Ból, dyskomfort i trudności w codziennych czynnościach to częste problemy, z którymi mierzą się młode mamy w połogu. Chcę podzielić się moimi doświadczeniami i sprawdzonymi sposobami, które pomogły mi w tym czasie. Sama przeszłam przez pęknięcie krocza i poniższe sposoby sprawiły, że bardzo szybko udało mi się zapomnieć, że w ogóle rodziłam i wrócić do aktywności w każdej sferze życia.
Po porodzie zimno to twój najlepszy przyjaciel. Możesz używać specjalnych żelowych kompresów lub nawet zwykłego zrolowanego ręcznika zamoczonego w zimnej wodzie. Kładzenie takich okładów na podkład higieniczny przynosiło mi ulgę w pierwszych dniach. Pamiętaj jednak, by nie przykładać lodu bezpośrednio do skóry – zawsze owijaj go w czystą ściereczkę i nie przesadzaj z bardzo zimną temperaturą.
Regularne mycie krocza delikatnym środkiem myjącym lub nawet samą ciepłą wodą pomaga zapobiegać infekcjom. Ja bardzo ceniłam sobie używanie specjalnej butelki do podmywania – to ułatwiało dokładne, ale łagodne podmywanie. Kupiłam ją za kilkanaście złotych i niczym nie odbiega od tych za kilkadziesiąt. Czasem do wody w niej dosypywałam trochę tantum rosa. Po każdym myciu dobrze jest osuszać skórę ręcznikiem papierowym, delikatnie przykładając go do krocza. Nie pocieramy -przykładamy.
Choć przy karmieniu piersią czy butelką szukamy pozycji wygodnej dla dziecka, pamiętaj, że Tobie też musi być wygodnie. Nie przystawiaj za wszelką cenę! Twoje krocze Ci za to podziękuje.
Jeśli masz możliwość, udaj się do fizjoterapeutki uroginekologicznej. Sama również, po pełnym wygojeniu, możesz aktywizować bliznę. Delikatny masaż na początek? Czemu nie. Nie bój się dotyku. Pracujące tkanki to tkanki lepiej gojące się.
Często oprócz bólu fizycznego, my, kobiety, dokładamy sobie psychiczną presję związaną z tym, jak wyglądamy tam na dole i jak to będzie, gdy wrócimy do aktywności seksualnej. W swojej pracy rozmawiam z wieloma kobietami i parami i zawsze obawy z tym związane są niewspółmierne do rzeczywistości. Nie zakładaj, że będzie źle, bo to potęguje napięcie. Twoje ciało jest naturalnie gotowe na poród i na połóg. Dasz radę!