11.8.2022
Czytamy wiele teorii na temat jedynaków, dzieci najstarszych czy też najmłodszych. Okazuje się jednak, że środkowe dziecko też ma swoje cechy.
Czytamy wiele teorii na temat jedynaków, dzieci najstarszych czy też najmłodszych. Okazuje się jednak, że środkowe dziecko też ma swoje cechy.
Syndrom ten, mimo wielu obalonych mitów, istnieje i może negatywnie wpłynąć na życie społeczne, emocjonalne a w późniejszym etapie także zawodowe. Syndrom ten zakłada specyficzną i szczególną pozycję dziecka, które nie jest w rodzinie ani najstarsze, ani najmłodsze. Dziecko często żyje w cieniu rodzeństwa. Zaburza to w późniejszym czasie poczucie jego własnej wartości.
Rodzice skupiają całą swoją uwagę na dziecku najmłodszym, faworyzują dziecko najstarsze i mu kibicują. Chwalą jego sukcesy i dzielą z nim jego porażki. Troszczą się o najmniejsze dziecko i poświęcają mu dużo uwagi i zainteresowania, natomiast dziecko środkowe często czuje się odtrącone i zepchnięte na dalszy plan.
Role najstarszego i najmłodszego dziecka w rodzinie są dość jasno sprecyzowane, natomiast dziecko środkowe często bywa niedookreślone. Nie jest tak ani samodzielne jak pierworodne, ani tak dopieszczane jak najmłodsze. Raz słyszy, że ponieważ jest starsze, powinno w czymś ustąpić młodszemu rodzeństwu Za chwilę jednak że nie może iść na podwórko ze starszakiem, ponieważ jest za małe. Dziecko to często nie moze znaleźć swojego miejsca w szeregu i swojej pozycji. Ma niskie poczucie bezpieczeństwa i własnej wartości.
Często dziecko środkowe łagodzi konflikty, ponieważ nauczone jest, że młodszemu trzeba ustąpić, a starsze, nawet jak nie ma racji, to jednak jest starsze, więc ma większe prawa.
Pojawiają się u niego problemy związane z poznaniem własnej tożsamości, ale i z właściwą samooceną. Wszystko to przez życie w cieniu swojego rodzeństwa. Dziecko czuje się niewidoczne, niedoceniane, niechciane, odrzucone, pozostawione samo sobie. Brakuje mu atencji, wsparcia i zrozumienia.
Tutaj w głównej mierze najważniejsza jest rola rodziców, którzy tutaj mają największy wpływ na rozwój i wychowanie własnych dzieci. Powinni oni przede wszystkim nauczyć się swoje dzieci traktować na równym w miarę możliwości poziomie mimo różnicy wieku, nie faworyzować żadnego z dzieci. Nikt nie jest ani gorszy, ani lepszy. Nie ma silniejszych ani słabszych.