BLACK WEEK DO -60% SPRAWDŹ >>>

Darmowa dostawa już od 99 zł
{{ result.label }}

{{ result.excerpt | striphtml }}

Brak wyników wyszukiwania dla podanej frazy

Wystąpił błąd podczas wyszukiwania. Proszę spróbuj ponownie

Ciąża i poród (573 Wątki)

Kolejna strata

Data utworzenia : 2022-03-28 16:43 | Ostatni komentarz 2022-08-17 07:35

Wątek edytowany: 2022-03-28 17:16

[email protected]

4645 Odsłony
59 Komentarze

Dzisiaj chciałabym poruszyć temat ciąży biochemicznej .Wiem że taki wątek na forum już istnieje 2 razy próbowałam już dzisiaj dodać do niego mój komentarz natomiast za każdym razem przy publikowaniu go wyrzuca mnie ze strony i cały mój wpis idzie na marne dlatego po prostu pozwolę sobie stworzyć nowy wątek mianowicie jak już kilka razy na forum wspominałam z momentem gdy nasz syn osiągnął rok zadecydowali się z mężem że powoli zaczynamy zastanawiać się nad staraniem się o drugie dziecko nie wiedzieliśmy jak to pójdzie czy uda się samemu czy będzie potrzebna do tego ingerencja ginekologa tak jak poprzednim razem ponieważ zmagałem się i zmagam z wieloma dolegliwościami i problemami natury kobiecej także aby ciąża z moim synkiem doszła do skutku musiałam mieć tak w skrócie udrożnione Jajowody masę różnych badań z krwi wymazów odnośnie różnego rodzaju bakterii wiele przyjętych leków hormonalnych a następnie monitoring cyklu z przyjmowaniem zastrzyków na niepękające pęcherzyki po około półtorej roku udało W końcu się zajść w ciążę przepełniona  na początku dużym strachem ale również i radością natomiast zawsze ten Strach gdzieś tam z tyłu głowy był ponieważ juz kilka lat temu byłam po jednym poronieniu teraz gdy postanowiliśmy z mężem postarać się o rodzeństwo dla syna udałam się na kontrolną wizytę do ginekologa tam została mi znów zlecona masa różnych wymazów badań z krwi które są konieczne przed staraniem się o ciążę tym razem marzyło nam się aby spróbować o to dziecko postarać się samemu co mam na myśli mówiąc samemu czyli bez takiej ingerencji lekarza Jak tamtym razem nas to bardzo stresowało świadomość tego że cykl musi być monitorowany że wiemy kiedy co do praktycznie dnia i godziny jest owulacja i mamy wyznaczony czas i taką presję na to aby się starac  Ku naszemu zaskoczeniu po wykonaniu wszystkich zaleconych badań i wymazów gdy dostaliśmy zielone światło że możemy spróbować a po prostu jeżeli przez dłuższy czas na własną rękę nie będzie to wychodzić to wtedy niestety ale będziemy musieli spróbować tak jak poprzednim razem z lekarzem więc Ku naszemu zdziwieniu po bardzo szybkim czasie bo już w trzecim cyklu się udało dokładnie w Dzień Kobiet Czyli dzien po terminie spodziewanej miesiączki na teście ciążowym ujrzałam bladą drugą kreskę Potwierdził to test wykonany na drugi dzień z porannego moczu gdzie kreska już była bardzo widoczna szybka konsultacja z lekarzem który zalecił aby zrobić bete z  krwi faktycznie potwierdziła ona rozwijającą się ciążę bete miałam powtórzyć w poniedziałek Aby przekonać się czy prawidłowo wzrasta dodatkowo wykonać Jeszcze badanie tarczycy i  poziom progesteronu koniec końców badanie w poniedziałek dla pewności powtórzyłam Natomiast w sobotę już zorientowałam się że coś jest nie tak po południu delikatnie zaczął boleć mnie brzuch trochę jak na okres pojawiło się delikatne brązowe plamienie oczywiście automatycznie skonsultowałam się z moim lekarzem który po prostu wytłumaczył mi że ciąża jest ale na ten moment i na takim wczesnym etapie tak naprawdę nie jesteśmy w stanie nic zrobić teraz to już jak to się mówi wola nieba albo to się utrzyma albo po prostu dojdzie do samoistnego poronienia bo to jest za wczesny etap nawet jeżeli on by chciał wziąć mnie na USG to na badaniu jeszcze nie będzie nic widać także już takiej czystej ciekawości aby sprawdzić co tam się dzieje w sobotę wieczór zrobiłam sobie kolejne to ciążowy który wskazał że ta druga kreska powoli robi się coraz bledsza to plamienie razy było raz trochę ustępowało w niedzielę rano wykonałam sobie ostatni test bo akurat miałam ich zapasy w domu i wtedy już wiedziałam że coś poszło nie tak bo ta kreska zrobiła się już tak delikatna że po prostu  poniedziałkowe badania to była dla mnie czysta formalność ale już dla tej formalności je powtórzyłam i faktycznie wykazały że beta znacznie spadła a poziom progesteronu wskazuje na to że niebawem pojawi się krwawienie Tak też się stało i we wtorek dostałam krwawienia gdyby nie to że w międzyczasie wykonałam te testy najprawdopodobniej nawet nie wiedziałabym że jestem w ciąży po prostu potraktowała bym to jak spóźniająca się o kilka dni miesiączke to natomiast była ciąża jak wytłumaczył mi lekarz tak zwana ciąża biochemiczna czyli taka ciąża przy której nie zdąży jeszcze dojść do zagnieżdżenia prawidłowo się zarodka a nawet jeżeli on się zagnieździ to tylko i wyłącznie na krótki czas właśnie gdyby nie test to u wielu kobiet tak się zdarza że nawet nie mają świadomości tego że w takiej ciąży biochemicznej były teraz już jestem po krwawieniu w środę byłam na kontrolnej wizycie która potwierdziła że wszystko ładnie się wyczyściło mam zalecone kilka dodatkowych badań Jestem już w trakcie niektórych wymazów które mają mi pomóc w przyszłości zajść w kolejną ciążę i znaleźć powód gdzie dalej tkwi błąd że występują te poronienia także no niestety ale diagnozujemy się dalej i będziemy dążyć do tego aby po raz kolejne No nie ma innego wyjścia ale pod pełną kontrolą lekarza zajść w zdrową ciążę ale głównie zmierzam tutaj do tego żeby podzielić się z wami o takim moim spostrzeżeniem odnośnie tego jak ja przeżywam to poronienie pamiętam że gdy w 2014 roku poroniłam pierwszą ciążę bardzo to przeżyłam po prostu świat mi się zawalił nie mogłam się z tym pogodzić Zastanawiałam się czy kiedykolwiek przyjdzie mi jeszcze zajść zdrową ciążę i donosić do końca dzieciątko naprawdę dużo czasu mi zajęło żeby jakoś pogodzić się z tą myślą jakoś sobie to wytłumaczyć że tak miało być że tak musiało być że tak było mi pisane że nic nie dzieje się bez przyczyny itd teraz moje podejście do sytuacji Jest kompletnie inna i momentami zastanawiam się czy to moje podejście prawidłowe czy aby na pewno nie powinna mieć jakieś wyrzutów sumienia co do tego jak ja do tego podchodzę mianowicie przeżywam jest mi smutno jest mi przykro że nie wyszło że tak się stało że mogło być inaczej ale naprawdę podchodzę do tego całkiem inaczej niż wtedy nie wiem czy dużo zmienia od tego że już posiadam dziecko w ciągu dnia muszę się dużo na nim skupić zająć się nim on mi daje taką radość życia że wiem że już go mam że mimo wszystko co by się nie działo i nawet jeżeli nigdy w życiu nie będzie mi dane już mieć z tego kolejnego dziecka to mam jego i wydaje mi się że to mi bardzo pomaga że tym razem tego aż tak nie przeżywam Myślę że jeszcze dużo daje mi fakt że nie zdążyłam pójść na żadną wizytę do lekarza nie zdążyłam zobaczyć na USG zarysu maleństwa nie usłyszałam bicia serduszka dwie pierwszej ciąży Właśnie mam okazję już to zobaczyć i usłyszeć i może przez to właśnie tak to przeżywałam ale czasami powiem wam że mam do siebie takie lekkie wyrzuty sumienia że tym razem nie przeżywam tego aż tak czy ze mną jest coś nie tak Czy to normalne że szczerze mówiąc nie wiem czy oczekuję tutaj od was jakiejś odpowiedzi czy chce abyście mnie po cieszyły powiedziały że jeszcze wszystko będzie dobrze że przyjdzie czas że będzie to kolejne dziecko sama nie wiem może po prostu Potrzebuję odrobiny się wygadać wyrzucić z siebie ta przemyślenia po tym będzie mi lepiej

