Pierwsze ślady pokarmu w ciąży

Mazia kiedyś też było niebezpiecznie ale jakoś się o tym tak nie myślało. Może to co powiem jest brutalne ale wtedy ludzie mieli więcej dzieci i niektórzy tak po prostu nie uważali jakoś. Chowały się wszystkie razem i nie często jedno z rodzeństwa chorowało i umierało albo właśnie było niedopilnowane. Teraz ludzie mają dzieci mniej. Ja sama mam jedno i nie wiem czy będę miała więcej �

POważnie 7 latek według prawa już może być sam bez opieki ! nie wiem myślałam ,że wiecej lat dzieci muszą mieć choć ja bym sie bała takie dziecko samo zostawić w domu . Teraz też inne czasy kiedyś było bezpieczniej, dziecko szło do domu i raczej człowiek się tak nie bał. Teraz dużo złego sie słyszy to po pierwsze, po drugie na ulicach jest większy ruch niż za czasów naszego dzieciństwa i różnie tak naprawdę bywa 

O widzisz, to może w szkole mojego syna idą na łatwiznę i przepisowe minimum.

A deklaracja była brana owszem, ale tylko od tych rodziców dzieci sześcioletnich. Nie wiem co tam było. Chyba wskazywali kto odbiera.

Od nas to jedynie jak syn jechał na wycieczkę, w deklaracji miałam wskazać czy wróci sam czy go odbiorę, czy świetlica.

Ale tak jak pisałam, do tej pory pani nie puszczała dzieci bez kontroli od tak sobie.

O tak dziewczyny macie rację teraz jest zdecydowanie bardziej niebezpiecznie ja pamiętam gdy byłam nastolatką wieczorami sama wracałam do domu przez wieś z różnych spotkań ze znajomymi wiadomo mama o mnie się martwila zawsze kazała mi wysłać sms-a gdy tylko wyruszę żeby mniej więcej wiedziała ile czasu zajmie mi droga i się nie martwiła az tak  że zbyt długo mnie nie ma bo zawsze musiałam trzymać się określonych godzin na które obiecałam że wrócę natomiast czasy były całkiem całkiem inne niż teraz Teraz gdy jestem już dorosła jestem też bardziej świadoma tego co się dzieje w świecie i szczerze wam powiem że sama sobie sie dziwie że wtedy po prostu się nie bałam teraz to strach dorosłemu wyjść na ulicę wieczorem a co dopiero takiemu dziecku bądź młodej nastolatce Ja pamiętam że w wieku już właśnie siedmiu 8 lat sama wracałam ze szkoły pieszo u nas ze szkoły do mojego domu prowadziła około 2 km taka droga przez las mówili na to dawniej burdok taka nazwa się z dawna przyjęła starsi ludzie na to tak mówili i właśnie przez ten burdok wracaliśmy wszyscy ze szkoły sami .Za dzieciaka rano zabierał nas autobus ale później gdy już nastał ten etap że mieliśmy więcej lekcji i nie dało się zdążyć na autobus powrotny to właśnie wracaliśmy pieszo albo całą grupą albo pojedynczo różnie zależało od dnia nikt nie bał się tego lasu tej drogi czasami na środku tego lasu przy takiej barierce miały miejscówkę takie nasze okoliczne żulki jak to się mówi bo tam nikt ich nie sprawdzał i mieli spokój natomiast człowiek jakoś się nie bał mimo tego że byli pijani To nie robili nikomu krzywdy my jako dzieci również się ich nie baliśmy i znaliśmy ich od lat Teraz to mówiąc szczerze strasznie bala bym się przejść kolo takiego mężczyzny bo czasy nastały takie że za 2 zł to taki mężczyzna potrafiłby wyjąć noz i człowieka zadźgać a wtedy było całkiem inaczej Pamiętam że raz nawet wracaliśmy z koleżanką i taki jeden właśnie jak to się mówi żulek pan kompletnie pijany  byl  do tego stopnia że spał na tym chodniku przez który się szło A my kompletnie miałyśmy na to wywalone jak to się mówi przeszłyśmy dalej zero strachu nerwów że mógłby nam coś zrobić doskonale  było widać po nim że śpi Nic mu nie jest pomyślcię gdzie teraz w tych czasach taka sytuacja gdy tylko ktoś zauważyłby takiego mężczyzne zaraz byłaby interwencja policji i na pewno takie miejsca schadzek dla facetów pijących alkohol nie miałyby miejsca natomiast kiedyś czasy były naprawdę naprawdę inne

https://www.mjakmama24.pl/dziecko/wychowanie/kiedy-mozna-zostawic-dziecko-samo-w-domu-czy-kilkulatek-moze-zostac-bez-opieki-doroslego-aa-RTMk-vDnM-74U5.html

Znalazłam artykuł;) faktycznie 7 lat ale prawo mowi jedno a experci właśnie grupa wiekowa 10-13 lat  

Oliwka to coś jest chyba nie tak ;) bo u nas wymagają zaświadczenia podpisanego od rodziców ze dziecko moze wracac samo do domu na odpowiedzialność rodziców, dlatego pytałam o to gdzie to jest napisane ;)

Nawet jak dzieci wracały same do domu to wychowawca dzwonil do rodzica czy dziecko jest w domu, i to nie tylko w mojej szkole bo u znajomego było podobnie a dzieci w 2-3klasie

A o to czy może zostać samo w domu to tez nie wiem b znajoma ostatnio musiala brac robote do domu jak jej syn byl na kwarantannie a dziecko w.4 klasie zaznaczam że ona kwarantanny nie miala bo szczepiona;)

AnitaP nie wiem gdzie to dokładnie jest napisane a dowiedziałam się w tym roku od wychowawczyni na zebraniu u mojego pierwszoklasisty. 

Podpytałam też bratowej nauczycielki, bo się zdziwiłam a ona potwierdziła że szkoła nie odpowiada za dzieci które mają 7 lat, czy wróciły do domu, jak wróciły, czy ktoś je odebrał, bo mogą już same. 

Oczywiście to teoria. W praktyce  nauczycielka wychodzi z dziećmi przed budynek i wypuszcza do rodziców (covid -rodzice do szkoły nie wchodzą), jak nie ma nikogo dorosłego to kieruje do świetlicy, ale powiedziała że tak będzie tylko w pierwszym semestrze. Może związane jest to z tym że jednak są dzieci np. Grudniowe czyli dopiero po nowym roku cała klasa będzie mieć te 7lat skończone. Myślę też że jeżeli poprosimy nauczycielkę by tak robiła i w drugim semestrze to się zgodzi.

Madzia ja miałam to samo,pierwszy tydzień z mamą do szkół a potem kilometr sama na nogach....piekne czasy były....a teraz wiadomo strach,bo różni bywa....u nas na wsi to tez często jakieś wielkie psy latają to tez boję sie dzieci puszczać.droga ze szkoły przy głównej ulicy,kierowcy jeżdżą jak jeżdżą a i dzieciaki tez są " ruchliwe" I zbytnio nie patrza na ulicę..I faktycznie gdy dziecko skończy 7 lat może samo wracać ze szkoły.