Strona głównaWsparciePorady mamBezpieczny dom dla roczniaka
2.12.2015
(115)
Bezpieczny dom dla roczniaka
Nie mogłam doczekać się roczku mojej córeczki. Pierwsze urodziny, tort, pierwsze kroczki. Oprócz tych miłych aspektów, które czekają każdego rodzica, są również inne związane z bezpieczeństwem dziecka.
Bezpieczny dom dla roczniaka
Nie mogłam doczekać się roczku mojej córeczki. Pierwsze urodziny, tort, pierwsze kroczki. Oprócz tych miłych aspektów, które czekają każdego rodzica, są również inne związane z bezpieczeństwem dziecka.
W tym wieku maluch jest już bardzo ruchliwy. Wszystko go interesuje i chce każdej rzeczy dotknąć. Z tego właśnie powodu trzeba dobrze przygotować pomieszczenia, w których maluch będzie przebywał. W tym czasie może już stawiać swoje pierwsze kroczki, więc tym bardziej pewne miejsca będą dla niego dostępne.
Co zrobić, aby przestrzeń była bezpieczna
Jak my do tego podeszliśmy? Zaczęliśmy od miejsc, w których maluch przebywa najczęściej.
Wszystkie szklane rzeczy ustawione są poza zasięgiem ręki.
Wszystkie drobnostki typu: kuleczki inne małe przedmioty są pochowane w specjalne pojemniki, których dziecko nie jest w stanie otworzyć.
Niebezpieczne kanty jak m.in.: przy ławie mają specjalne miękkie nakładki na rogach.
Komody i szafki, które można otworzyć, są zabezpieczone specjalnymi sznureczkami, które utrudniają do nich dostęp
W miejscach takich jak łazienka: wszystkie środki chemiczne są pochowane bardzo wysoko, tak by malec nie miał dostępu
Na drzwiczki od pralki również założyliśmy nakładki, ponieważ córka często je otwierała i mogła zrobić sobie krzywdę.
Zrobiliśmy także balustradę odgradzającą schody od pomieszczeń, by córka nie mogła się po nich wspiąć samodzielnie.
Wszelkiego rodzaju gniazdka posiadają specjalne zaślepki. Ale nie ze święcącymi elementami , by nie zachęcały malucha. Bardzo często świecące elementy są zachętą dla dzieci.
Zrezygnowaliśmy z obrusu, który nasza córka ściągała. Wiele przedmiotów, takich jak wazony czy kubek z kawą mogą stać się niebezpieczeństwem dla dziecka. Dlatego zrezygnowaliśmy z okryć stołu. Zakupiliśmy bambusowe podkładki , których nie dosięga dziecko i nie rzucają się w oczy.
Dzięki temu nasz maluch jest 'bezpieczny'. Piszę to w cudzysłowie, ponieważ jak wiemy, dzieci są bardzo bystre, mają przeróżne pomysły, których nie jesteśmy w stanie przewidzieć. Warto jednak wyprzedzić malca i to, co możemy zabezpieczyć, zabezpieczmy, aby ochronić go przed krzywdą.