Karmienie piersią (259 Wątki)
Powiedzcie mi proszę doświadczone mamy jak odróżnić u malucha ulewanie od zwracania? Synek 6 mcy ulewa/zwraca albo tuż po karmieniu albo np godzinę/dwie po. Karmiony piersią, do tego jeden posiłek stały - warzywa plus ew mięsko. Lekarz pediatra wszystko wrzuca do worka ”ulewania” mnie natomiast niepokoi fakt ze np synek po zjedzeniu obiadku odbija, bawi się godzinę, zasypia na kolejna godzine po czym budzi się, dostaje pierś, znowu godzina zabawy i po tym chlustaja z niego resztki obiadu zmieszane z mlekiem. ”Zwraca tez często samym mlekiem takim „serowatym” już jakby przetrawionym. Czy spotykałyście się z czymś podobnym?
2021-09-09 08:34
Ja też jestem z tych matek które zadają milion pytań. Lepiej wyjść na przewrazlowoiona niz później żałować
2021-09-08 04:41
Moja 3 miesięczna córką nadal ulewa. Ale po prostu jej się wylewa więc zazwyczaj ulane ma przy samej główce, chyba ja biorę do odbicia to na mnie
2021-09-07 22:56
Ewe może warto udać się też do innego lekarza i dopytać co o tym myśli albo do gastrologa - ten z pewnością podejdzie do tematu od swojej fachowej strony i będzie mógł doradzić co zrobić aby zmniejszyć ulewanie/chlustanie albo może przepisze jakieś krople, które na to zadziałają - bo z tego co kojarzę to jest coś przeciwulewaniu - w formie syropku czy kropelek.
2021-09-03 20:47
u nas po jakimś czasie takie chlustanie przeszło, mała za bardzo łapczywie ssała pierś i łykała za dużo powietrza przy tym
2021-09-03 18:10
Ulewaniem o ile nie jest to chlustanie ;) bo jeśli nastepuje to kilka razy w ciągu dnia to to warto się temu przyjrzeć jednak bliżej bo może to być na różnym podłożu
2021-09-03 16:51
No tak, normalne, że dzieci do pewnego momentu ulewają. Tylko nie zawsze jest to ulewanie fizjologiczne, ale patologiczne. Syn przyjaciółki też ulewał dużo, niby normalne, a okazało się, że to nietolerancja laktozy, bo jakoś nie chciało przejść. Trzeba więc mieć rękę na pulsie :)
2021-09-03 13:26
To normalne że dzieci ulewaja do pewnego etapu życia
2021-09-03 13:07
ale zauwazyłam ze lekarze( nie wszyscy ) lubią dzielić sie swoją wiedzą...a ja wychodze z załozenia tak jak wy lepiej kilka razy dopytac niz zamartwiac sie
