Palenie papierosów i picie alkoholu w czasie karmienia piersią

Ja też kiedyś podpalałam, bo płaczem nie mogę się nazwać. Ale od kiedy zaszłam w pierwszą ciążę to rzuciłam i już później nie miałam takiej potrzeby by chwycić za fajkę. A co do alkoholu mam podobnie, przerzuciłam się bezalkoholowe

Też lubię karmi:). Chyba nawet mam w lodówce, narobiłyście mi smaka:).

Ja kiedyś nie byłam przekonana do karmi, ale teraz bardzo nie smakuje.

Ja karmi linie do tej pory 

Jeśli będę chciała się napić piwa z procentami to odciagne wcześniej porcję mleka, żeby nie musieć się martwić co będzie jak dziecko zaraz będzie głodne. Na razie jakoś mnie nie ciągnie. Piję sobie czasem wieczorami karmi i to mi wystarcza jak na razie.

Mnie palenie odrzuca pomimo że paliłam a w zasadzie eksperymentowałam w szkole średniej. Picia mi nie brakuje jakoś specjalnie, chociaż zdarzyło się że miałam chęć napić się chłodnego piwka...

To też racja po długim niepiciu jedno piwo wystarczy i w głowie może zaszumiec haha ale tam jakis reds czy coś innego co ma 4% nie powinno zaszkodzić ale przy karmieniu piersią też bym sie nie zdecydowala bo niewiadomo kiedy dziecko bedzie chciało. Przy ściąganiu co 4 godziny myślę że spokojny można się napić. Teraz tez mając małego jakiegoś drinka się napije bo lubię eksperymentować z nimi ale już nie karmię a tam alkoholu jest raczej na smak niż na % bo lubię jakieś kawowe, kokosowe czy inne wymyślane 

Ja czasmai lubię napić się zerówki bo jakoś tam mam takie silne pragnienie by napić się gazowanego i czasmi się napije coli a czasmi piwa 0. Ja mam 3 miesięcznego i bała bym się napić że coś się stanie, że coś nie ogarnę, nie wiem jak mój organizm zareaguje po długim czasie niepicia nawet na jedno piwo