2022-04-08 18:01

Mazia zawsze tak mówili a mimo to bałam się aż do dnia porodu żeby wszystko było ok jeszcze po porodzie okazało się że Laura była obwiązaną pępowina po prostu dramat tyle przeżyć na raz , stresu a stres też robi swoje niestety 

2022-04-08 15:08

MamaLaura i to jest dobre rozwiązanie :D myśli zejdą na inny tor, a reszta sama się potoczy . 

Anoosk oj Ania w sumie nie tyle co ciąże straciła, ale chyba po drodze teraz miała poronienie też tzn po Julku, ale przed nim Mieli Zosię , która urodziła się w 29 tygodniu jakoś i zmarła po dwóch tygodniach. No ale u niej też in vitro teraz chyba było dlatego bliźniaki :) i masz rację nic nie dzieje się bez przyczyny 

 

Madzia oj tak jak się poroni to potem jest strach okropny mimo wszystko. Dla mnie 15 tydzień jak przeszłam to już byłam spokojniejsza. Zawsze mówiłam byle dotrwać do czasu tego poronienia i będzie człowiek się mniej bał

 

2022-04-08 10:31

Każda strata jest ciężka. Ja poroniłam na samym początku ciąży, gdy tak naprawdę jeszcze ani na USG nic nie widziałam, ani serduszka jeszcze nie było słychać. Chociaż z dwojga złego dziękowałam, że poronienie było na początku a nie w połowie czy jeszcze później ciąży. Ciężko mi było ale już miałam jedynego malucha w domu, więc było trzeba się zająć dzickiem i myśli tak jakoś uciekały, chociaż najgorszej wieczorami powracało. Jednak po poronieniu dość szybko zaszłam w ciążę i był codziennie strach, żeby znów nie poronić i dziękowałam za każdy dzień i tak dotrwaliśmy szczęśliwie do końca.

