Ryba powinna znaleźć się w menu dziecka przynajmniej raz w tygodniu. Moje dzieci uwielbiają rybkę w każdej postaci: pieczonej, gotowanej i wędzonej. Dobrze przyrządzona może stać ulubionym daniem każdego malucha. Można i powinno się ją podawać nawet 2- 3 razy w tygodniu.
Zgodnie z zaleceniami ryba w diecie malucha może pojawić się już w 6 miesiacu życia u dzieci karmionych mlekiem modyfikowanym i w 7 miesiącu u dzieci karmionych piersią.
Rybę należy podawać ostrożnie, ponieważ pewien procent dzieci, około 3-4%, jest uczulona na ich białko.
Mięso rybie jest źródłem wielu cennych składników mineralnych (fosfor, wapń, magnez, jod, żelazo) i witamin, które są niezbędne do prawidłowego funkcjonowania oraz rozwoju układu krwionośnego, nerwowego i immunologicznego.
Tłuste ryby są bogatym źródłem witamin A, D, E oraz białka, które biorą udział w tworzeniu tkanek, głównie mięśniowych. Witaminy z grupy B, obecne w rybach, są niezbędne do prawidłowego funkcjonowania układu nerwowego.
Dodatkowo tłuste ryby morskie zawierają kwasy tłuszczowe Omega 3 i Omega 6, które potrzebne są do rozwoju mózgu, poprawiają koncentrację oraz pamięć dzieci i niemowląt, łagodzą stany zapalne różnego pochodzenia, a ponadto wzmacniają odporność organizmu.
Warto podawać dziecku ryby morskie i słodkowodne. Z chudych polecam dorsza, sandacza i morszczuka, natomiast z tłustych halibuta, łososia oraz makrelę. Dwulatkom możesz podawać też owoce morza: krewetki czy kalmary.
Najlepsze są świeże ryby, filety oczyszczone z ości. Mrożone kupuj tylko w sprawdzonych sklepach, aby nie trafić na takie, które były zamrażane więcej niż raz.
Ryby marynowane, w zalewie solonej, konserwowe, w sosach smakowych czy panierowane kostki rybne są nieodpowiednie dla dzieci do wieku przedszkolnego i absolutnie nie dla niemowląt. Starszakom polecam podawać wędzona rybę, ale też nie każdą. Wybieraj tylko te ekologiczne, które są wędzone naturalnie, a nie chemicznie.
Rybkę do diety malucha wprowadzaj bardzo ostrożnie. Zacznij od małych porcji około 5g, mniej - więcej 1 łyżeczka. Jeśli u dziecka nie wystąpią żadne objawy alergii, możesz powoli zwiększać porcje i podawać je częściej – 2-3 razy w tygodniu.
Jeśli Twój maluszek nie chce jeść potraw z dodatkiem ryby, nie zmuszaj go do ich jedzenia. Spróbuj mu ją podać za jakiś czas, może za którymś razem doceni jej wspaniały smak. Zdarza się też, że dzieci instynktownie unikają pokarmów, które mogą im zaszkodzić.
Ryba może stanowić wspaniały dodatek do zup czy papek. Może też stanowić oddzielny posiłek zamiast tradycyjnego kotleta.
Jest najlepsza na początek przygody z rybką. Tak przygotowana jest niezwykle delikatna i soczysta, a dodatkowo w tej postaci traci najmniej bezcennych tłuszczów i witamin. Ja przed gotowaniem posypuję ją delikatnie ziołami. Bez przypraw moim dzieciom po prostu nie smakuje. Zanim zaczniesz przyprawiać rybę, upewnij się, że maluch lubi mocniejsze smaki. Może na poczatek będzie wolał ją zjeść bez żadnych dodatków. Tak ugotowaną rybkę możesz dodać do zupki lub gotowanych warzyw.
Możesz ugotować rybę na wywarze. Z warzywami stworzysz bardzo smaczną zupę rybną, którą zmiksowaną możesz podać maluchowi. Zamiast tego do ugotowanej ryby możesz dodać sos pomidorowy, oczywiście ze świeżych pomidorów, skrojone warzywa oraz ryż. Taka potrawka będzie pełnowartościowym posiłkiem dla dziecka w każdym wieku.
Pieczoną rybę możesz podać już roczniakowi. Ja z reguły piekę ją w folii, ale w sklepach dostępne są też specjalne rękawy do pieczenia. Rybkę obkładam ziołami oraz startymi na tarce o grubych oczkach warzywami i zawijam, aby nie straciła dużo wody.
Możesz rybę zrobić również na elektrycznym grillu, jednak nie będzie taka soczysta jak gotowana na parze czy pieczona w folii.
Smażoną rybę możesz podać dopiero dwulatkowi. Ja przygotowuję ją na kilka ulubionych sposobów. Albo obtoczone są w panierce z jajka i bułki lub oprószone są samą mąka. Czasem robię dla dzieci małe rybne pulpeciki.
Ważne by rybę smażyć na świeżym, gorącym oleju. Niestety wkładając rybę, szczególnie tą w panierce, na zimny olej licz się z tym, że mięso i przede wszystkim panierka wciągną cały tłuszcz z patelni.
To rarytas dla maluchów, które skończyły już dwa latka. Jednak też nie za często. Rybę wędzoną możesz podać dziecku samą lub jako pastę rybną. Moje dzieci ją uwielbiają, szczególnie ze świeżą bułką.
Smacznego!