W okresie jesienno-zimowym pogoda nie zawsze nas rozpieszcza. Oczywiście zdarza się, że zawita do nas piękna złota, polska jesień albo zima pełna śniegu. Bywa jednak i tak, że częściej towarzyszy nam szaruga, deszcz i wiatr.
Jeśli maluszek jest jeszcze mały, może być mu ciężko używać pędzelka. Warto wtedy kupić farbki do malowania palcami - mają specjalną konsystencję i odpowiednie atesty, żeby nie szkodziły delikatnej skórze dziecka. Dzięki temu można stworzyć wspaniałe dzieła - odciski rączek, stópek, które (oprawione w ramkę) są świetnym prezentem świątecznym.
Tto zabawa z mojego dzieciństwa. Ziemniaka przekrawamy na pół, a następnie wycinamy w nim kształt, który chcemy odbić po posmarowaniu farbkami.
Jeśli pogoda sprzyja wybieramy się na spacer do lasu i zbieramy skarby, które wykorzystujemy podczas deszczu i szarugi. Liście, kasztany, żołędzie, ususzone kwiaty układamy z córeczką na kartce i przyklejamy.
Przepis na masę solną jest bardzo prosty, a zabawa ta dostarcza wiele radości, dodatkowo rozwija u dziecka zmysł dotyku i kreatywność.
Czyli połączenie przyjemnego z pożytecznym. Córeczka chętnie mi pomaga wyciągając i wsypując do miski różne składniki, a następnie wyrabiając ciasto czy wycinając foremką rozmaite kształty. W okresie zimowym można w ten sposób upiec pyszne, świąteczne pierniczki.
Zorganizowanie dziecku dnia w czasie deszczu bywa nie lada wyzwaniem. Ja sięgam jednak po sprawdzone, proste zabawy które sama pamiętam z mojego dzieciństwa. Jest to nieco trudniejsze niż włączenie bajki w telewizorze, ale dzięki wspólnie spędzonym chwilom wiem, że córeczka rozwija swoje umiejętności, a my budujemy ze sobą szczególną więź.
A jakie Wy macie pomysły na zabawy? :)