Torba do szpitala dla mamy i dziecka

Ja listy nie miałam ale od 30 tygodnia powolutku ogarniałam torbę i naklejalam karteczkę co trzeba dorzucić

Dobrze że jednak zrobić sobie taką listę rzeczy potrzebnych do szpitala dużo wcześniej i potem jak się coś przypomni to dopisywać. Ja w sumie listę zrobiłam już dawno i teraz jak ktoś wrzuca gdzieś swoją listę to tylko patrzę co mogłabym dodać do mojej listy do szpitala i tym sposobem będę miała spisane myślę że wszystko. Ja wolę zabrać więcej bo torba będzie leżała pod łóżkiem a mąż do szpitala będzie miał kawałek drogi. Do tego nie wiadomo jak rozwinie się sytuacja z pandemią więc lepiej mieć wszystko pod ręką. 

Laktator fajnie miec jak sie z niego bedzie korzystalo w szpitalu ja mialam w pogotowiu wrazie vo maz mial mi dowiesc ;) mi sie przydal po wypisie jak mi mleko zaczelo zanikac na chwile uratowalo to moja laktacje.

Zazwyczaj sa listy na stronie szpitala co zabrac ze soba ale jeszcze warto povzytac co inne mamy doradzaja ;) mi sie mega sprawdzila butelka filtrujaca ;) wlasnie na forum byla taka podpowiedz i wg mnie super opcja kiedy nie trzeba z butelkami 1.5 l latac ;)

Nie w każdym szpitalu podobno robią wymaz do porodu zależy od personelu i od szpitala ja jak byłam to na mojej zmianie już nie robili a wcześniej każdy miał robiony wymaz :) ale z tego co wiem odwiedziny dalej są wstrzymane 

Ja co prawda rodziłam 2 lata temu ale w lipcu więc było ciepło założym synkowi body na krótki rękaw i przykryłam pielucha tetrowa i tyle, na stronie szpitala powinno pisać co zabrać ze sobą nie ma co brać zs dużo rzeczy bo czasami wcale się nie przydaja a czasami coś daje szpital, co do laktatora to ja osobiście nie brałam do szpitala jakoś mi nie był potrzebny ale dziewczyny na sali które ze mną leżały to miały więc to kwestia indywidualna wiem też że w moim szpitalu było można wypożyczyć taki szpitalny 

u nas testów nie robią chyba  ze ma się objawy 

W moim szpitalu tak jak Xyz pisze też wyznaczone godziny

Dawno mnie tutaj nie było ale kielbasa tak mnie zaciekawila ze musialam sie cofnac o 3 strony aby doczytac o co chodzilo;)

Hehe no po takiej kielbasie to napewno ma sie sile i odrazu sie staje na nogi;) hehehe 

Myska w sumie ty rodzilas  chyba w sezonie grilowym;D

Swoja droga porpdy w pandemi to ciezki czas dla rodzicow ;( zwlaszcza jesli odwiedziny sa ograniczone ja sie cieszylam jedynie z tego wzgledu ze wycieczki byly ograniczone i nie bylo tego natloku zwiedzajacych ale ciezko mi bylo ze tylko 30 minut odwiedzin tylko meza bylo;/ ale rozumiem ze taki byl czas i wymóg trzeba sie dostosowac, jeszcze jak ktos lezy 2 dni to jakos zlwci ale ja bylam 10 to juz mi tej obecności dluzszej brakowalo do tegi tesknota za dzieckiem w domu