Dieta (164 Wątki)
Krzesełko do jedzenia
Data utworzenia : 2019-09-23 16:49 | Ostatni komentarz 2021-07-16 16:49
Jakie dobre i nie drogie krzesełko polecacie dla 9 msc dziecka? Jakie wam się sprawdziło łatwe w utrzymaniu czystości
2020-03-21 08:50
Mój nawet nie chce brać łyżeczki do ręki a jak był mniejszy i rozszerzaliśmy dietę to brał normalnie i wkładał do buzi . Teraz większość palcmi je . Zupy sama mu podaje .
Megg u nas było tak samo bujak po każdym jedzeniu nadawał się do prania
2020-03-21 00:06
Ja tez zaczynałam w bujaczku, niestety z racjivtego że syn pluł zupkami to leżaczek był po obiadach do prania. Musiałam go wyłożyć prześcieradłem, którego nie będzie żal bo bałam się że na tapicerce zostaną plany których nie uda się doprać. Synek niestety nadal pluje, jak już jest najedzony to jest jego sygnał żeby przestać karmić.
2020-03-18 12:20
Rena przecież napisałam że najpierw sama próbuje jeść co się uda to zje. Potem chce żebym pomagała jej czyli ona trzyma a ja np mabilam na widelec a ona sama do buźki celuje. A dopiero na koniec. Chcę żebym ja karmiła.
To wszystko się dzieje przy jednym posiłku
2020-03-18 10:57
Aneczka, to córeczka sama jeszcze nie próbuje nabierać? Wiem, że wiele się porozwala, ale to jest dobre dla dziecka. Ja swojemu już czasami daję łyżeczkę i niech ćwiczy.
2020-03-16 20:18
Moja teraz jest na takim etapie że najpierw próbuje sama potem chce żebym pomagała (ona trzyma łyżeczkę a ja nabieram lub widelec a ja nabijam) a na koniec chce żebym ją karmiła
2020-03-16 18:28
rena_cz jak pozwalasz jeść samodzielnie, to nie dziwię się, że marnuje się więcej. Aczkolwiek nie ma tego złego. Przynajmniej uczy się samodzielności :)
2020-03-15 17:58
Magicznypazur, ja to widzę, że marnuje mi się więcej teraz jak już siedzi w siedzeniu sam bo daje mu często aby sam jadł. Na kolanach to jednak głównie jeszcze królowała łyżeczka. I tak nie jest źle, bo mój to jedzenia raczej nie odmawia. Jak widziałam jak siostrzenica jadła to okrąg 1m od krzesełka był cały w jedzeniu.
2020-03-14 09:21
rena_cz ja tak próbowałam synka z początku karmić, ale w ogóle mi to nie szło. Więcej jedzenia się marnowało niż lądowało w brzuszku.