Strona głównaWsparciePorady mamZastój pokarmu - przyczyny, sposoby na dolegliwość, profilaktyka...
7.1.2012
(454)
Zastój pokarmu - przyczyny, sposoby na dolegliwość, profilaktyka...
Twoje piersi są obolałe, dziwnie obrzmiałe, twarde nawet po karmieniu dziecka? Czy to może być zastój pokarmu? Dowiedz się, jak powinnaś postępować.
Zastój pokarmu - przyczyny, sposoby na dolegliwość, profilaktyka...
Twoje piersi są obolałe, dziwnie obrzmiałe, twarde? Dodatkowo są zaczerwienione? Masz wrażenie, że są bardzo ciepłe? Zapewne czujesz się nieswojo i niekomfortowo. Kiedy miałam takie objawy, nie wiedziałam, co się ze mną dzieje. Dopiero jak zobaczyłam, że z piersi nie wypływa pokarm, poważnie się zaniepokoiłam! Maluch ssał, a jednak nie mogłam go nakarmić, pokarm pozostawał w piersiach. Podane powyżej dolegliwości są objawem „zastoju pokarmu”. Oprócz nich może wystąpić podwyższona temperatura ciała, zazwyczaj około 38°C, ale czasami może dojść nawet do 40°C. Twoje piersi mogą być tak przepełnione, że brodawki się schowają. Dlaczego dochodzi do zastoju pokarmu i jak sobie radzić w takiej sytuacji? Specjalnie dla Was przygotowałam kilka rad praktycznych wskazówek, jak zapobiegać zastojowi i co robić, gdy już do niego doszło.
Kiedy i dlaczego występuje zastój pokarmu?
w wyniku nawału pokarmu (2-10 doba po porodzie);
podczas prób odstawienia dziecka od piersi (dotyczy przypadku odstawienia dziecka od piersi we wczesnym połogu)
po nagłym wprowadzeniu długich przerw między karmieniami lub gdy karmienia są zbyt krótkie;
gdy jesteś zestresowana i zmęczona (to bardzo ważne, byś przed karmieniem spróbowała się zrelaksować i odstresować).
W wyżej wymienionych sytuacjach oksytocyna (hormon przenoszony przez krew) nie jest w stanie dotrzeć do przewodów mlecznych . Jakie jest zadanie tego hormonu? Dzięki niemu włókna wokół pęcherzyków mlecznych i przewodów mogą się kurczyć. Bez oksytocyny tak się nie dzieje i pokarm zostaje, zalega w piersiach. Dzieje się też tak wtedy, gdy pierś ulegnie urazowi lub masz źle dobrany i uwierający biustonosz.
Jak uniknąć zastoju pokarmu?
Cenne porady dała mi położna, która była ze mną przy porodzie. Dzięki jej wskazówkom uniknęłam problemu zastoju pokarmu tuż po porodzie:
Przystaw do piersi dziecko jak najwcześniej po porodzie.
„Wsłuchaj się” w potrzeby maluszka i karm go za każdym razem, kiedy będzie miał na to ochotę; przystawiaj dziecko do piersi „na żądanie”.
Karm noworodka w wygodnej dla Ciebie i dziecka pozycji.
Upewnij się, czy maluch chwyta pierś prawidłowo (całą otoczkę).
Jeśli masz wątpliwości, jak karmić dziecko, dopytaj o to personel szpitala.
Jak leczyć zastój pokarmu?
Sposób, który poleciła mi moja mama:
ciepła kąpiel ułatwia wypływanie mleka. Dobrze ją zrobić przed karmieniem. Pamiętaj jednak, że w połogu nie jest wskazana kąpiel w wannie. W tym czasie korzystaj z prysznica lub po prostu przygotuj miskę z dobrze ciepłą wodą i polewaj piersi przed karmieniem. Możesz też zrobić „masaż piersi”(jedynie delikatne, spokojne gładzenie piersi) przed karmieniem.
Sposób, który poleciła mi farmaceutka w aptece:
picie herbatki z melisy.
Porada położnej:
szukaj wygodnej pozycji (można zmieniać pozycje) dla Ciebie i dziecka podczas prób karmienia;
prawidłowo przystawiaj dziecko do piersi;
zaczynaj karmienie od piersi bardziej przepełnionej i jeśli czujesz, że dziecko nie opróżniło jej dostatecznie, ściągnij pokarm do uczucia ulgi w piersi;
Sposób mojej babci:
po karmieniu zrób okład z liści kapusty na obolałe piersi. Działanie lecznicze ma sok z kapusty, więc wcześniej trzeba ją zmacerować. Kiedy będziesz okładać piersi liśćmi, omiń brodawki i otoczki. Taki okład da Ci ulgę i schłodzi piersi;
możesz też spróbować okładu z siemienia lnianego. Całe lub zmielone nasiona siemienia podgrzej w wodzie i odstaw na kilka minut. Całość powinna zgęstnieć do konsystencji kisielu. Ciepłą, ale nie gorącą papkę kładziemy na piersi.
Ze wszystkich porad osobiście skorzystałam, dlatego przekazuje je Wam i polecam.
Warto wiedzieć
Tak jak wcześniej napisałam, piersi mogą być tak obrzmiałe, że brodawki schowają się i dziecko będzie miało problem z ich uchwyceniem. W takiej sytuacji starałam się odciągać trochę mleka przed karmieniem, by ułatwić dziecku ssanie i nie doprowadzać do długich przerw między karmieniami (a w konsekwencji do zastoju).