Rozszerzenie diety u 8 miesięcznego dziecka

U mnie na osiedlu też często ludzie piszą żeby pilnować kotów, bo oczywiście koty chodzą za potrzebą do piaskownicy... Oczywiście administracja stara się wymieniać piasek w piaskownicy co jakiś czas ale takie koty jeszcze ciężej upilnować bo chodzą gdzie chcą i smyczy nie potrzebują 

Miśka to musi być coś strasznego... że nikt nie pomyśli, że taka rzecz może się stać..

a wiadomo że jak małe dziecko to może  do buzi włożyć 

MamaLaury u nas też wchodzą że zwierzętami. Wprawdzie mają na smyczy i trzymają przy sobie. Pewnie by posprzątali,ale ja osobiście bym świętowała,że ktoś mi zwróci uwagę,że nie mogę tu być z psem ,więc ja swojego raz zostawiłam za placem,ale to było nierealne by został za płotem bez szopek,więc był koniec zabawy na placu zabaw 

Ja często właśnie chodzę za tym dzieckiem i patrzę na placu zabaw najbardziej mnie wkurza jak jest ogrodzony a ludzie wychodzą tam ze zwierzętami i albo pies gdzieś narobi albo kot do piasku to już jest przekroczenie pewnej granicy 

Nas jeszcze taka niespodzianka nie spotkała na szczęście :D

najgorzej to jak na placu zabaw się znajdzie nie sprzątniętą niespodziankę 

Mazia i to sie szanuje;) to odrazu widac jak ktoś sprząta jak robisz to codziennie to masz już taki nawyk;)