Z kryzysem laktacyjnym mamy doczynienia wtedy kiedy nasze piersi są miękkie, mleko z nich nie wycieka tak jak zawsze, a nasz maluszek jest niespokojny i oczywiście głodny.
Kryzys laktacyjny
Co to jest kryzys laktacyjny?
Z kryzysem laktacyjnym mamy do czynienia wtedy kiedy nasze piersi są miękkie, mleko z nich nie wycieka tak jak zawsze, a nasz maluszek jest niespokojny i oczywiście głodny.
Kiedy się pojawia kryzys laktacyjny?
Spędzający sen z powiek kryzys laktacyjny pojawia się najczęściej w 3 i 6 tygodniu życia dziecka, a także w 3 i 9 miesiącu.
Przyczyny kryzysu
Kryzys laktacyjny jest naturalnym zjawiskiem. Oro przyczyny, które go najczęściej powodują
stres i zmęczenie - U mnie był on spowodowany stresem związanym z przyjazdem mojej teściowej, która wiecznie powtarzała mi, że moje dziecko jest głodne i mam za mało pokarmu i kazała mi podać butelkę. Byłam do tego stopnia zestresowana, że płacz dziecka wzbudzał we mnie strach przed tym, co zaraz usłyszę i jaką to ja jestem złą matką.
zmiany hormonalne u nas czyli u świeżo upieczonych mam (głównie tuż po wyjściu ze szpitala)
skoki rozwojowe dziecka - nasz pokarm wówczas musi się dostosować do rosnącego i zmieniającego się organizmu niemowlaka.
Jak zwalczyć kryzys?
Przede wszystkim, drogie mamy. musimy pamiętać, że jest to zjawisko normalne i potrzebne w naszym procesie laktacyjnym. Jeżeli o tym zapomnimy i poddamy się w "walce" z nim, to szybko przejdziemy karmienia piersią na karmienie mieszanką. Co zrobić, aby temu zapobiec? Oto poniżej kilka rad, sprawdzonych przeze mnie:
starajmy się przystawiać dziecko jak najczęściej do piersi ( takie zawirowanie nie potrwa długo, a sukces będzie w zasięgu ręki)
nie podawaj dziecku butelki ze sztucznym pokarmem ( chyba, że dziecko przybiera mniej niż 100g tygodniowo wtedy skonsultuje się z swoim pediatrą)
pij herbatki na pobudzenie laktacji ( ja piłam takie mieszanki z melisą, koprem włoskim, anyżem - dostępne są w aptece)
staraj się nie podawać smoczka, jeśli nie jest to konieczne
unikaj sytuacji stresowych i bądź spokojna - TY SAMA WIESZ CO JEST DOBRE DLA TWOJEGO DZIECKA (Wiem, że łatwo mówić po fakcie, ale powtarzaj sobie te słowa. Nikt inny tak jak Ty nie wie co jest potrzebne Twojemu dziecku. Ja się poddałam na początku i moja teściowa wygrała, ale całe szczęście jej wizyta trwała 2 tygodnie i jak przyjechała po 3 miesiącach to była zdziwiona, że karmię piersią, a moje dziecko jest najedzone. Porozmawiaj też z mężem, żeby stał po Twojej stronie i niech lepiej nie zaprasza swojej mamy bez Twojej wiedzy do pomocy w wychowaniu Twojego maluszka. Na początku Ty sama musisz się nauczyć porozumiewania się z swoim skarbem, a teściowa Ci w tym na pewno nie pomoże)
Na koniec napiszę, że tajemnica naszego pokarmu tkwi w naszej głowie i duszy. Wiara w siebie i zaufanie do własnych możliwości przyniesie nam sukces i ułatwi karmienie piersią. Jeżeli chcemy karmić piersią, to będziemy nią karmić tylko się nie poddawajmy i pamiętajmy, że nie ma czegoś takiego jak za chude mleko, czy też mała ilość pokarmu.