Chusty stały się ostatnio modne wśród rodziców. Jest to świetny sposób na bezpieczne noszenie maluszka. W związku z tym, że w chuście można nosić już od urodzenia, wiele mam decyduje się na zakup jeszcze przed porodem. Okazuje się jednak, że nie trzeba czekać na dzidziusia, żeby użyć chusty. Mogą mieć one zastosowanie jeszcze w ciąży przy motaniu brzuszka. Po pierwsze jest to świetny sposób, aby oswoić się z tym kliku metrowym kawałkiem materiału. Poza tym im chusta bardziej „złamana”, tym jest łatwiejsza w użyciu.
Poza korzyściami „na przyszłość”, używanie chusty w ciąży ma też swoje zalety dla samej mamy. Przede wszystkim zamotanie brzuszka pozwala odciążyć kręgosłup i zmniejszyć bóle w odcinku lędźwiowym, które często pojawiają się szczególnie w końcowym etapie ciąży. Brzuszek w chuście wydaję się lżejszy, co przynosi ulgę przyszłej mamie. Poza tym chusta odciąża również macicę, która jest podwieszona na więzadłach, których rozciąganie daje nieprzyjemne dolegliwości kobietom w ciąży.
Również kobiety po porodzie (siłami natury jak i cesarce) mogą motać brzuszek, jako metoda wspomagania obkurczania macicy. Chusta na brzuszku stanowi też dodatkową warstwę ubrania, co bywa przydatne w miesiącach jesiennych i zimowych. Daje poczucie odgrodzenia od świata zewnętrznego. Dodatkowo można stosować chustę jako pas ciążowy – zasłania brzuszek, jeśli bluzka czy koszulka są za krótkie.
Najlepiej skorzystać z usług doradcy chustonoszenia. Będziemy mieć wtedy pewność, że robimy wszystko dobrze. Są również na internecie filmiki instruktażowe, pokazujące krok po kroku jak zamotać brzuszek. Ważne jest, aby wiązanie było na tyle, żeby odciążyć kręgosłup i miednicę, jednak nie na tyle ciasne, by powodowało dyskomfort i ból, czy trudności z oddychaniem.