Urządzając pokoik mojej córeczce, sporo uwagi poświęciłam domowej apteczce maluszka. Jako że jestem zapobiegliwa, uznałam, że muszę mieć pod ręką niezbędne leki i akcesoria pierwszej pomocy, a przynajmniej większą ich część.
Dobrze wyposażona apteczka pomoże mi szybciej zareagować w sytuacji kryzysowej. Wiedziałam, że w razie nagłej gorączki nie będę musiała biec w nocy po leki do apteki, a w przypadku stłuczenia: po plasterek czy gazik. Był to dla mnie spory komfort psychiczny. Przejrzyj moją listę i porównaj ze swoją apteczką.
Może być bezdotykowy, do ucha lub czoła, albo nawet w wersji: 3 w 1. Ja mam standardowy elektryczny i najczęściej z niego korzystam, ale zdarza mi się używać też termometru paskowego, który przykłada się do czoła.
O tym chyba nie trzeba przypominać. Czasem gorączka pojawia się nagle. Gdy temperatura jest bardzo podwyższona (powyżej 38,5 °C), trzeba ją szybko i skutecznie „zbić”. Na początek polecam środek w formie czopka, jest wygodny do aplikacji. Od kiedy córka skończyła rok, podaję jej syrop przeciwgorączkowy.
Świetny wynalazek, sprawdza się przy katarze, przeziębieniu i kaszlu różnego pochodzenia. Rozgrzewa, ułatwia oddychanie, ma działanie napotne. Mam wrażenie, że córka szybciej dzięki niej dochodzi do formy, a objawy choroby są łagodniejsze.
Maść tego typu można stosować, gdy dziecko skończy pół roku.
U nas sprawdziła się doskonale przy codziennej pielęgnacji noska, jak również podczas kataru. Pomaga oczyszczać nosek i wspaniale nawilża śluzówki.
Przez pierwsze miesiące korzystałam z aspiratora, wydawał mi się bardziej bezpieczny i wygodny dla niemowlęcia. Dopiero kiedy córka podrosła, aspirator zamieniłam na zwykłą gruszkę. Przy bardzo ruchliwym maluchu, bardziej sprawdziła się niż aspirator.
Bardzo sprawdza się przy przeziębieniu czy katarze. Pomaga w odkrztuszaniu i nawilża błony śluzowe, ale trzeba pamiętać, że niektóre dzieci mogą stresowo reagować na taki zabieg. Dlatego na początek polecam zainicjowanie zabawy i wspólnie z maluchem wypróbować inhalator.
Stosuje się ją zapobiegawczo, w czasie przeziębienia i po przebytej chorobie. Ułatwia wchłanianie żelaza i ma istotny wpływ na tworzenie się ciał odpornościowych.
Należy je stosować tylko według wskazań lekarza, choć podawane są dzieciom od urodzenia. Witamina K jest odpowiedzialna za krzepliwość krwi, natomiast D wspomaga wchłaniania fosforu i wapnia, które mają istotny wpływ na pracę serca, mięśni czy nerek, oraz prawidłowy rozwój kości i zębów. Nadmiar witamin może być jednak toksyczny dla malucha.
Warto mieć w apteczce miesięczny zapas tych witamin. Można je kupić w formie kropelek albo kapsułek.
Obowiązkowa w każdej apteczce, niezależnie od wieku dziecka. Jest idealna do oczyszczania oczu, noska i drobnych otarć.
Służą do przemywania oczu, uszu i wszelkiego rodzaju skaleczeń.
Przyda się przy otarciach, nauce chodzenia czy rankach po zadrapaniach paznokciami w pierwszych tygodniach życia.
Warto kupić zestaw w różnych rozmiarach i kolorach. Maluch będzie reagował mniej nerwowo i histerycznie, kiedy na skaleczenie przyklei się plasterek z postacią z ulubionej bajeczki.
To idealny, naturalny środek na wzdęcia. Napar z kopru włoskiego wspomaga walkę z kolkami. U nas często z niego korzystaliśmy, ponieważ córeczka cierpiała z powodu kolek.
Jeśli Twój maluszek cierpi z powodu zaparć, koniecznie zaopatrz się w herbatkę z rumianku. To wspaniały, naturalny środek rozluźniający i lekko uspokajający.
Córka długo cierpiała z powodu kolek, dlatego w naszej apteczce szczególne miejsce zajęły kropelki na wzdęcia. Dzięki nim w pierwszych miesiącach życia malutkiejmogłam zmrużyć oczy choć na kilka godzin w ciągu nocy.
To idealny środek na super zaparcia. Pamiętaj, że trzeba je trzymać w lodówce. Zanim jednak podasz Czopek, zastosuj odpowiednią dietę.
O tym specyfiku powinna pamiętać każda mama. Moja córeczka bardzo cierpiała, kiedy rosły jej pierwsze ząbki i żel nam bardzo pomógł w sytuacjach kryzysowych. Łagodzi delikatnie ból, ale nie stosuj go za często, bo wchłania się przez śluzówki dziąseł i można go przedawkować.
Kiedyś lekarze byli przeciwni oczyszczaniu uszu, teraz większość uważa, że należy o nie dbać równie mocno jak o nos czy oczy. Można je zastosować przy nadmiarze wydzieliny, ale nie jest konieczne czyszczenie regularne, bo organizm samoczynnie usuwa woskowinę.
Idealna przy pieluszkowym zapaleniu skóry, jak i przy codziennej pielęgnacji po zmianie pieluszki. Pamiętaj jednak, że przy odparzeniach bardzo istotne jest wietrzenie, szczególnie w upalne dni, kiedy przylegające pieluszki ograniczają dostęp powietrza.
Polecam kupić zanim pojawią się pierwsze objawy ciemieniuchy, bo często zdarza się, że rodzice rozpoznają chorobę dopiero, gdy ciemieniucha obejmuje całą głowę, a wtedy trzeba szybko działać. Zanim zastosujesz, skonsultuj to ze swoim pediatrą.
Dla najmłodszych koniecznie wybierz krem z wysokim filtrem, polecam szczególnie kremy mineralne. Są dobre dla delikatnej skóry niemowląt, ale musisz też wiedzieć, że zawierają substancje chemiczne i mogą uczulać. Dlatego stosuj je rozważnie. Nigdy nie wystawiaj niemowlęcia i małego dziecka na pełne słońce.
To niezbędnik w letniej apteczce każdego maluszka. Można go kupić w formie kremu, spray’u lub specjalnych plasterków. Tego typu środki również zawierają substancje chemiczne, więc należy stosować je z umiarem. Bardzo podrażniają oczy, mogą powodować zatrucia (po zlizaniu ze skóry lub po przedostaniu się do układu pokarmowego w innej formie).
Jeśli mimo specjalnych zabezpieczeń malucha ugryzie komar lub muszka, warto miejsce ukąszenia posmarować specjalnym preparatem łagodzącym.
Praktyczne wskazówki
Zawsze zapisuj na opakowaniu, kiedy preparat został otwarty. Jest to szczególnie ważne, gdy lek ma informację, że należy go zużyć w krótkim czasie po otwarciu.
Nie kupuj za dużo na zapas i nie zapominaj sprawdzać regularnie terminu ważności leków. Ja to robię co 2-3 miesiące.
Przed wizytą u lekarza z chorą córką, zawsze sobie zapisuję jakie leki mam w swojej apteczce. Dość często się zdarza, że pediatra przepisuje nam to samo, tylko pod inną nazwą. Po co więc niepotrzebnie tracić pieniądze?