Kiedy byłam w ciąży uwielbiałam mówić do swojego brzuszka, w którym rosła moja mała córeczka. Choć nie do końca wierzyłam, że to do niej dociera, starałam się ją informować o tym co się dzieje na świecie. Razem słuchałyśmy muzyki podczas jazdy samochodem i kilka razy w tygodniu czytałam jej książeczki dla dzieci. To były takie nasze wspólne, babskie chwile.
Mąż się trochę ze mnie na początku śmiał, ale później sam dołączył do wspólnego czytania. Czasem włączał swoje ulubione piosenki, żeby - jak to mówił – malutka mogła usłyszeć jak brzmi prawdziwa muzyka. Opowiadał jej też, co razem będą robić jak już przyjdzie na świat.
#Co słyszy dziecko w brzuszku mamy?
#Jak głośny dźwięk dochodzi do dziecka w łonie matki?
#Muzyka klasyczna dla dziecka w brzuszku
#Jak spędzać czas z maluszkiem, zanim się narodzi?>
#Czego niemowlę nie lubi w brzuszku?
#Czy warto rozmawiać z brzuszkiem?
Na długo przed tym zanim zaszłam w ciążę, przeczytałam bardzo ciekawy artykuł na temat rozwoju słuchu w życiu płodowym. Dowiedziałam się, od kiedy i co słyszy maleństwo w łonie matki i jaki ma to wpływ na jego rozwój.
Okazuje się, że choć w 7 tygodniu ciąży u dziecka kształtują się uszy, nie oznacza to, że maluszek cokolwiek słyszy. Aparat słuchowy tworzy się trochę później. Według lekarzy w pełni rozwinięty jest w 14-tym tygodniu, natomiast dźwięki może przez nie odbierać dopiero po 5-tym miesiącu.
W pierwszym trymestrze maluch odbiera dźwięki przez całe swoje ciało, a dokładniej dzięki receptorom na skórze. Wyłapują one fale dźwiękowe, którymi przewodzi płyn owodniowy.
Na początku rozwijający się płód słyszy jedynie bicie swojego i Twojego serca, pracę Twoich jelit oraz żołądka, szum wód płodowych w których stale się porusza, płynącą w naczyniach krwionosnych krew a także Twój oddech. Dla Ciebie to niewiele ale Twojego maleństwa to prawdziwa orkiestra symfoniczna. Dźwięki z zewnątrz zaczną do niego docierać dopiero po 5-tym miesiącu. Będzie wtedy reagował na muzykę, Twój i Twojego partnera głos oraz dźwięki z otaczającego go świata zewnętrznego.
Na co dzień natężenie dźwięków na zewnątrz odbierasz na poziomie od 50 - 60 decybeli. Natomiast dźwięki docierające do maleństwa w Twoim brzuszku mają natężenie od 30 do aż 96 decybeli. To spora różnica. Na szczęście wody płodowe, które wypełniają uszy malucha, bardzo dobrze chronią jego słuch przed negatywnym wpływem zbyt wysokich dźwięków.
Płyn owodniowy choć ma za zadanie chronić słuch przez utrudnianie przepływu dźwięków, doskonale przewodzi odgłosy z zewnątrz. Aczkolwiek dźwięki przefiltrowane przez płyn owodniowy mają nieco odmienne od rzeczywistego brzmienie.
Jesteś ciekawa, jak brzmią w brzuszku dźwięki z zewnątrz? Możesz to w bardzo prosty sposób sprawdzić. Wystarczy, że podczas kąpieli w wannie zanurzysz głowę tak, by woda zakrywała uszy. Muzyka, rozmowy, odgłosy domowego życia brzmią dużo łagodniej. Są przytłumione i znacznie niższe niż w rzeczywistości.
Oczywiście najważniejszy jest głos mamy i taty, dlatego jeśli macie chęci i trochę czasu, starajcie się poświęcić choć krótką chwilę na rozmowę z brzuszkiem. Mojej córeczce często mówiłam, że bardzo ją kocham i wyczekuję jej przyjścia na świat.
