robić, gdy dziecko zaczyna swoją arię już w domu? Jeśli podróż trwa tyle, co do spożywczaka,  no cóż można to po prostu przerwać. A jeśli podróż do Babci trwa 2 godziny? Wtedy zaczynają się schody.

Jednak jest kilka sposobów zasłyszanych od mam bądź przetestowanych na własnej skórze, które mogą nam nieco podróż ułatwić. Spróbujcie!

  • Zanim wyjdziesz z domu nakarm, przewìń i przemyśl w co ubierasz pociechę. Może nie potrzebujesz kombinezonu na czas podróży?  Mimo, że dzieci lubią ciepło, lubią być otulone , to jednak fotelik jest dość ciasny i trudno się w nim poruszyć ze względów bezpieczeństwa.  Jeśli do tego założymy dziecku grubą kurtkę, bo jedziemy tylko do sklepu i nie opłaca się później jej zakładać, maluch może się złościć. Każdy lubi sobie przysłowiowo pomachać nóżką. 
  • Może twój fotelik ma poduszkę, która przeszkadza dziecku ? Takie poduszki często zmieniają pozycję ciała i sprawiają, że główka leci do przodu. Na pewno jest to bardzo niewygodne i utrudnia oddychanie. Dlatego doradzam, przeanalizujcie dobrze informacje o doborze fotelików, bo może wystarczy zmienić fotelik i koszmar minie.
  • Jeśli dziecko jest odpowiednio ubrane a fotelik to prawdziwy mercedes wśród dziecięcych gadżetów , a dziecko dalej śpiewa niczym Pavarotti to zaczyna się gimnastyka. Na początek wypróbuj osłonki na szyby, jeśli będą kolorowe może przyciągną uwagę dziecka i oczywiście zadbają o komfort jazdy bez słońca. Zabierz ze sobą ulubione zabawki. Nie mam tu na myśli całego wora tylko jakieś drobne gadżety ( czasami lepsza  jest nawet paczka chusteczek, dzieci mają dziwne upodobania). 
  • Śpiewaj albo włącz/wyłącz muzykę- wiadomo metoda prób i błędów ale niektóre dobre nuty po prostu działają.
  • Jeśli to możliwe, to zaplanuj podróż na godzinę drzemki, bądź wieczornego snu. Jest szansa, że dziecko będzie spało i nie będziesz musiała wyrywać sobie włosów z głowy. Dla dzieci, które nie lubią ciemności polecam małą podróżną lampkę na USB.
  • Pamiętajcie, że dzieci czasem plączą żeby coś osiągnąć.  Jeżeli od razu wyjmujemy malucha z fotelika to wie, że jest to jakiś sposób. Nie mówię tu oczywiście o sytuacjach niebezpiecznych gdy dziecko na prawdę się zanosi. Jednak każda mama zna płacz swojego dziecka.  

 

Dobra wiadomość jest taka, że większość dzieci z tego wyrasta i lubi podróże. Zaparzcie sobie melisę i spróbujcie.  Powodzenia !