Guma do żucia-chyba każdemu z nas znany smak-tej słodkiej, balonowek oraz klasycznej miętowej. Powszechnie panuje pogląd, że rzeczona guma przynosi wiele korzyści zdrowotnych-tak dorosłym jak i dzieciom. Tezę tą potwierdza Polskie Towarzystwo Stomatologiczne, zalecając żucie gum bezcukrowych po każdym posiłku. Chciałabym poruszyć temat podawania gum do żucia dzieciom, by przekonać, że warto.
Guma do żucia była znana już w starożytnej Grecji. Żuto tam w celu odświeżenia oddechu kawałki kory drzewa gumowego. Stąd guma powędrowała we wszystkie strony świata, a już w 1869 roku jej sposób wytwarzania został opatentowany. Oczywiście guma z tych czasów była produktem naturalnym, współczesna to mieszanina przeróżnych substancji chemicznych. Nie jest jednak pozbawiona dobroczynnego wpływu na organizm człowieka, a dzięki swojemu składowi potrafi dobrze zadbać o naszą jamę ustną. Nie mówię tu o "gumach" słodkich, rozpuszczalnych dla dzieci, bo to jedynie nic nie przynoszący słodycz. Pełnowartościową gumą jest dla dziecka ta "dorosła", ale przecież dostępna na rynku w wersji dla dzieci. Tak na prawdę trudno określić wiek dziecka, w którym może ono zacząć żuć gumę. Wyznacznikiem powinna być umiejętność jej żucia bez połykania (połknięcie gumy nie stwarza zagrożenia dla zdrowia i życia dziecka, lecz nie jest też rzeczą pożądaną,
W swojej pierwotnej koncepcji, guma do żucia ma nam i naszym dzieciom służyć do utrzymania prawidłowej higieny jamy ustnej wtedy, gdy nie mamy dostępu do szczoteczki i pasty, np. na wycieczce, pikniku, itp. Guma odświeża oddech, pozwala na pozbycie się resztek pokarmu ze szczelin międzyzębowych oraz zapobiega próchnicy. Jej żucie wzmaga produkcję śliny oraz neutralizuje kwaśne środowisko w jamie ustnej. Żucie gumy po posiłku zapobiega również odkładaniu się płytki zazębnej, czyli ma działanie wybielające ( zęby pozbawione nagromadzonej płytki wyglądają na bielsze). Idąc dalej, żucie gumy zmniejsza napięcie nerwowe, co pozwala zredukować stres. Jej żucie często jest zaleceniem logopedów, ze względu na wzmacnianie i rozrost mięśni szczękowych. Dostępne są również gumy do żucia wzbogacone wapniem lub witaminą C, które są łatwo przyswajalne w tej postaci.
Jak już wspomniałam, dzisiejsze gumy to wytwór labolatoriów chemicznych. Nie mamy się jednak czego obawiać. W skład przykłądowej gumy wchodzą:
Najkorzystniejsze dla naszych zębów są gumy bezcukrowe, w których używa się substancji słodzących takich jak sorbitol, ksylitol, maklitol czy laktitol. Te z pozoru wrogo brzmiące związki, mają dobroczynny wpływ na nasze zęby. Ksylitol zatrzymuje namnażanie się bakterii. Najlepsze działanie ma sorbitol, który stymuluje pracę jelit, przez co wspomaga trawienie. Neutralizuje również kwaśne ph w ustach, przez co chroni zęby przed działaniem niszczących kwasów powstających z rozkładu cukrów jamie ustnej.
Uwaga! Duża dawka sorbitolu może wywołać biegunkę! Kontrolujmy ilość zjadanych gum!
Taka bezcukrowa guma uzupełnia swoje zalety w :
Drogie Mamy! Guma do żucia, ta "dorosła", przynosi wiele korzyści dla ząbków naszych pociech. Nie bójcie się jej podawać, ale z rozsądkiem. I zawsze pamiętajcie, że nie zastąpi ona szczoteczki i pasty!