Według niektórych naukowców warto puszczać dziecku muzykę klasyczną, ponieważ ma pozytywny wpływ na pracę serca płodu oraz jego fal mózgowych. Choć jestem wielka fanką jazzu i bluesa, starałam się często słuchać Schumanna, Vivaldiego i Bacha. W ostatnich tygodniach ciąży przykładałam do brzuszka również nakręconą pozytywkę z pięknym utworem Mozarta. Mam wrażenie, że dzięki temu, po porodzie malutka znała dźwięk melodii, bo szybko się przy niej uspokajała.
Mniej więcej od 20-tego tygodnia, kiedy maluszek już w miarę dobrze słyszy dźwięki dochodzące z zewnątrz, możesz zacząć mu czytać bajki, opowiadać różne ciekawe historie, na przykład z dzieciństwa. Miłe wspomnienia wywołają u Ciebie pozytywne emocje, które poczuje również Twój maluszek.
Kiedy zauważysz, że dziecko nie śpi (jest wtedy bardziej aktywne), możesz się z nim pobawić w zabawy ruchowe. Dotknij swojego brzucha, albo lekko go pomasuj i poczekaj na reakcję dziecka. Maluch na pewno Ci odpowie: poruszy się lub nawet wystawi Ci nóżkę. To wspaniały sposób komunikacji. Możesz też włączyć do wspólnej zabawy męża albo starsze dziecko.
Dziecko nie lubi hałasu, gwałtownych odgłosów, drażniących dźwięków, szczególnie jeżeli są połączone z negatywnymi emocjami matki. Może potem, po porodzie i w wieku niemowlęcym, a nawet jeszcze później reagować niepokojem i płaczem na tego typu dźwięki. Natomiast uspokajają go dźwięki podobne do słyszanych jeszcze podczas ciąży, np. szum krwi w naczyniach. Dlatego jeżeli zaszumimy cicho szszszsz… niespokojnemu niemowlakowi, łatwiej się uspokoi.
W szóstym miesiącu ciąży poszliśmy z mężem do kina. Wybraliśmy niefortunnie film akcji. Córka niestety nie pozwoliła nam obejrzeć go do końca. Tak szalała w brzuszku, że postanowiliśmy szybko wrócić do domu, bym mogła się wyciszyć i w ten sposób ulżyć naszemu maleństwu. Podobnie było w Sylwestra. Pokaz sztucznych ogni wyjątkowo nie przypadł jej do gustu. Dla dobra malutkiej szybko zrezygnowałam z tej sylwestrowej atrakcji i fajerwerki obejrzałam przez zamknięte okno.
Okazuje się, że od szóstego miesiąca ciąży możesz poczuć, na które dźwięki Twoje dziecko reaguje negatywnie. Dość energicznie może zareagować na szczekanie psa, trąbienie samochodu, trzaśnięcie drzwiami, głośny wybuch podczas filmu, czy bardzo głośną muzykę, na przykład na koncercie. Moja córka najczęściej informowała mnie o swoim niezadowoleniu mocniejszym kopniakiem.
Pamiętaj, że podczas ciąży należy unikać stresujących sytuacji: kłótni, sprzeczek, strachu itp. Warto poinformować najbliższych o ciąży, by byli bardziej wyrozumiali i starali się Ciebie nie denerwować. Jeśli jesteś amatorką filmów grozy, tak jak ja, na czas ciąży zrezygnuj z nich lub zamień na kino „lekkie, łatwe i przyjemne”, ponieważ maluszek wyczuwając Twój strach podczas seansu, sam będzie się stresował. Lepiej nie chodź na koncerty, gdzie oprócz muzyki słychać krzyki, aplauzy albo gwizdy i nie słuchaj głośno muzyki, zwłaszcza agresywnej.
Oczywiście, że warto rozmawiać z brzuszkiem. To bardzo ważny etap budowania więzi z maleństwem.
Dla mnie okres ciąży to niesamowity czas. Snucie długich opowieści, wspólne słuchanie muzyki... Z każdym dniem czułam rosnącą więź pomiędzy mną, a moją nienarodzoną jeszcze córeczką i powoli przyzwyczajałam się do myśli, że już niedługo zostanę MAMĄ.