Umowa

u mnie w żadne ciąży nie było kontroli 

Właśnie nwm od czego to zależy 

Anisss oni chyba też czasami dzwonią Aby sprawdzić czy jesteś czy nie a jak przychodzą do domu to już musi być faktycznie konkretny donos inaczej nie chce się im fatygować 

kurde ale wiecie co... ja jak byłam w ciazy to czasami jak ktoś pukał do drzwi to nawet nie chciało mi sie wstać;) hehe no poważnie jak żle sie czułam to nie podchodziłam bo zawze jakis domokrązca sie kręci zawraca głowe i wiecej tłumaczenia ;) 

najgorzej przed siwetami to juz wtedy co chwila ktoś puka dzwoni...że nawet nie podchodze bo by tylko pod drzwiami stał a najlepiej z puszką drobrnych i tak wrzucał co chwile;) 

Płacone bd miała z całego etatu. U mnie kontroli żadnej nie było. Na zwolnieniu można wyjąć z domu do sklepu spożywczego i lekarza.

Wlasnie to się nie dzieje z niczego to wsyztsko to są donosy wystarczy że ktoś zobaczy że byliśmy u kosmetyczki a mieliśmy być w domu w końcu mamy L4 to wedlug wielu ludzi nie mamy prawa się ruszyć z domu i od razu się zaczyna ;) szkoda że często takie donosy są bezpodstawne i robią nam ludzie po prostu problemy z niczego 

Natinka to tylko się cieszyć, że Wam się udało. 

Ja byłam na szkoleniu w Zusie odnośnie kontroli i mówiła nam babka, że bardzo dużo mają donosów bo np ktoś kto jest na L4 wrzucił zdjęcie z wakacji na FB. Więc od razu mają dowód. Trzeba się z tego potem wytłumaczyć.

Ale też jak nam mówiła wszystko da się dogadać tak naprawdę bo po prostu jak my się tłumaczymy to potem oni się zwracają do lekarza z pytaniem czy była podstawą do takiego wyjazdu. Czy to nie wpłynęło na pogorszenie zdrowia. I jak lekarz zaświadczy że np pobyt nad morzem przyczyni się do szybszego powrotu do zdrowia to oni to muszą zaakceptować.

Niezależnie czy jest L4 leżące czy nie to można wyjść ale tylko do sklepu po najpotrzebniejsze rzeczy typu chleb (czytałam, że woda już jest kwestionowana bo można pić wodę z kranu), do apteki czy na wizytę do lekarza. Musi to być oczywiście możliwe do udowodnienia. Jak jest leżące to też można pod warunkiem, że nie ma w domu nikogo innego, kto mógłby to zrobić za nas.

Oznaczenie że chory może chodzić to nie znaczy że sobie może wychodzić z domu gdzie chce. Ale jak pisałam są wyjątki i są możliwości by to obejść.

Ja tez nie miałam nigdy kontroli , byliśmy na wakacjach w Chorwacji nawet