Niepotrzebne ubranka dziecięce - co z nimi robić? komu je dać?

Megg wyobraźni nie ytzeba po prostu były takie agresory którym warto było jednak schodzić z drogi co szukały ofiar i wlansie do kibla siła i w muszle głowę wsadzano i wodę spuszczali.... Klasyka nawet w filmach nieraz można zobaczyć takie coś jeśli jesy o tematyce szkolnej widziałam gdzieś w jakimś wlansie ale nie pamiętam co to było wiem że jakiś dramat dla nastolatków... 

Dziewczyny widzę że obcięło mi wypowiedź wczsnsiej pisałam więcej ale widzę że zostały jakieś literki zamiast zdań... 

Niekiedy to rodzic jeszcze bije brawo dziecku że jest silne ze radzi sobie itd a rodzice nie widza problemu.... Są też rodzice co to w dosłownym znaczeniu bez stresowe wychowanie tzn zero ograniczeń dziecko właściwie robi co chce byle tylko rodzice mieli spokój niekiedy ti nawet rodzice mówią że rób co chcesz ale nie daj się przylapac... Więc cóż jak takie osoby się znajdą w szkole z dzieckiem które jest wychowane inaczej wje co jest ok co nie i zna kulturalne zachowanie wie że drugiemu nie powinno się krzywdy robić to wychodzi problem bo te jedno dziecko może wzbudzać strach u innych i wychodzą dziwne rzeczy później się znajdą tacy którzy się przyłącza aby właśnie nie być obiektem na ofiarę. No i też inne dzieci się boją pomoc temu co stało się ta ofiarą by też nie być na celowniku i nie stać się ofiarą można powiedzieć to taka kaskada wystarczy jedna iskra a może zrobić się pożar że tak ujme. 

No i jezzcse dodam że może być wina rodziców też inna tzn wychowanie po staremu pas bicie przemoc i później dziecko skoro w domu jest ofiarą w szkole nie chce nią być i liderem jest i też stosuje przemoc itd chce by było inaczej niż w domu nieraz i tak się dzieje więc dyzo zależy też od wychowania ale niestety w szkole jak dziecko pójdzie to co z domu wyniesie to jedno ale dużo też zależy od sytuacji jaka jest w szkole klasie itd bo niekiedy sytuacja jaka tam jest dziecko może zmienić psychika dziecka jesy krucha i dziecko zadowolone pełne energii może popaść w depresję przez rówieśników 

Za dużo tego krytykowania i to nie konstruktywnego tylko batdziej obgadywania za dużo rodzice patrzą na wygląd nieraz i za dużo ludiz patrzy po wyglądzie a później jest tak jest. 

Niestety takie rzeczy siecdxialy za moich czasow. Mam nadzieje, ze to sie zmieni. 

Megg, oj, wsadza się głowę komuś do kibelka i spuszcza wodę. Klasyka. Kiedyś takie rzeczy podobno i w wojsku się działy jak było obowiązkowe.

Moja siostra jak chodzila do liceum to dwie dziewczyny sie pobily. Zostalo zrobione nagranie, a ze nie byl to pierwszy raz to dyrektor wyzucil je ze szkoly. Mialy skonczone 18 lat, a one jak przychodzily do szkoly to i tak na lekcjach ich nie bylo tylko blakaly sie po korytarzu i szukaly zaczepki. 

U Mojej córki w szkole ostatnio dwóch ,12 latek z 14 latkiem się pobili.Ten młodszy już kolejny raz.Dyrektor już miał dość, wezwał policję i sprawa poszła do sądu.Takie czasy...dzieci robią co chcą, bezstresowe wychowanie( dosłownie w jego przypadku) wyszło bokiem.

95 niestety za moich czasow takie rzeczy sie dzialy bo dzieci z patologi byly. Nawet nauczyciele sie bali interweniowac. To rodzice zglaszali sprawe na policje. Obowiazek gimnazjum ma kazdy. Do 18 roku zycia trzeba chodzic do szkoly. 

JustynamamaJasia piszesz że w gimnazjum” gowy spuszczali w toalecie” wyjaśnisz?? bo moja wyobraźnia jest chyba zbyt słaba?

ktory rocznik jesteś jeśli mogę zapytać?

Dlatego jak dziecko chodzi do szkoly to trzeba tez obserwowac co z niej wynosi i w razie czego znowu tlumaczyc.