Porównanie wkładek lakatacyjnych wielorazwych

Figa a ile już karmisz? 

ja kp tylko z jendej bo dzieci drtugiej nie chcialy ciagnac i ja tez z wygody bo wygodniej bylo mi przylozyc do prawej zeby na prawej rece lezaly lewa jakbym nie umiala dziecka trzymac 

U mnie ciągle rano wkladki w użyciu, bo po nocy jak syn je z jednej piersi to z drugiej bardzo cieknie. Bez wkładki cały stanik mokry.

Ja też coś koło 2 miesięcy używałam wkładek na początku to się nawet martwiłam że mleka jest za mało skoro już nie wycieka ale szybko się zorientowałam ze po prostu jest go tyle na ile potrzebuje moja córeczka. 

Natura jest bardzo mądra bo po co marnować :) 

To ja mam średnie wspomnienia z wkładkami, na szczescie po 2 miesiącach laktacja się na tyle unormowała, ze nie muszę ich już nosić. Tak czy inaczej te z lovi są mega cienkie, chłonne, ale jak dla mnie mają dosyć słaby klej, albo za małą powierzchnię klejącą, ponieważ czesto się przemieszczały. Canpol już lepiej z klejem, ale trochę zbyt grube jak dla mnie. Nie znalazłam swoich idealnych wkładek. 

No dla mnie Lovi też były najlepsze. I też jeszcze mam, muszę oddać komuś. 

Wielorazowych nie używałam według mnie to tak samo jak z wielorazowymi pieluszkami. Nie mam czasu przy dwójce dzieci jeszcze prac dodatkowo takich rzeczy ;) 

Te z Lovi sprawdziły mi się idealnie nawet zostały mi jeszcze dwa opakowania i aż żal wyrzucić :D

Dla mnie canpol, ale zakochałam się też w tych z Lovi- eleganckie, a cienkie i chłonne