Ciąża i poród (433 Wątki)
Ból przy chodzeniu
Data utworzenia : 2019-09-11 12:32 | Ostatni komentarz 2020-08-26 21:36
Od jakiś dwóch dni odczuwam ból przy chodzeniu.. Jakby to Wam wytłumaczyć, bóli mnie jakby pachwina tylko od strony pośladków.. Jeeej nie potrafię nazwać tego miejsca.. Jestem aktualnie w 30/31tc. Mały się rusza, może mniej intensywnie ale się rusza.. Wizytę mam za dwa tygodnie i nie wiem czy panikowac.. Myślicie że mały po prostu naciska główka na dół i stąd ten ból?
2020-02-09 21:50
Aneczka telefony dla dzieci to już wgl studnia bez dna. Moja Hania też ogląda bajki na telefonie, nie mówię że nie. Ale jak widzę że zaczyna bardzo wymyślać to wtedy robię detoks i nie ma telefonu. I ona nawet nie pyta bo wie że jak powiedziałam że nie dam to tego nie zrobię, ona wtedy mówi że tata wróci i jej włączy bajki. Po czym idzie się bawić i nie ma tematu. Ale córka szwagierki która jest w tym samym wieku co moja Hania to po prostu dostaje szału jak widzi telefon. Szwagierka musi chować telefon we własnym domu.. Do niej żeby się dodzwonić graniczy z cudem, na ogół sama oddzwania.
2020-02-09 16:30
Pati to prswda wszystko zależy od rodziców i wychowania.
Ja znam przypadek kiedy rodzice dają tel żeby w spokoju posiedziec a nawet pospać (w dzień)..i była sytuacja że ktoś dzwoni a 4 letnie dziecko odbiera tel i mówi "mama śpi"
2020-02-09 14:21
U mnie synek będzie w wakacje miał roczek i na pewno chcemy gdzieś jechać i to z nim, nie wyobrażam sobie go zostawić. Jednak destynacja też będzie wybierana pod niego. Myślę, że morze będzie dobrym rozwiązaniem bo się pobawi na plaży i też nie jest to tak intensywne jak cały dzień zwiedzania.
Czasami dzieci są tzw. urwisami, ale nowe rzeczy ich bardzo ciekawią i samo to zapewnia im doznania jakich potrzebują i nie muszą rozrabiać wtedy już.
2020-02-09 13:35
Właśnie Pati takie dzieci mam na myśli, takie którym "wszystko" wolno. Rodzice pozwalają do tego stopnia że potem sami nie są w stanie sobie poradzić z własnym dzieckiem. Nie uważam się za idealna matke bo takiej nie ma ale ja np wielu rzeczy Hani nie pozwalam. U nas w domu nie ma robienia co się chce, tym bardziej że niedawno robiliśmy remont. Kiedyś pojechałam z nią do znajomej, jej dzieci rysowały po ścianach a moja Hania stała obok i patrzyła. Potem mówi do mnie ze nie wolno pisać ściany. No nie wolno, ona o tym dobrze wie.
Asia zgadzam się z Tobą że czasem zmiana otoczenia dobrze wpływa na dzieci. W nowym miejscu, przy obcych ludziach dzieciaki mogą się wagować. My jako rodzice znamy swoje dzieci i najlepiej wiemy czy wyjazd to dobry pomysł. My w te wakacje jeszcze się wstrzymamy bo Staś jest mały ale na przyszły jeśli będzie wszystko ok to na pewno gdzieś pojedziemy, choćby na weekend.
2020-02-09 11:04
Dużo zalezy od wychowania jak dziecko się zachowuje , nie zawsze lobuz będzie niegrzeczny a grzeczne dziecko też czasem może dac popalić . Wczoraj spotkałam koleżankę jej dziecko jak krzyczało wymuszało że masakra wszyscy się na nas patrzyli nie trafiały do niego żadne słowa . A mój syn się patrzył bo nie widział wcześniej takich akcji .
Ale tutaj trochę wina rodziców kiedyś rozmawialysmy to mówiła że budzi się w nocy bierze telefon i gra a jak zapytałam co ona robi to mówiła że śpi bo jest zmęczona . Dziecko ma zaburzony sen , robi co mu się podoba to nic dziwnego że tak się zachowuje jakbym miała takie dziecko to też bym wolała z nim siedziec w domu
2020-02-08 22:13
Mama Hani powiem Ci ze niekiedy takie dziecko nadpobudliwe i łobuziak w nowym miejscu zachowuje się super ja się mega zdziwiłam pojechaliśmy na wakacje a mój synek jest mega aktywny chodzi biega zwraca uwagę na siebie a na wakacjach też w ruchu ale słuchał się ładnie nas byliśmy w mega szoku ze np jak nie chciał chodzić za rączkę to tam grzecznie chodził za rączkę nie wyrywał się nie robił żadnych awantur nie było żadnego kładzenia się na ziemi normlanie nie mogłam w to uwierzyć więc niekiedy zmiana otoczenia pomaga jeśli chodzi o wychowanie dziecka bo ono też może skorzystać na wakacjach i zacząc inaczej się zachowywać lepiej znaczy się.
