Dzięki badaniu USG można podejrzeć rozwijające się w brzuchu mamy maleństwo i upewnić się, że jest zdrowe. W odróżnieniu od prześwietlenia rentgenowskiego, jest to metoda diagnostyczna, która nie niesie potencjalnego zagrożenia dla płodu.
W ostatnich latach pojawiły się nowoczesne aparaty ultrasonograficzne z możliwością wykonania badania w technologii 3D i 4D. Czym się różnią od tradycyjnego USG 2D? Warto je wykonać? Przeczytaj naszą poradę i dowiedz się więcej.
USG w sposób nieinwazyjny umożliwia obejrzenie wnętrza ciała, w tym właśnie rozwijający się płód. Fale ultradźwiękowe docierają do narządów wewnętrznych, które odbijają bądź pochłaniają wiązkę ultradźwięków. Aparat przetwarza w obraz odebrane sygnały, które możesz później obejrzeć na monitorze.
Na podstawie USG można określić płeć i wiek płodu, a także obserwować rozwój dziecka podczas trwania ciąży.
Każda kobieta ciężarna powinna obowiązkowo wykonać w ciąży USG trzykrotnie – po jednym razie w każdym z trymestrów:
- pomiędzy 11-tym, a 13-tym tygodniem ciąży
- pomiędzy 18-tym, a 22-tym tygodniem ciąży
- po 30-tym tygodniu ciąży.
Powinnaś się trzymać wyznaczonych terminów, ponieważ normy dla poszczególnych badań są ściśle związane z wiekiem ciąży - właśnie wtedy lekarz może sprawdzić czy płód prawidłowo się rozwija i czy nie jest obciążony jedną z chorób genetycznych.
Obraz z USG 2D jest zwykle zupełnie nieczytelny dla laika. Sama na początku nie mogłam dostrzec swojego synka. Lekarz musiał mi wytłumaczyć, wręcz pokazać palcem, gdzie jest moje maleństwo ;) Mój mąż także oglądając po raz pierwszy zdjęcie z badania długo i uważnie się w nie wpatrywał. Jemu także musiałam pokazać, w którym dokładnie miejscu jest nasz synek ;)
Obraz z badania USG 2D jest płaski, stąd trudno czasem przyszłym rodzicom rozszyfrować co na nim dokładnie jest, szczególnie w pierwszych tygodniach ciąży. Jednak specjalista potrafi z niego odczytać bardzo dużo ważnych informacji. Oprócz kształtu i wielkości części ciała, może sprawdzić umiejscowienie łożyska, a także ocenić jaka jest ilość wód płodowych.
Protokół badania USG odnosi się w zasadzie wyłącznie do tej metody obrazowania, więc najczęściej tylko ten rodzaj aparatu ultrasonograficznego jest dostępny w gabinecie.
Postęp technologiczny umożliwia nam, rodzicom czerpać dodatkowe korzyści z wizyty w gabinecie USG. Nowoczesny aparat USG wyposażony w głowicę 3D pozwala na podgląd maluszka w czasie rzeczywistym. Dużym plusem jest to, że w nowoczesnych aparatach zapis obrazu z badania USG pozostaje w pamięci aparatu. Pozwoli to lekarzowi na dodatkową obserwację i ewentualną analizę oraz pomiary w późniejszym terminie.
Podczas tego badania będziesz mogła zobaczyć swoje maleństwo przestrzennie. Co to oznacza? W odróżnieniu od USG 2D, który daje płaski obraz tutaj możesz zobaczyć np. dokładny kształt noska swojego potomka ;)
Niestety musisz pamiętać, że takie badanie nie zawsze może wyjść tak jak tego oczekujemy. Przy pierwszym dziecku miałam piękne zdjęcia 3D. Synek jakby wiedział, że go podglądamy i ustawiał się jak mały model do zdjęć. Przy córce badanie 3D nie wyszło dobrze, bo miałam za mało wód płodowych. W dodatku jak to dziewczynka, była 'wstydliwa' i chowała się przed nami ;)
Na USG 3D warto się zdecydować na początku drugiej połowy ciąży. Maluch jest już wystarczająco duży, żeby móc prawidłowo wykonać to badanie. Zresztą coraz więcej kobiet w ciąży decyduje się na tak zwane USG połówkowe właśnie 3D/4D.
Obraz 4D podobny jest również trójwymiarowy. Jednak w 3D jest to obraz statyczny, natomiast 4D to po prostu film kręcony prosto z brzuszka ;) W czasie badania możemy na żywo podejrzeć maluszka, zobaczyć co robi i jakie wykonuje ruchy. Widziałam jak synek ssał kciuka, ruszał paluszkami i chwycił się za swoją maleńką stópkę. Miałam nawet wrażenie, że się uśmiecha do nas. To były bardzo wzruszające dla mnie chwile.
Na koniec od lekarza dostaliśmy zapisany na CD filmik z badania. To wspaniała pamiątka na całe życie ;)
Badanie trójwymiarowe 3D i 4D daje dużo nowych możliwości oceny ultrasonograficznej i doskonale uzupełnia tradycyjne, płaskie badanie 2D, które przekazuje wiele cennych informacji klinicznych, jednak nie pozwala wniknąć w głąb struktury przestrzennej ciała. Obraz 3D jest nieco zbliżony do tego radiologicznego, ale nie jest promieniotwórczy. Widać doskonale kościec, dzięki czemu można ocenić bardzo precyzyjnie kości nosowe, co jest ważne w diagnostyce zespołu Downa. Można też wychwycić dużo więcej szczegółów anatomicznych.
Badanie 4D choć stosowane jest od niedawna, sporo wnosi przy ocenie różnorakich wad rozwojowych płodu, takich jak: rozszczep kręgosłupa, warg i podniebienia, a także zniekształcenia kończyn dolnych i górnych.
Niezależnie od tego na jaki rodzaj badania się zdecydujesz pamiętaj, że to nie sprzęt ma znaczenie, a lekarz, który je wykonuje. Jego wiedza i doświadczenie są bezcenne.