Kiedy na świecie pojawia się maleństwo musimy się dopiero nauczyć lepiej go zrozumieć. Co oznacza jakiś sygnał wydawany przez niego i czego potrzebuje. Oczywiście najważniejsza jest miłość, która będzie nas łączyła z dzieckiem i rosła z każdym dniem, ale jest spraw, o których warto wiedzieć, aby lepiej zrozumieć maleństwo i poczuć się pewniej w roli mamy. Mam nadzieję, że moje rady będą pomocne dla Was, tak samo, jak były dla mnie, szczególnie w tych pierwszych momentach, ważnych zarówno dla mnie, jak i dla mojego dziecka.
To, że jest odrębną istotą pojmie, kiedy będzie miał około pół roku, a dopiero po ośmiu miesiącach życia zacznie rozumieć, że jak znikamy mu z oczu to nie przestajemy istnieć.
Zapach, odgłos bicia serca czy głos mamy szkrab zna najlepiej. Czasem jak dzieci płaczą tak bez powodu, to właśnie ukojenie daje przytulenie go do siebie. W ramionach mamy najszybciej się uspokaja. Moja córeczka bardzo lubiła tak zasypiać, a ja bardzo lubiłam patrzeć wtedy na nią jak sobie słodko śpi. Cudowne uczucie.
W życiu płodowym przebywało w temperaturze ok. 36,5-37st.C. Od momentu narodzin w jego świecie jest chłodniej. W dodatku jeszcze niezbyt sprawnie działają jego mechanizmy termoregulacji, dlatego maluszek w pierwszych dniach i tygodniach życia łatwo marznie. Trzeba, więc w miarę sprawnie dziecko przebierać, przewijać i kąpać. Ja otulałam córkę zawsze cieplutkim kocykiem po kąpieli albo wkładałam do rożka, w którym mała bardzo lubiła spać.
Noworodek zauważa przedmioty znajdujące się 20-30 cm od jego oczu, obraz jednak jest nieostry. Maleństwa, co zauważyłam również sama, czasem chętniej przypatrują się twarzom ludzi niż zabawkom. Trzeba jak najczęściej pochylać się nad dzieckiem, pozwalając mu się obserwować. Oczywiście warto robić zabawne miny, bo dzieciaczki bardzo to lubią. Pamiętajcie, że pierwsze zabawki powinny być w wyrazistych barwach, wtedy bardzo przyciągają uwagę i są dla dziecka bardziej interesujące.
Dziecko od urodzenia chce nawiązać kontakt z bliskimi. Robi to na swój sposób, ale bardzo aktywnie. Już dwudniowy noworodek próbuje naśladować mimikę twarzy mamy, gdy tylko pochyla się nad nim. Za jakiś czas będzie potrafił patrząc jak my to robimy otwierać buzię i wysuwać lekko język. Ja karmiąc piersią zawsze prosiłam, aby otworzyła buzię i pokazywałam jak ma to robić, oczywiście początkowo ze skutkiem marnym, ale z czasem to się zmieniało.
Początkowo potrafi to zrobić tylko poprzez płacz, wkrótce jednak można zauważyć, że inaczej płacze, gdy czuje głód, inaczej, gdy się czegoś przestraszy, albo kiedy jest zmęczone. Pamiętam, że dosyć szybko zorientowałam się i potrafiłam odróżniać właśnie te różne rodzaje płaczu, jest łatwiej pomóc i reagować, gdy się wie, czego dziecko w danej chwili potrzebuje.
Nie rozumie jeszcze sensu wypowiadanych słów, ale za to bardzo szybko uczy się odróżniać przyjazny ton głosu od zagniewanego. Gdy mówimy coś w zdenerwowaniu to potrafi przestraszyć się i rozpłakać, a uspokaja się, gdy mówimy spokojnym łagodnym głosem. U nas tak właśnie się zdarzało, dlatego starałam się być opanowana i nie dopuszczałam do takich sytuacji, aby dziecko płakało przez ton mojego głosu.
