Mój drugi synek kiedy się urodził ważył 3630g. Jest to raczej przeciętna waga zdrowego, donoszonego dziecka. Synek od początku miał dobry apetyt. Do 6 miesiąca był karmiony tylko i wyłącznie piersią, i dosyć szybko przybierał na wadze.
Kiedy miał 2 miesiące ważył prawie 7kg, a w wieku 3 miesięcy już 9kg. Miał i ma nadal bardzo dobry apetyt.

Taki 3-4 miesięczny grubasek jeszcze nie porusza się tak sprawnie, aby dopuścić powietrze do wszystkich części ciała, dlatego potrzebuje odpowiedniej pielęgnacji, aby nie doszło do odparzenia. Przekonałam się o tym któregoś dnia, kiedy zauważyłam pod jego szyją czerwoną kreskę, a dodam że szyi nie było mu w ogóle widać. Mąż się śmiał, że synek ma trzy brody. Było to lekkie odparzenie, ale przeraziłam się tym i byłam na siebie zła, że mogłam dopuścić do czegoś takiego. 

Nawet lekkie odparzenia takiemu maluszkowi będzie bardzo przeszkadzało, może go piec i powodować duży dyskomfort, tym bardziej jak jest ciepło. A pamiętajmy, że mleko spływa mu po brodzie i wędruje do szyi, która się zamyka pod dużą warstwą skóry, jak to było u nas.

Od tego momentu zaczęłam dokładnie sprawdzać wszystkie zgięcia skóry u synka i dbać o to, aby były dokładnie przemywane i osuszane. Nie jestem zwolenniczką codziennego mycia dziecka/noworodka, zawsze uważałam, że nie ma takiej potrzeby, że 3 razy w tygodniu w zupełności wystarczy, ale przy takiej masie ciała zwiększyłam ilość kąpieli i bardzo często myłam malca na sucho.

Pielęgnacja mojego grubaska

W ciągu dnia często rozbieram synka, aby przewietrzyć mu pupę, odchylić pachy, głowę, dopuścić powietrze do szyi. Jak ktoś ma chłodniej w domu, to można o kilka stopni podnieść temperaturę na ten czas. Polecam taki grzejnik kwarcowy, który można podłączyć do kontaktu. Już po chwili robi się cieplutko. Taki grzejnik pobiera bardzo mało prądu, można go podłączyć gdzie się chce, jest mały lekki i wygodny. Ja kupiłam taki za ok 50zł. Przydaje się też przy kąpieli, kiedy to często noworodkom jest zimno po wyjęciu ich z wody.

• Staram się nie ubierać synka zbyt grubo i zwracam uwagę, aby ubranka nie były za ciasne i nie uciskały go. Wolę mu założyć coś większego i np. podwinąć troszkę rękawy.
• Przynajmniej raz dziennie nawilżonym patyczkiem przecieram miejsca; pomiędzy palcami u rąk, pomiędzy paluszkami u stóp, pod pachami, bo tam gromadzi się dużo kurzu.
• Kilka razy dziennie mokrymi chusteczkami przecieram wszystkie zgięcia na skórze, w rączkach, w nóżkach, pod kolanami, pod łokciami, w udach i wszędzie tam gdzie może wałkować się kurz.
• Dużą uwagę zwracam także na pępek, który był praktycznie przykryty przez brzuch jest do niego trudny dostęp – lekko odchylam i dokładnie przecieram nawilżonym patyczkiem.
• Przy moim grubasku ograniczyłam również używanie oliwki. Stosuje ją, ale w niewielkich ilościach, ponieważ zauważyłam, że oliwka, która jest  tłusta szybko powoduje zaczerwienienia na zgiętej skórze.

Skóra niemowlaka jest bardzo delikatna i skłonna do podrażnień, a skóra grubaska jeszcze bardziej i mimo tego, że nasze dziecko będzie przemywane, kąpane, przecierane chusteczkami, to może dojść do odparzeń i podrażnień w miejscach, które są zamknięte w warstwie skórnej, dlatego zwracajmy na to szczególną uwagę.