Właśnie wróciłam od ginekologa i już wiem na pewno, że po raz drugi zostanę mamą. Bardzo się cieszę, ale jednocześnie pojawił się strach, czy tym razem wszystko będzie ok. Moja córeczka we wrześniu skończy 3 latka. Urodziła się w 30 tygodniu ciąży przez cesarskie cięcie, ze znaczną hipotrofią. Ważyła tylko 1200g. Rozwija się zupełnie prawidłowo, dogoniła swoich rówieśników, a niektórych nawet przegoniła.
Naukowo hipotrofia to „wewnątrzmaciczne ograniczenie wzrastania płodu”. Rozróżniamy dwa rodzaje hipotrofii:
Dziecko ma proporcjonalnie mniejsze wartości obwodu brzucha i główki oraz wymiary kości długich,
Dziecko ma najbardziej zmniejszony obwód brzucha.
- choroby występujące u kobiety: nadciśnienie, cukrzyca, choroby serca, nerek;
- palenie papierosów;
- picie alkoholu;
- hipotrofia może być również spowodowana wadami rozwojowymi dziecka.
W moim przypadku lekarze nie byli w stanie w 100% określić, czym była ona spowodowana, ale prawdopodobnie chodziło o to, że miałam kiepskie przepływy. Wszystkie wyniki w ciąży miałam prawidłowe, nie paliłam, nie piłam alkoholu, anemii też nie wykryto. Najważniejsze jednak, że moja córeczka urodziła się zdrowa i dostała 10 punktów. Przez miesiąc leżała w szpitalu, potem mieliśmy mnóstwo wizyt kontrolnych, ale na szczęście wszystko jest ok.
Podczas dzisiejszej wizyty dowiedziałam się, że będę szczególnie monitorowana około 26 tygodnia ciąży, gdyż wtedy można będzie stwierdzić, czy dziecko rozwija się prawidłowo, czy też historia się powtórzy. Jednak wtedy, gdy okaże się, że jest coś nie tak, będzie mnie czekał pobyt w szpitalu aż do rozwiązania. Staram się być dobrej myśli. Muszę ograniczyć stres, dobrze się odżywiać i powinno być wszystko w porządku.