O tym, że każdy noworodek ma inny charakter i osobowość wiedzą chyba wszyscy rodzice. Ale nie wszyscy potrafią rozpoznać drzemiący w nim potencjał, charyzmę i język, za pomocą którego próbuje zakomunikować otaczającemu go światu swoje najważniejsze potrzeby. Szczególnie trudne jest to na początku, gdy rodzice i dzieci zaczynają się nawzajem poznawać.
Na szczęście jest ktoś, kto wyszedł im na przeciw. Tym kimś jest doktor Berry Brazelton, twórca, jeszcze mało w Polsce znanej, skali Brazeltona. Doktor Berry Brazelton już wiele lat temu zauważył, że noworodki komunikują się z otoczeniem za pomocą określonego zachowania. Według dr Brazeltona zachowanie dziecka jest więc niczym innym jak język, za pomocą którego noworodek komunikuje swoje potrzeby.
Naukowcy uważają, że to swoista ,,instrukcja obsługi noworodka” lub, innymi słowy ,,narzędzie”, które pomaga zdefiniować stany dziecka. Można ją stosować w ciągu 2 miesięcy od urodzenia, także dla wcześniaków urodzonych po 35. tygodniu ciąży oraz dzieci opóźnionych w rozwoju.
Podstawą skali Brazeltona (The Neonatonal Behavioural Assesment Scale, w skrócie NBAS) jest założenie według, którego noworodki są wysoce uzdolnione już w chwili narodzin. Ważne w tym względzie jest to, że dotyczy to także tych dzieci, które wydają się słabe. Dlatego właśnie, poprzez zachowanie, potrafią doskonale komunikować się z otoczeniem. Jeśli zaś chodzi o niemowlęta, to nie tylko reagują one na sygnały wokół ich, ale podejmują także kroki by kontrolować swoje środowisko.
Na początku trzeba wyraźnie powiedzieć, że tak naprawdę nie chodzi tu o żadne badanie. Nie ma tu bowiem mowy o chorobach, anomaliach, prawidłowościach czy nie prawidłowościach. Badanie to jest po prostu niczym innym, jak trwającą około 30 minut obserwacją zachowania maluszka w różnych sytuacjach – po to, aby go lepiej poznać. Obserwacją przeprowadza się najczęściej w ciągu kilku dni od urodzenia, w ciepłym, zacisznym półciemnym pokoju, pomiędzy karmieniami. Ważne, by dziecko było w stabilnym stanie klinicznym. Podczas spotkania, specjalista znający tą metodę, będzie starał się dowiedzieć jak najwięcej na temat zachowania dziecka i jego osobowości. W tym celu będzie uważnie obserwował je w czasie snu, czuwania i płaczu. Będzie patrzył jak śpi, kiedy i z jakiego powodu się budzi. Sprawdzi, czy i w jaki sposób zareaguje na światło latarki i różne dźwięki. Zwróci uwagę na odruchy. Sprawdzi, w jaki sposób radzi sobie w stresujących sytuacjach, jak długo płacze, kiedy i co potrafi go uspokoić. W sumie zostaje ocenionych 18 odruchów i 28 pozycji zachowań. A najważniejsze dla rodziców jest to, że mogą uczestniczyć w obserwacji razem ze specjalistą!
Według mnie ogromne! Ocena dziecka metodą Brazeltona pozwala rodzicom nie tylko poznać dziecko, jego preferencje, zrozumieć potrzeby i nauczyć się na nie sprawnie reagować. Uczy ich także języka, którym się ono posługuje. Dzięki temu, wydaje się być niezwykle pomocne przy rozwiązywaniu wielu typowych problemów młodych, niedoświadczonych rodziców. Dodatkowo odkrywa jego umiejętności, talenty, pokazuje co lubi, a czego nie. Na podkreślenie zasługuje fakt, że badanie przy pomocy skali Brazeltona odgrywa istotną rolę w przypadku dzieci upośledzonych, uszkodzonych lub wcześniaków. Skala ta jest także narzędziem pomagającym w nawiązaniu kontaktu z dzieckiem u kobiet z depresją poporodową, matek wcześniaków, matek dzieci z wadami wrodzonymi lub matek mających problemy z zaakceptowaniem dziecka.
Nie rozumiem więc dlaczego w Polsce, tak mało jeszcze o niej wiadomo...