Rodzice (138 Wątki)
Czy ktoś też tak ma, że niemowlę bardziej cieszy się do taty ?
Data utworzenia : 2022-09-21 09:11 | Ostatni komentarz 2024-04-07 21:47
Córka dopiero zaczyna smiac się w glos, ma 4 msc. Ogólnie jest bardzo pogodnym dzieckiem. Usmiecha się dużo, ale ile tych uśmiechów dostaniemy zależy od dnia, jej humoru, może naszego podejscia do niej danego dnia. Do tej pory mała zaśmiała się w głos już z 10-15 razy. Udało się ja raz rozbawić mojej mamie, mi kilka razy, najwiecej mężowi. Mało tego przy nim ostatnio śmiała się jakby miała już z pół roku minimum. Do niego jakoś bardziej się cieszy, a jak przychodzi z pracy to ma rogala nie z tej ziemi. Nie chce wyjść na jakaś zazdrośnice. Powinnam się cieszyć, ze mam takiego męża, który chce chwile posiedzieć z mała i widać, ze bardzo ja kocha, ale… bywam zazdrosna. Ja się muszę namachać jak głupia, robić z siebie „debila” i dopiero coś ja ruszy, przychodzi mąż, zrobi pierdzioszka w brzuch i ona się cieszy. Jako matka trochę mam ból tylka, bo przecież to ja głównie się nią zajmuje w ciągu dnia, karmie, wieczorami usypiam. Mąż tez się nią zajmie, ale prawda jest taka, ze jak przychodzi do domu po pracy i zje obiad to głównie siedzimy z nią razem, sam na sam jest z nią w ciągu dnia może z godzinę. Czy któraś tak miała ? Myślałam, ze takie maleństwa bardzjej są przywiązane do matki, a tymaczasem ja się czuje jakby ona wolała jego. Cieszę się, ze maja się ku sobie, ale trochę to boli, nie powiem.
2022-09-24 11:40
Macie rację dziewczyny oddychnij sobie zobaczysz przyjdzie moment że będziesz mieć dość a to co jest teraz pozostanie wspomnieniem :) fajnie żeby Tata też poświęcał czas i uwagę dziecku powinien być równy podział a skoro dziecko bardziej go potrzebuje to znaczy że taki ma aktualnie moment w życiu :) ja bym odpuściła temat, wyluzowała i cieszyła się że mam trochę wolności i spokoju
2022-09-24 09:46
Dziewczyny dużo i fajnie napisały jaka może być przyczyna i że nie ma co się przejmować. Jednak rozum rozumem a serce sercem i nie tak łatwo jest zmienić uczucia nawet jeśli teoretycznie się wie, że to maleństwo, że znudzone mamą, że tata to atrakcja.
Może postaraj się ten czas gdy oni się sobą tak świetnie zajmują poświęcić dla siebie. Weź relaksującą kąpiel, usiądź z herbatką w ręku, nic nie rób .... czy cokolwiek i ciesz się momentem, że zaraz nie będziesz musiała iść do płaczącego dziecka. Zamień te momenty patrzenia z zazdrością na momenty swojego wolnego czasu, na zasłużony relaks po całym dniu opieki nad coreczką, może idź na fitness wieczorami jeśli lubisz?
A jak nie to pisz śmiało tu na forum. Podobno problem przegadany trzy razy znika sam. A tu nikt Cię osobiscie nie zna, przed nikim nie musisz się wstydzić, nie wytknie palcem i nie skrytykuje. Mamy tak samo jak Ty... raz szczęsliwe, raz zmeczone z emocjami, ze złościami, problemami i radościami. Zupelnie jak Ty :) Miłego weekendu :)
2022-09-23 09:11
Nie bierz wszyskiego do siebie zobaczysz kiedyś będziesz się śmiać z tego :) jeszcze do dziecko nie będzie dawać spokoju i momentami będziesz miała dość
2022-09-22 15:39
U nas tak było typowy synek tatusia . Jak widział ojca albo jakiegoś faceta z rodziny śmiał się od ucha do ucha. Na mnie trochę inaczej reagował ale nie mam z tym problemu ze ma więź z tatą . To jest fajne gorzej jak naprawdę płacze na widok jego.
2022-09-22 12:13
Jest tez takie powiedzenie - córunia tatunia :D może to będzie córeczka tatusia po prostu ;) nie przejmuj się tym aż tak bo matke i tak kocha się najbardziej :)
2022-09-22 11:48
Kiedyś będziesz to wspominać z uśmiechem :)
2022-09-22 10:39
Czasami po prostu jest tak że dzieci są albo mamusine albo Tatusiowe i na to nic nie jesteś w stanie poradzić :) dziecku z czasem to minie widocznie odczuwa większą potrzebę bycia z Tatą i to na pewno ze względu na to że jest go mniej nic na to nie poradzisz poczekaj nie deneruj się ciesz się waszym wspólnym czasem a jak jest Tata to korzystaj i odpoczywaj ja bym tak chciała mieć czasem chwilę luzu a nie tylko mama i mama :)
2022-09-21 20:26
U nas dopiero maluszek dwa miesiące, ale też czasem czuję zazdrość jak staram się go uspokoić na każdy możliwy sposób i brak rezultatu, a weźmie go na chwilkę tata i od razu cisza. :-)