Zdaję sobie również sprawę, że wśród Was znajdują się zwolenniczki jak i przeciwniczki przekłuwania uszu dzieciom, jednak w ostatnim czasie miałam okazję porozmawiać na ten temat z kilkoma przypadkowymi mamami i postanowiłam Wam opowiedzieć naszą historię przekłuwania uszu. Oczywiście nie chcę swoją poradą narzucać nikomu swojej woli, ponieważ każdy wychowuje dzieci według własnych zasad.
Nietrudno zauważyć, że w ostatnich latach coraz więcej małych dziewczynek nosi kolczyki. My decyzję o tym, że przebijemy małej uszka podjęliśmy z mężem, gdy byłam jeszcze w ciąży. Kinga dostała swoje pierwsze kolczyki w prezencie na chrzest, ale na zabieg w salonie zdecydowałam się trochę później. Najpierw czytałam różne fora, porady oraz pytałam znajomych mam kiedy jest najodpowiedniejszy moment? Byłam tez ciekawa, co o tym sądzą. Mamy zgodnie twierdziły, że najlepszą porą jest wiosna albo lato, kiedy to maluszek nie nosi czapki. Oprócz dylematu kiedy warto przekuć uszy, moim największym zmartwieniem było to, czy małą będzie to bolało.
Dzięki rozmowie z innymi mamami dowiedziałam się, że to nie boli, jednak dużo zależy od podejścia kosmetyczki, która przeprowadza zabieg. Samo przekłucie wykonywane jest specjalistycznym urządzeniem. Jedyne co może przestraszyć dziecko to hałas przy samym zabiegu. Najlepiej wybrać salon kosmetyczny, który znamy i jesteśmy go pewni. Chodzi tu przede wszystkim o czystość i dbanie o higienę. Cena różni się w zależności od salonu - przedział to 25-100 zł. Wiedziałam również, że dziecko na początku interesuje się, co ma nowego jednak z czasem ta ciekawość znika.
Jednak nie zawsze wszystko przebiega tak gładko jak u nas. Moja kuzynka zdecydowała się przebić swojej córci uszy, gdy ta miała 3 latka. Wizyta zakończyła się histerią i wyjściem z salonu z kolczykami w pudełku. Koleżanka natomiast czeka, aż mała będzie na tyle duża i sama podejmie decyzje czy chce kolczyki.
Drogie mamy a czy wy zdecydowałyście się na kolczyki u dziecka czy może dopiero o tym myślicie, a może jesteście przeciwne przekuwaniu uszu u małych dzieci?