Kiedy mamy w domu bardzo energicznie dzieci, które nieustannie wymagają uwagi ciężko jest znaleźć czas na odpoczynek. Ale można znaleźć sposób, dzięki któremu możemy bawić się z dziećmi a przy okazji poleżeć i odpocząć.
Udajemy dzidziusia, który leży, płacze, uśmiecha się a nasze maluchy są rodzicami, którzy się nami opiekują: głaskają, podają smoczka, zabawki i usypiają do snu śpiewając lub nucąc kołysanki.
Jeśli chcemy nadal wygodnie leżeć czy to na podłodze czy to na łóżku najlepiej aby nasze dziecko było lekarzem a my pacjentem. Tutaj przydadzą nam się różne przyrządy do badania jak również bandaże do opatentowania ran. Polecam Wam zaopatrzyć się wcześniej w przeróżne bandaże, którymi nasze dziecko będzie się bawiło (najczęściej właśnie z nami) kosztują parę złotych, a mogą nam zapewnić odpoczynek przez całkiem długi czas. Dzieci uwielbiają bandażować.
Idąc dalej tropem chorego pacjenta czasem potrzebny jest mu masaż, który rozluźni ciało. Warto wcześniej pokazać dzieciom jak i gdzie masować aby później mogło na nas testować. Możemy przy tym nauczyć nasze dzieci masować np. poprzez wierszyk np. idą duże ciężkie słonie, gdzie dziecko będzie z zaciśniętą piąstką będzie mocniej ugniatało nasze plecy, idą mrówki, pełzają węże itd. My mówimy wierszyki a dziecko masuje.
Jest to moja ulubiona zabawa. Mam na tę okazję specjalna kosmetyczne przeróżnych kosmetyków, które używają moje dzieci do malowania mnie. Tutaj świetnie też się sprawdza specjalne kredki do malowania twarzy/ciała. Aby zapewnić sobie dłuższe leżenie czy siedzenie pozwalam im również bazgrać sobie po moich nogach, rękach czy plecach. Jeśli nie macie zbyt długich włosów to można również pobawić się we fryzjera. Moje włosy są do ramion, wcześniej sama dobrze je rozczesuje a następnie poddaje się synkowi do czesania i układania fryzur. Relaks zapewniony.
Leżymy sobie wygodnie w takim miejscu aby cienie naszych rąk były widoczne na ścianie lub suficie a następnie pokazujemy różne kształty rękami i paluszkami. Jest to świetna zabawa połączona z nauką. Możemy tutaj wykorzystać naśladowanie, my pokazujemy jakiś kształt a dziecko próbuje go odtworzyć. Można również zgasić światło i przyświecić latarką.
Siedzimy sobie wygodnie w fotelu i mówimy dziecku np. szukamy czerwonego skarbu i dziecko bierze co chce, byle by było w danym kolorze, następnie zmieniamy kolor. Zabawa świetna również do nauki kolorów. Dla dzieci, które znają już kształty możemy powiedzieć: "szukamy okrągłego skarbu". Skarbem może być również materiał np. "szukamy drewnianego skarbu". Uczymy, bawimy i wygodnie siedzimy.
Aby zapewnić sobie dłuższy odpoczynek możemy wszystkie te zabawy ze sobą połączyć, dzięki temu my odpoczniemy a dzieci nie będą się nudziły.