5.12.2012

(288)

Kolczyki u dziecka

Zdaję sobie również sprawę, że wśród Was znajdująą się zwolenniczki jak i przeciwniczki przekuwania uszu dzieciom, jednak w ostatnim czasie miałam okazję porozmawiać na ten temat z kilkoma przypadkowymi mamami i postanowiłam Wam opowiedzieć naszą historię przekuwania uszu. Oczywiście nie chcę swoją poradą narzucać nikomu swojej woli, ponieważ każdy wychowuje dzieci według własnych zasad.

 

some desc

Kolczyki u dziecka

Zdaję sobie również sprawę, że wśród Was znajdują się zwolenniczki jak i przeciwniczki przekłuwania uszu dzieciom, jednak w ostatnim czasie miałam okazję porozmawiać na ten temat z kilkoma przypadkowymi mamami i postanowiłam Wam opowiedzieć naszą historię przekłuwania uszu. Oczywiście nie chcę swoją poradą narzucać nikomu swojej woli, ponieważ każdy wychowuje dzieci według własnych zasad.

Nietrudno zauważyć, że w ostatnich latach coraz więcej małych dziewczynek nosi kolczyki. My decyzję o tym, że przebijemy małej uszka podjęliśmy z mężem, gdy byłam jeszcze w ciąży. Kinga dostała swoje pierwsze kolczyki w prezencie na chrzest, ale na zabieg w salonie zdecydowałam się trochę później. Najpierw czytałam różne fora, porady oraz pytałam znajomych mam kiedy jest najodpowiedniejszy moment? Byłam tez ciekawa, co o tym sądzą. Mamy zgodnie twierdziły, że najlepszą porą jest wiosna albo lato, kiedy to maluszek nie nosi czapki. Oprócz dylematu kiedy warto przekuć uszy, moim największym zmartwieniem było to, czy małą będzie to bolało.

Zastanawiałam się również nad tym :

  • Czy nie będzie to dla niej zbyt duży stres?
  • Czy nie sprawię jej niepotrzebnego bólu ?
  • Gdzie się wybrać?
  • Czy nie będzie infekcji?
  • Czy mała przez ciekawość nie zrobi sobie krzywdy?

Dzięki rozmowie z innymi mamami dowiedziałam się, że to nie boli, jednak dużo zależy od podejścia kosmetyczki, która przeprowadza zabieg. Samo przekłucie wykonywane jest specjalistycznym urządzeniem. Jedyne co może przestraszyć dziecko to hałas przy samym zabiegu. Najlepiej wybrać salon kosmetyczny, który znamy i jesteśmy go pewni. Chodzi tu przede wszystkim o czystość i dbanie o higienę. Cena różni się w zależności od salonu - przedział to 25-100 zł. Wiedziałam również, że dziecko na początku interesuje się, co ma nowego jednak z czasem ta ciekawość znika.

Przekłuwanie uszu krok po kroku

  • Gdy uzyskałam odpowiedź na dręczące mnie pytania, zabrałam małą na przebicie uszu. Kinga miała wtedy 11 miesięcy i 3 tygodnie. Wybrałam salon, do którego sama chodzę i znam personel. Pani kosmetyczka wyjaśniła mi jak to wszystko będzie przebiegać i pouczyła mnie, żeby nie spieszyć się ze zmianą kolczyków, dlatego na początek wybrałam małe kolczyki. W przebitkach dziecko powinno chodzić 4-6 tygodni.
  • Kiedy zaczął się zabieg, na początku Kinga chyba nie bardzo była świadoma co za chwilę nastąpi. Siedziała grzecznie na moich kolanach i się uśmiechała. Gdy pierwsza dziurka była już gotowa pani kosmetyczka spojrzała na mnie i powiedziała "jesteś pierwszą klientką, która nie płacze" i tu jak na zamówienie Kinga zaczęła płakać. Na szczęście nie był to jednak płacz z bólu czy z strachu.
  • Po krótkiej chwili i odwróceniu uwagi pani zrobiła drugą dziurkę. I po chwili opuszczałyśmy już salon. Zgodnie z zaleceniami przemywałam każde uszko. Mała nie zwracała uwagi na to co ma w uszkach. Co mnie oczywiście bardzo cieszyło. Wszystko goiło się pięknie i żadnej infekcji nie było.
  • Po upływie 7 tygodni zdecydowałam o zmianie przebitek na koczyki. Muszę przyznać, że samo przebicie to nic w porównaniu ze zmianą kolczyków. Tu musiałam wykazać się sporym sprytem. Za radą bratowej zrobiłam to podczas kąpieli, kiedy to mała była zajęta zabawą w wodzie. Jednak bez pomocy taty nic z tego by nie było. Kinga chodzi cały czas w kolczykach ( oczywiście są malutkie i zapinane z przodu) i na szczęście do tej pory nie pojawiła się żadna alergia.

Jednak nie zawsze wszystko przebiega tak gładko jak u nas. Moja kuzynka zdecydowała się przebić swojej córci uszy, gdy ta miała 3 latka. Wizyta zakończyła się histerią i wyjściem z salonu z kolczykami w pudełku. Koleżanka natomiast czeka, aż mała będzie na tyle duża i sama podejmie decyzje czy chce kolczyki.

Drogie mamy a czy wy zdecydowałyście się na kolczyki u dziecka czy może dopiero o tym myślicie, a może jesteście przeciwne przekuwaniu uszu u małych dzieci?