OWOCE I WARZYWA

Ja to u swojej babci widzę. Ona wciąż żyje tym że wszystkiego jest mało, trzeba oszczędzać bo niewiadomo co się wydarzy .to chyba takie pozostałości z dawnych czasów bo naprawdę babcia ma dość wysoką emeryturę i mogła by sobie na dużo pozwolić a tymczasem na wszystkim oszczędza . Nawet na jedzeniu. To już ja czasami jej coś kupię innego niż masło i chleb 

Femka może właśnie dlatego tak robia ,kiedyś wszytsko było ciezko dostępne…  albo tez mogą mieć niskie emerytury i później po prostu oszczędzają. 

Starszym ludziom nie przegada ja pamietam jak dzis jak w szkole sie uczylam ze jak np na czyms jest trochę plesni to nie wchodzi to w gre ze okroimy bo ona już znajduje sie w calym produkcie mimo tego ze tego nie widac nie powinno sie tak robic ze odkroje i resztę zjem

Kiedyś może kiedy wszystko było trudno dostępne to starsze osoby starają się ratować ile mogą i nie wyrzucają jedzenia. Tylko nie wszystko zdrowe po odkrojeniu..

Paulina na jakich licytacjach licytujemy miody ?

MamiAG dokładnie, to że my widzimy w jednym miejscu nie znaczy, że reszta jest ok. Ja czekam aż ktoś wystawi na licytacji miodek i też zalicytuje :) 

Femka właśnie najwięcej starszych ludzi tak właśnie robi, że odkroi i je dalej i nie da się im wyjaśnić dlaczego to jest źle  :(

Nigdy się nie spotkałam z pleśnią na miodzie.. właśnie dzisiaj zrobilam sobie miód z mniszka ;) 

Nas w szkole uczyla babka , ze właśnie jak jest pleśń to trzeba wyrzuc cale , a nie odkarajac. Kiedyś nawet oglądałam taki program , robili jakieś badania i mimo , ze pleśń była tylko na kawału , to po badaniu wyszło , ze dany produkt jest cały zajęty ta pleśnią..

Ja kiedyś zjadłam u babci ciasto na którym było trochę pieśni..  nie chciałam robić jej przykrości..  odkroilam pieśń i resztę zjadłam... myślałam, że umrę następnego dnia..