Przed nami pierwsza wielka wyprawa samolotem do Portugalii i to na dwa tygodnie. Synek ma 11 miesięcy i już od jakiegoś czasu przygotowujemy się na wspólne wakacje. Przy dziecku trzeba pamiętać o wielu rzeczach, bo czasem za granicą ciężko znaleźć, np. posiłki, które maluch lubi. Przedstawię w kilku słowach jak należy się przygotować i co ze sobą zabrać na pierwsze wakacje.
O paszport trzeba postarać się w miarę wcześnie, ja czekałam ok. 1 miesiąca. Paszport dla niemowlęcia jest ważny 5 lat i kosztuje 30 zł. Przy odbiorze muszą być obecni oboje rodzice. Dodatkowo warto zaopatrzyć się w karty NZF - EKUZ, jeżeli wybieramy się do kraju UE. Karty wydawane są od ręki. Ważność naszych kart jest pół roku. Trzeba także pamiętać, by zabrać ze sobą książeczkę zdrowia dziecka.
My zamierzamy zabrać ze sobą jedzenie z Polski, ponieważ synek jest alergikiem i nie wiem czy uda mi się znaleźć odpowiednią żywność w innym kraju. Warto zabrać ze sobą kaszki, mleko modyfikowane oraz kilka słoiczków. Synek je z nami już obiadki, więc damy mu gotowane warzywa, a na deser owoce. Zamierzamy trochę pozwiedzać, więc na pewno przyda nam się kilka słoiczków z obiadkami.
Jako że mamy ograniczony limit bagażu to zabawki musimy ograniczyć do minimum. Zabierzemy tylko kilka ulubionych. Będziemy także plażować, dlatego zakupiłam dla synka pontonik do basenu oraz motylki do pływania.
Najważniejszym kosmetykiem na wakacyjne wojaże są kremy przeciwsłoneczne z wysokim filtrem, czyli SPF 50. Dodatkowo zabieramy preparat przeciwko komarom. Oczywiście w naszym bagażu znajdzie się apteczka, a w niej plastry, opatrunek w sprayu , panthenol oraz bandaż. Zabieramy balsamy dla synka oraz płyn do kąpieli i maść przeciw odparzeniom. W kosmetyczce mojego synka znajdzie się także pierwsza pasta do zębów. Nie zapomnimy także o higienie noska i zabierzemy wodę morską w sprayu. Weźmiemy także kilka ręczników, pieluszki do pływania, a także dwa opakowania pieluszek jednorazowych.
My lecimy do Portugalii, więc będzie ciepło, dlatego zabieramy lekkie ubranka i kilka czapek przeciwsłonecznych. Oczywiście obowiązkowo weźmiemy śliniaki. Spakujemy także jedną parę ciepłych ubranek, na chłodne wieczory. Synek dopiero stawia pierwsze kroki, więc potrzebne będą tylko lekkie buciki.
Ważnym dodatkiem jest parasolka do wózka, która ochroni synka przed promieniami. Zaopatrzyliśmy się także w namiocik plażowy, w którym synek będzie mógł się przespać podczas plażowania. Kupiliśmy także malutki czajniczek, by móc robić rano i wieczorem kaszki dla synka.
Lot z dzieckiem może okazać się kłopotliwy dlatego weźmiemy ze sobą kilka nowych zabawek, by zainteresować czymś synka podczas 4-godzinnego lotu. Na pokład należy zabrać ubranka na zmianę, podstawowe kosmetyki i pieluszki. Przygotuję także przekąski dla synka, poduszeczkę i ulubiony kocyk, bo jak wiadomo w samolotach jest chłodno. By zminimalizować dyskomfort podczas startu bierzemy dwa plastikowe kubeczki, które przyłożymy do uszu synka, by gwałtownie nie wzrastało ciśnienie.
Uważam, że powyższe rzeczy są niezbędną wyprawką dla każdego rodzica, wybierającego się w podróż wakacyjną z niemowlakiem.