2020-02-08 21:32
Wszystko zależy od dziecka czy jest mega antywne które by przez 24h tylko biegało itp czy raczej w miarę spokojne
2020-02-08 19:11
Czasem jest też tak że zwyczajnie mąż nie czuję sje tym najważniejszym zmienia sje bo nagle dzirkco jest na pozycji nr 1 a mąż czy partner na 2 miejscu i może czuc też się zaniedbany i stąd nerwowa atmosfera bo jednak wsystsko pod dziecko się robi a dopiero pozniej ogarnia się męża i siebie że tak ujme i niekiedy też zmęczenie robi swoje i stąd mogą być spięcia kobieta jeszcze ma burze hormonów na początku i też jest nerwowa jeszcze do tego zmęczona niewyspana a mąż też nie zawsze rozumie że nie będzie jak zawsze że obiadu może nie być z racji po prostu że dzirkco nie pozwoliło go zrobić albo jest bałagan bo zwyczajnie nie było kiedy posprzątać bo dziecko potrzebuje uwagi nieraz kobieta zasypia z dzieckiem by choć trochę odpocząć itd ważne by facet to rozumiał i starał się pomagać bo jakby nie patrzeć to on ten mieszka w domu i też w nim robi bałagan a partnerstwo polega na tym by obowiązkami się dzielić a to że pracuje nie zwalnia go z obowiązków w domu bo kobieta też przecież pracuje można powiedzieć bo opiekuje się dzieckiem a jednak straa się też w domu coś robić mimo że nie zawsze wszystko co miała w planach wychodzi to jednak próbuje zrobić ile się da a też nie jesy niewolnica jakaś i sprzątaczka niektórzy faceci nie są świadomi tego że oboje powinno pracować w domu też w sensie że i partner ma obowiązki domowe jak i trochę kobieta i niekeiy powinien ja odciążać albo chociaż nie obwiniać ze czegoś nie zrobiła a część facetów myśli że kobieta wszystko powinna robić w domu bo "od tego jest" niestety to takie wychowanie wyniesione z domu gdzie np ojciec pracował i nic nie robił i mówił kobieto gdzie mój obiad..... I to też wina mam które wyręczają niekiedy swoich synów we wszystkim tzn sprzątają ich pokój separują od kuchni nie pozwalają patrzeć pomagać itd moim zdaniem To błąd bo facet potem nie umie żyć bo nie umie gotować nie umie sprzątać i myśli że od tego ma mieć kobietę.....
A apropo pojechania na urlop zostawiając dziecko nie umiałabym tzn wiadomo jak dziecko starsze ok pojedzie do dziadków czy na kolonie itd to można też pojechać gdzieś odpocząć ale tak małego dzirkca bym nie zostawiła i nie pojechała bo bardziej bym się stresowała co z dzieckiem nie odpoczęłabym
Co innego jak dziecko większe a co innego jak ma parę miesiąc bądź miesiąc czy ma roczek albo nawet dwa bo jednak dzirkco potrzebuje mamy taty rodziców po prostu najbardziej. Co innego też jak to coś czego się nie da ominąć np szpital ja miałam tak synek 3 tygodnie ja w szpitalu musiałam sprawa życia i śmierci ale też łatwo nie było a jednak wakacje i zostawienie dziecka to słabo trochę.
Justynamama Jasia co innego jak się do szpitala idzie bo trzeba być z 2 dzieckiem bądź samemu trzeba być w nim z jakiejś przyczyny a co innego wyjechać sobie na wakacje jednakże bo od dziecka trzeba odpocząć tak to wygląda przynajmniej dla mnie.
A jak już wakacje i chce się odpocząć to warto wybrać się z dzieckiem i np babcia która np pójdzie na spacerek z dzieckiem i będzie Czas dla rodziców sam na sam ale nie ze zostawia się dzirkco bo chce się od tego dziecka odpocząć jednak chcąc dziecko trzeba się liczyć z tym że to dzirkco będzie nas potrzebowało przez pierwsze parę lat dość w intensywny sposób