Głaskanie i kołysanie maluszka uspokaja, zaś masaż pobudza receptory nerwów. Maluszki zazwyczaj lubią masaże. U nas zawsze były po kąpieli chyba, że córeczka miała gorszy dzień to wtedy z niego rezygnowaliśmy.
Podobno ma wtedy wrażenie, że grozi mu upadek. Na twarzy widać przestrach, gwałtownie rozprostowuje rączki i nóżki, a potem szybko je podkurcza, jakby w odruchu samoobrony.
Zawsze powoli oboje z mężem kładliśmy córeczkę, mówiliśmy wtedy do niej i takie sytuacje nie miały u nas miejsca.
Może to być zarówno dzwonek do drzwi, czy trzaśnięcie drzwiami, krzyk-tego wszystkiego dzieci nie lubią. Reaguje wtedy odruchem Moro (gwałtownie rozprostowuje nóżki i raczki). Dlatego właśnie u nas dzwonek do drzwi, jak i w telefonie był i jest ściszony. Staraliśmy się nie podnosić głosu i nawet rozmawialiśmy ciszej, ale normalnie.
Okresy aktywności noworodka są raczej krótkie, ponieważ układ nerwowy nie radzi sobie jeszcze z ogromną ilością bodźców jaka do niego dociera, dlatego potrzebny jest mu sen. Kiedy śpi układ nerwowy zapamiętuje to, czego dziecko nauczyło się podczas czuwania. Niektóre dzieci, co wiem od znajomych, nie chciały dużo spać, ale to raczej wyjątki. U nas na początku córeczka budziła się tylko do karmienia, z czasem okresy czuwania się wydłużały.
Wprawdzie nie potrafi jeszcze odróżnić dnia od nocy, ale będzie mu łatwiej się przystosować i czuć się bezpiecznie, jeśli będzie wiedziało, co się wokół niego dzieje. Ważne są pory kąpieli, karmienia, zabawy czy spaceru. Mogłoby się wydawać, że dla niego to bez różnicy, ale tak jednak nie jest i wiedzą o tym mamy, które już przez ten okres dziecka przeszły.
Nie możemy o tym zapominać np. przy porównywaniu dzieci do siebie, bo każde dziecko ma niepowtarzalną osobowość. Ukształtowały ją geny, które mu przekazaliśmy, a także okres ciąży, porodu i wszystko to co później się wokół niego dzieje od chwili pojawienia się na świecie. Trzeba poznać charakter dziecka i nie martwić się ,że śpi mniej niż inne niemowlęta. Jedne dzieci są spokojne inne raczej ruchliwe. I nic na to nie poradzimy. Trzeba to zaakceptować jakie jest nasze maleństwo i dać mu wszystko to, czego akurat potrzebuje, aby czuło się kochane.
w zamian obdarzy nas uśmiechem. Z pewnością zapamiętasz na zawsze pierwszy uśmiech swojego maleństwa pierwszy uśmiech. U nas właśnie taki uśmiech pojawił się dokładnie w piątym tygodniu życia naszej kruszynki, ale pamiętam dokładnie, jakby to było wczoraj.
Wraz z upływem czasu dzieci się zmieniają, stają się bardziej samodzielne, ale to wcale nie oznacza, że już potem nas nie potrzebują. Bliskość, zaufanie albo po prostu bycie obok, jest bardzo ważne dla rozwoju dziecka, jak również i dla nas, bo przecież każda z nas lubi spędzać czas ze swoim dzieckiem, najwięcej jak tylko może każdego dnia. To prawda, że trzeba poświęcić mnóstwo czasu dla dziecka, ale warto, bo przecież to jest niejednokrotnie właśnie cel w naszym życiu: urodzenie i wychowanie dziecka na odpowiedzialną , dobrą i mądrą osobę. Oby każdej z nas się to udało.