Nie ma złotej recepty na przeciwdziałanie poronieniu, niestety.

2022-04-06 21:07

Wierzę że wam się uda :)

2022-04-04 22:05

Ja wierzę że wszystko przyjdzie z czasem i trzeba po prostu czasu nic więcej każdy za zasługuje na dar w postaci dzieciątka i ja wierzę że niedługo będziesz pisać że jesteś w ciąży 

2022-04-04 21:43

Wnosił, oby więcej takich historii wspaniałych. Trzeba wierzyć w takie rzeczy 

2022-04-04 21:24

MamalauryG może i to jest dobre rozwiązanie

2022-04-04 20:42

Pina nie miej wyrzutów sumienia, każdy przeżywa to inaczej, pewnie dlatego że masz już dzieciątko super i to był wczesny etap to inaczej do tego podchodzisz. Jesteś silną i super kobietą. Ja myślę, że nim się obejrzysz i przekażesz nam wspaniałą wiadomość i tego Ci życzę z całego serduszka. Teraz dbaj o siebie, zdrowo się odżywiaj, wiem, że mysleć się nie da o tym, więć myśl pozytywnie i będzie dobrze, zobaczysz. 

Bądźmy w kontakcie!

Interesują Cię najnowsze informacje o naszych produktach? Zapisz się do naszego Newslettera już teraz!

Klauzula informacyjna o przetwarzaniu danych osobowych użytkowników Newslettera. ROZWIŃ ZWIŃ

Kto odpowiada za ochronę Twoich danych?

Administratorem Twoich danych osobowych będzie Canpol Sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie przy ul. Puławskiej 430, 02-884 Warszawa (dalej Canpol lub Spółka).

e-mail: [email protected]

Po co nam dane osobowe?

Twoje dane będą przetwarzane w celu przesyłania na Twój adres e-mail Newslettera.

Jaka jest podstawa prawna przetwarzania Twoich danych?

Twoja zgoda.

Warunki na jakich będziemy wysyłać Newsletter opisaliśmy w naszym Regulaminie.

Czy jesteś zobowiązany/zobowiązana do podania danych?

Nie musisz korzystać z naszego Newslettera, ale jeśli zechcesz go otrzymywać musisz w tym celu podać nam adres poczty elektronicznej.

Nie jest obowiązkowe podanie Twojego imienia chociaż byłoby milej, gdybyś podał lub podała swoje imię.

Kto może mieć wgląd w Twoje dane?

Canpol będzie udostępniać Twoje dane osobowe innym odbiorcom, którym powierzono przetwarzanie danych osobowych w imieniu i na rzecz Canpol.

Jak długo będziemy przetwarzać dane?

Do czasu wycofania przez Ciebie zgody na przetwarzanie. Wycofać zgodę możesz pisząc do nas na adres wskazany poniżej [email protected] jak również za pośrednictwem linku znajdującego się u dołu każdej ze stron Serwisu.

Czy Twoje dane będą przetwarzane w oparciu o zautomatyzowane podejmowanie decyzji, w tym profilowanie?

Nie

Jakie posiadasz uprawnienia zgodnie z RODO?

  • Wycofania Twojej zgody w dowolnym momencie bez podania powodu jej wycofania;

  • Dostępu do swoich danych osobowych i otrzymania ich kopii;

  • Przenoszenia danych, tj. otrzymania od nas w ustrukturyzowanym, powszechnie używanym formacie nadającym się do odczytu maszynowego danych osobowych przez okres w jakim je przetwarzamy a także do przesłania przez Ciebie tych danych innemu administratorowi bez przeszkód z naszej strony;

  • Sprostowania (poprawienia) nieprawidłowych danych osobowych;

  • Żądania usunięcia danych osobowych,

  • Ograniczenia przetwarzania, czyli żądania ograniczenia przetwarzania danych do ich przechowywania. Odblokowanie przetwarzania może odbyć się po ustaniu przesłanek uzasadniających ograniczenie przetwarzania.


 

Masz prawo też kierować skargi do Prezesa UODO (na adres Urzędu Ochrony Danych Osobowych, ul. Stawki 2, 00 - 193 Warszawa), jeżeli uważasz, że dane osobowe są przetwarzane niezgodnie z prawem.

Do kogo możesz zwrócić się z pytaniem o ochronę danych?

Inspektor Ochrony Danych Canpol: E-mail: [email protected] ewentualnie pisząc na adres Canpol Sp. z o. o. Sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie, Biuro: Słubica B, ul. Graniczna