Żółtaczka u noworodka

U mnie niczego nie dają:D podpaski podkłądy swoje dla dziecka wszystko swoje. W drugim szpitalu za to nawet ubranka ubierają w swoje wszytsko jest... dla mamy i dziecka, poza najwazniejszym znieczuleniem:)

Xyz to super sprawa bo mniej człowiek ma do dźwigania i pakowania.

Xyz gdzie taki luksus? :) 

Ja miałam wszytko w szpitalu dla dziecka. Musiałam mieć tylko swoje chusteczki i kremik. Ale i tak jak córkę mi wzięli na naświetlanie i odwieźli ja z całą paczką chusteczek i całym kremem do pupy bo ja w pośpiechu jak mnie poinformowali że zabierają , to nie dałam swoich chusteczek. Tak to wszytko było. Podkłady na łóżko dla mamy, podkłady poporodowe, pampersy, ubranka, rożki, pieluszki, mleko mm jeśli była potrzeba dokarmiania. Jak czegoś mama potrzebowała to szło się tylko do pokoju dyżurnego i brało od położnych bez problemu 

rozanet to luksus jak pampersy dawały ! u nas czasem ręczników papierowych, czy papieru toaletowego  brakowało, a co dopiero coś dać dodatkowo .

Na salach było czysto chyba raz dziennie sprzatały u nas z tego co kojarzę ,ale wieczorami jeszcze śmieci zabierały 

AnitaP to super, uważam, że szpital powinien zapewniać te pierwsze rzeczy a nie wszędzie tak jest. U nas rozdawali wszystkim po jednej paczce pampersów chociaż 

Anita u nas było podobnie,śmie ręczniki sprzątnie WC i łazienki po dwa razy dziennie ale.niestetu nie było takiego podręcznego przybornika,ale.i tak uważam że podstawy byly zachowane.

To u mnie 2x dziennie zabierały śmieci panie myły podłogi co chwila zaglądał czy jest papier mydło nie wspomnę o tym że były szuflady z wyposażeniem dla dzieci ja poczatkowo  myslalam ze to dla położnych a potem sie okazało że to dla mam do korzystania ;)maści na odparzenia chusteczki do pupy sol do noska waciki takie podstawowe rzeczy jak ktoś nie miał lub miał ale chciał sprawdzić jak się będzie sprawdzało cos innego;)