Jak przebiegała Wasza ciąża i poród?

No właśnie to jest to że jak mam dać dziecko 2,5 letnie do żłobka to wolę poczekać i dać od razu do przedszkola jeśli mam taką możliwość patrząc też na to że jednak z reguły to przedszkole jest nieco tańsze przynajmniej u nas niż żłobek

teraz to juz w ogole przyjmują dzieci od 2,5 roku, ale podstawa to jest żeby miało skonczone to 2,5 roku to go przyjmą. wiec zawsze to pół roku do przodu :)

Mi tez szkoda dziecka zostawić 

szkoda tak samego dziecka zostawiać 

na pewno jest inne podejście nizeli w  domu ;)

ja ze wzgledu na słaby wpływ gotówki nie było by mnie stać na żłobek;( a z drugiej strony majac szanse na wychowawczy po prostu z niego skorzystam bynajmniej rok czy dwa dopóki nie znajdziemy innego rozwiazania;) w wieku 3 lat mozna zapisac już do przedszkola wiec mysle ze to bedzi elepsza opcja ;)

Paula ja miałam tak samo. Jak wszyscy pytali co po macierzyńskim to mówiłam no jak to co dziecko do żłobka ja do pracy. Wydawało mi się to takie oczywiste a teraz po roku siedzę na wychowawczym bo nie chce malucha do żłobka dawać. Moja ciocia teraz zaczęła pracę w żłobku właśnie w grupie z tymi maluszkami i jak opowiada że mają np. zakaz brania dzieci na kolana bo wtedy wszystkie by chciały. Jak pospieszają dzieci z posiłkami bo Panie muszą posprzątać a kończą się im godziny pracy, jak dzieci same muszą zasypiać w łóżeczkach to wiem że mój maluch by to bardzo przeżywał. Ale mi się łatwo mówi bo mam możliwość pracy zdalnej w innej firmie więc mogę to jakoś połączyć. 

Zawsze mamy takie podejście że się boimy,mamy wątpliwości dziewczyny ale dziecku się krzywda tam nie będzie działa ma kontakt z innymi dziećmi czego też potrzebuje , będzie się bawić i uczyć nowych rzeczy dla mnie również będzie trudne zostawić dziecko w przedszkolu ale wiem że będzie jej tam dobrze Laura lubi kontakt z innymi dziećmi wiem że się zainteresuje czymś na pewno i będzie zadowolona:)

Jeszcze jak byłam w ciąży to mówiłam że bez problemu zostawię dziecko w żłobku jak będzie miało rok i wracam do pracy. A teraz chociaż jeszcze do roczku daleko to wiem że wcale nie będzie to dla mnie takie łatwe zostawić córcię z obcymi ludźmi. Jak wyjdę gdzieś na godzinę to myślę o niej co robi. Teraz ma zostać z teściową jak będziemy na weselu i aż mi serce krwawi że tyle godzin będę bez niej. Niby wiem że teściowa dobrze się nią zajmie i mam do niej zaufanie ale jestem pełna obaw i strachu.