Karmienie piersią (259 Wątki)
Łapczywy maluch
Data utworzenia : 2021-04-09 15:04 | Ostatni komentarz 2021-07-18 14:21
Synek (7 tygodni) zrobił się strasznei łapczywy, nie idzie go normalnie i spokojnie nakarmić, za każdym razem tak nerwowo rzuca się na pierś i pije tak szybko, że albo wylewa mu sie z buzi bo nie nadąża połykać albo się krztusi, przy czym łyka dużo powietrza, a potem płacze bo boli go brzuszek, a mimo to chce nadal jeść... Nie ma znaczenia czy karmię go co godzinę czy też ma przerwę 3-4 godzinną, je tam samo zachłannie. Próbowałam juz odciągać laktatorem pierwsze mleko, bo myślałam że moze leci za szybko i sobie nie radzi maluch z tym, ale to też nic nie dało, potrafi zakrztusić się nawet w połowie karmienia gdzie pierś jest juz miekka i raczej pokarm nie wypływa tak szybko.. Czy któraś z Was miała taki problem? Jak sobie z tym poradizłyście ?
2021-04-21 16:54
No tak, przez pierwsze tygodnie pokarm nie jest jeszcze tak odżywczy, jak powinien. Zobaczymy, chociaż moja mama mówiła, że nas dała radę wykarmić piersią 3 miesiące, potem traciła pokarm. Na razie u mnie wszystko podobnie przebiega, ale nie tracę nadziei:)
2021-04-21 13:01
Misiombrowa ja na ppczatku tez dokarmialam az w koncu po trzech tyg jakos laktscjs na tyle sie ustabilizowala ze nie bylo koniecznosci juz
2021-04-19 11:00
Misiombrowa jasne trzeba próbować tak by było dla Was najlepiej 😊
to Twój komfort też jest najważniejszy ja to nawet na to nie wpadła,że może tak będzie łatwiej
2021-04-18 19:28
mazia, ja synka wciąż przystawiam do piersi, ale po prostu stosuję technikę mieszaną, trochę tego, trochę tego. Wtedy jest mniej nerwów ze strony małego i mniej nerwów i bólu z mojej strony.
U mojego syna dodatkowo na początku był problem z za krótkim wędzidełkiem i to tego skutki głównie odczuwam.
2021-04-18 16:49
Misiombrowa no te początki najgorsze z brodawkami. Ja płakałam i karmiłam,ale ledwo dawałam radę w takim były stanie. Jakoś w tedy nie myślałam by wspomóc się laktatorem i butelka tylko zaciskalam zęby
2021-04-18 15:34
U mnie z kolei jest tak, że mój synek bardzo łapczywie chwyta pierś, aż się cały trzęsie, ale niestety moje sutki są już tak bardzo poharatane, że nie potrafi chyba jej dobrze złapać, a kiedy już złapie, denerwuje się strasznie, jakby mu z kolei leciało za wolno. Muszę niestety odciągać laktatorem do butelki, bo tylko wtedy jestem w stanie go nakarmić (przynajmniej do momentu, aż zagoją mi się brodawki).
2021-04-18 14:56
Moje obie córki mają taką samą reakcję na cycusia. Takie okrzyki radości i piski.
Z tym, że pierwsza mogła non stop na nim wisieć.
Druga dużo je naraz i na 3 godzinki jej to wystarcza.
2021-04-18 11:09
MOja też tylko by cyca chciała. Zachłanna nie byla, ale często go dostawała bo tą potrzebę miała częściej niż 3h, ale trochę popiła i spała przy nim