Gdybyśmy miały wymienić rodzaje porodów z pewnością większość z nas podałaby poród siłami natury oraz poród przez cięcie cesarskie.
Jak się okazuje całkiem niedawno, bo w 2020 roku, do Polski wkroczyła nowa metoda, łącząca te dwa porody ze sobą. Jest to poród francuski, w skrócie FAUCS (French Ambulatory Cesarean Section), inaczej nazywany porodem brzusznym. Jak sama nazwa wskazuje pochodzi on z Francji, gdzie jest stosowany zamiennie do cięcia cesarskiego.
Jest to rodzaj cięcia cesarskiego. W tym wypadku lekarze, aby naciąć macicę, odchylają mięśnie i pęcherz moczowy, nie otwierając jamy otrzewnej, jak to ma miejsce w przypadku klasycznego cięcia. Lekarz nacina poprzecznie skórę brzucha, a powłoki brzuszne podłużnie. Pozwala to zmniejszyć dolegliwości bólowe rodzącej.
Mama podczas takiego porodu używa siły, aby „wypchnąć” dziecko, co znów jest porównywane do parcia w porodzie siłami natury. Tutaj główka rodzi się podobnie jak w porodzie naturalnym, fizjologicznie.
Co ciekawe, do porodu używa się pewnego małego atrybutu, nazywanego potocznie gwizdkiem francuskim, który ma rodzącej ułatwić to zadanie.
Jak się okazuje ustnik stosowany przy porodzie, nazywany potocznie gwizdkiem francuskim, to gadżet, z którym kobiety powinny być zaznajamiane już od wczesnych lat. To nie tylko pomoc i ułatwienie w porodzie. Podczas przychodzenia dziecka na świat gwizdek pozwala rodzącej lepiej kontrolować oddech, co wpływa na lepsze dotlenienie tkanek, a to znów łagodzi odczuwanie bólu porodowego. Kobieta ma też wtedy tę sprawczość – czuje, że uczestniczy w porodzie, pomaga dziecku się narodzić.
W trakcie ciąży gwizdek wywołuje zwiększenie ruchu wód płodowych i pobudza dziecko do ruchu. Daje mu też znak, że mama się nim interesuje i pomaga w wytworzeniu więzi między mamą a dzieckiem. Można go używać od 16 tygodnia ciąży.
Stosowanie gwizdka uruchamia pracę mięśni głębokich poprzecznych brzucha. Są one odpowiedzialne za prawidłową postawę oraz za właściwe wypróżnianie się. W innym wypadku mięśnie te nie są używane, co może wpływać niekorzystnie na komfort życia kobiet. Gwizdek używany wcześniej pomaga zapobiec, między innymi, problemom z nietrzymaniem moczu. Dlatego warto po niego sięgnąć nie tylko w trakcie przygotowań do ciąży czy porodu. Zresztą początkowo we Francji był on używany tylko podczas terapii uroginekologicznej. Dopiero z czasem wszedł na salę porodową.
Poród francuski ma miejsce tylko w przypadku planowanych cięć. Nie stosuje się go w sytuacji zagrożenia życia czy zdrowia dziecka.
Póki co, od 2 lat porody tą metodą przeprowadzane są tylko w jednym szpitalu w Polsce, ale są już kolejne, które wprowadzają szkolenia z używania gwizdka, więc być może za tym pójdzie też chęć zastosowania nowego sposobu porodu.