Dzieci są bardzo ciekawe tego, co je otacza. Chcą wszystko zobaczyć, poznać, dotknąć... Odkrywają świat i uczą się go wszystkimi zmysłami. Nie dziw się więc, kiedy twój maluch zainteresuje się roślinami i zacznie nie tylko zrywać listki, czy kwiaty będące akurat w zasięgu ręki, ale również będzie chciał je smakować. Niektóre gatunki roślin są jednak trujące, więc warto wiedzieć jak uchronić dziecko przed niebezpieczeństwem.
O ile w domu możesz temu zapobiec stawiając rośliny w miejscach niedostępnych dla dziecka, o tyle na spacerze nie będziesz już miała takiej możliwości. Dlatego przede wszystkim musisz nauczyć się rozpoznawać toksyczne gatunki roślin. Malca natomiast miej zawsze na oku i kontroluj, czego dotyka oraz co wkłada do buzi.
Do silnie trujących roślin ozdobnych, które możesz spotkać nie tylko w lesie, czy parku, ale również w wielu przydomowych ogrodach należą:
- złotokap – najsilniej toksyczne są jego nasiona, zjedzenie 10 sztuk stanowi dawkę śmiertelną nawet dla dorosłego człowieka.
- wawrzynek wilcze łyko – zjedzenie jego owoców powoduje obrzęk błon jamy ustnej, pragnienie i silne bóle brzucha, czasami wymioty i biegunkę. Zatrucie może prowadzić do śmierci, dla dziecka już 10 szt. stanowi dawkę śmiertelną.
- konwalia majowa – ta popularna roślina jest bardzo toksyczna. Zjedzenie jej liści albo czerwonych owoców powoduje liczne dolegliwości, grozi śmiercią.
- ligustr pospolity – roślina rodzi bardzo trujące czarne jagody, których spożycie, nawet w niewielkiej ilości, wywołuje nudności, bóle brzucha i biegunkę. Większa porcja może doprowadzić do śmierci.
- bluszcz pospolity, kasztanowiec zwyczajny, śnieguliczka, kaczeniec błotny, kalina koralowa, żywotnik (thuja), naparstnica purpurowa – dotykanie ich liści, kwiatów, czy owoców może wywołać podrażnienie skóry i spojówek. Natomiast ich spożycie wywołuje objawy podobne do zatrucia pokarmowego (nudności, wymioty, biegunkę), co stanowi najłagodniejszą formę dolegliwości.
Toksyny zawarte w niektórych z nich mogą wywołać też bóle/zawroty głowy (bluszcz pospolity, kalina koralowa), poważne problemy z oddychaniem (bluszcz pospolity, kasztanowiec jadalny), porażenie mięśni (kasztanowiec zwyczajny), zaburzenia nerwowe (śnieguliczka), zaburzenia świadomości (kalina koralowa, żywotnik).
Aby uchronić dziecko przed zatruciem najlepiej naucz się rozpoznawać trujące gatunki roślin i kontroluj, co maluch dotyka i wkłada ust. Starsze dziecko systematycznie ucz odróżniać rośliny jadalne od toksycznych.
Nawet rośliny jadalne mogą grozić kłopotami żołądkowymi, np. po spożyciu surowego grzyba jadalnego. Poza tym na nieumytych roślinach mogą znajdować się jaja/larwy pasożytów, np. jaja tasiemca bąblowca na nieumytych jagodach.
Jeżeli zauważysz, że dziecko wkłada do ust np. jakiś nieznany Ci owoc, nie reaguj gwałtownie. Maluch może się wystraszyć i zakrztusić. Spokojnie, ale zdecydowanie powiedz, że nie wolno lub każ mu wypluć to, co właśnie zdążył wsadzić do buzi.
- Jeżeli w porę zauważyłaś, że dziecko wkłada do buzi części trującej rośliny i nie doszło do ich połknięcia, koniecznie przepłucz jego buzię wodą. Pilnuj, by dziecko nie wypiło wody podanej do przepłukania. Następnie podaj 2-3 szklanki wody do wypicia i sprowokuj wymioty.
- Jeżeli natomiast dziecko zjadło toksyczną roślinę i doszło do zatrucia lub je podejrzewasz (dziecko zachowuje się nienaturalnie, jest senne lub bardzo pobudzone, ma bóle/zawroty głowy, biegunkę, duże pragnienie, etc.), musisz bezzwłocznie wywołać wymioty (podaj mu do wypicia pół szklanki wody, następnie włóż do jego buzi palec i łaskocz tylną część podniebienia) i pójść do lekarza (zabierz ze sobą próbkę wymiocin i fragment zjedzonej przez dziecko rośliny).
Możesz też zadzwonić do szpitala na oddział toksykologii (Szpital Praski – św. Rodziny w Warszawie) – posiada on spis trucizn i odtrutek.
- Jeżeli doszło do kontaktu skóry dziecka lub oczu z toksycznym sokiem roślinnym, przemyj te miejsca wodą. Gdy zauważysz podrażnienie skóry (opuchliznę, zaczerwienienie, pęcherzyki itp.), koniecznie skontaktuj się z lekarzem.