Czytamy wiele teorii na temat jedynaków, dzieci najstarszych czy też najmłodszych. Okazuje się jednak, że środkowe dziecko też ma swoje cechy.
Syndrom ten, mimo wielu obalonych mitów, istnieje i może negatywnie wpłynąć na życie społeczne, emocjonalne a w późniejszym etapie także zawodowe. Syndrom ten zakłada specyficzną i szczególną pozycję dziecka, które nie jest w rodzinie ani najstarsze, ani najmłodsze. Dziecko często żyje w cieniu rodzeństwa. Zaburza to w późniejszym czasie poczucie jego własnej wartości.
Rodzice skupiają całą swoją uwagę na dziecku najmłodszym, faworyzują dziecko najstarsze i mu kibicują. Chwalą jego sukcesy i dzielą z nim jego porażki. Troszczą się o najmniejsze dziecko i poświęcają mu dużo uwagi i zainteresowania, natomiast dziecko środkowe często czuje się odtrącone i zepchnięte na dalszy plan.
Role najstarszego i najmłodszego dziecka w rodzinie są dość jasno sprecyzowane, natomiast dziecko środkowe często bywa niedookreślone. Nie jest tak ani samodzielne jak pierworodne, ani tak dopieszczane jak najmłodsze. Raz słyszy, że ponieważ jest starsze, powinno w czymś ustąpić młodszemu rodzeństwu Za chwilę jednak że nie może iść na podwórko ze starszakiem, ponieważ jest za małe. Dziecko to często nie moze znaleźć swojego miejsca w szeregu i swojej pozycji. Ma niskie poczucie bezpieczeństwa i własnej wartości.
Często dziecko środkowe łagodzi konflikty, ponieważ nauczone jest, że młodszemu trzeba ustąpić, a starsze, nawet jak nie ma racji, to jednak jest starsze, więc ma większe prawa.
Pojawiają się u niego problemy związane z poznaniem własnej tożsamości, ale i z właściwą samooceną. Wszystko to przez życie w cieniu swojego rodzeństwa. Dziecko czuje się niewidoczne, niedoceniane, niechciane, odrzucone, pozostawione samo sobie. Brakuje mu atencji, wsparcia i zrozumienia.
Tutaj w głównej mierze najważniejsza jest rola rodziców, którzy tutaj mają największy wpływ na rozwój i wychowanie własnych dzieci. Powinni oni przede wszystkim nauczyć się swoje dzieci traktować na równym w miarę możliwości poziomie mimo różnicy wieku, nie faworyzować żadnego z dzieci. Nikt nie jest ani gorszy, ani lepszy. Nie ma silniejszych ani słabszych.