Powiedziano już wiele na temat tego, co jeść w ciąży, a także podczas karmienia piersią. Czy jednak są jakieś specjalne wskazania żywieniowe zanim kobieta zajdzie w ciążę? Czy można wspomóc płodność odpowiednio dobraną dietą?
Długo staraliśmy się z mężem o pierwsze dziecko. Gdy wreszcie się udało, moja radość szybko wyparowała. Tyle słyszałam od kobiet, że ciąża to był jeden z najpiękniejszych okresów w ich życiu. Niestety moja ciąża okazała się być dla mnie bardzo trudnym przeżyciem. Źle się czułam i z czasem wcale nie było lepiej. Ponadto miałam złe wyniki badań, doszły do tego trudności z poruszaniem się, a także nieustanne mdłości, które wcale nie zelżały po upływie pierwszego trymestru.
Zanim zdecydowaliśmy się więc na drugie dziecko, postanowiłam zrobić wszystko, by tym razem było łatwiej. Marzyłam, by szybko zajść w ciążę i nie przeżywać tych samych frustracji, które towarzyszyły nam za pierwszym razem, gdy kolejne miesiące prób nie przynosiły tak przez nas wyczekiwanego rezultatu. Miałam też nadzieję, że druga ciąża nie będzie dla mnie tak męcząca. Chciałam, by mój organizm był jak najlepiej przygotowany na te 9 miesięcy, a później na czas karmienia piersią. Zrobiłam wszystkie konieczne badania, by wiedzieć jakiego rodzaju niedobory powinnam uzupełnić. Nie jestem zwolenniczką sztucznej suplementacji, udałam się więc do dietetyka, aby wraz z nim zaplanować dla siebie najbardziej optymalną, sprzyjającą poczęciu dietę. Okazało się jednak, że są pewne mikroelementy szczególnie ważne w tym czasie (kwas foliowy) i warto wspomóc się preparatem z apteki. Poza tym, że starałam się być w dobrej kondycji fizycznej, utrzymywać odpowiednią wagę, to pamiętałam także, by nie tracić dobrego humoru i wiary, że tym razem pójdzie lepiej.
Udało się. Druga ciąża przyszła szybko, znosiłam ją o niebo lepiej i wiedziałam, że moje dziecko ma wszystko, czego potrzebuje do prawidłowego rozwoju. Ogólne zasady są proste. Jeśli jesteś kobietą, która dobrze się odżywia, dba o zbilansowaną dietę, to nie będziesz musiała przeprowadzać żadnych rewolucji w swoim jadłospisie. Są jednak składniki odżywcze i witaminy, które teraz będą dla Ciebie szczególnie ważne i nie może ich zabraknąć w Twoim planie żywieniowym.
Utrzymywanie prawidłowej wagi ciała jest dla organizmu ludzkiego bardzo korzystne. Szczególnie teraz, starając się o dziecko, zadbaj, by nie było odchyleń od odpowiedniej masy ciała. Co ważne, tak nadwaga, jak i niedowaga, mogą być poważną przeszkodą w zajściu w ciążę. Zbyt niska waga może oznaczać niedożywienie. Głodzony organizm jest zajęty tym, żeby przeżyć, „odcina” więc wszystkie aktywności zachodzące w nim, które nie wiążą się bezpośrednio z przetrwaniem. Nie jest nowością, że gwałtownie odchudzające się kobiety mogą przestać miesiączkować. Niedożywiony organizm ma po prostu poważniejsze sprawy na głowie.
Otyłość z kolei rozregulowuje naturalny cykl menstruacyjny, hamuje wytwarzanie hormonów przez jajniki. Otyłość, szczególnie brzuszna, zaburza działanie narządów wewnętrznych. Poza tym, z reguły ma swoje przyczyny w niezdrowym odżywianiu, braku ruchu. Zła dieta (wysokoprzetworzona żywność, zbyt duża ilość tłuszczu, węglowodany proste) nie służy płodności. Jednym z podstawowych zaleceń na ten czas będzie spożywanie regularnych (4-5 dziennie), zbilansowanych posiłków, które dostarczają potrzebnych składników a także pozwalają na utrzymanie cukru i energii na odpowiednim, stałym poziomie, nie powodując ich skoków, które negatywnie wpływają na gospodarkę hormonalną.
Jeśli do tej pory tego nie zrobiłaś, koniecznie zrezygnuj z papierosów, alkoholu, ogranicz spożycie kofeiny. Alkohol może przyczyniać się do rozregulowania naszego cyklu menstruacyjnego a także utrudniać przyswajanie ważnych składników odżywczych. Poza tym alkohol, tak jak i papierosy, mogą mieć fatalny wpływ na płód, a z reguły w pierwszych tygodniach nie wiemy jeszcze, że jesteśmy w ciąży. Nie warto więc ryzykować. Nie ma pewnych danych co do ilości kofeiny, którą wolno przyjąć kobiecie w ciąży. Powszechnie uważa się, że filiżanka czy dwie kawy dziennie nie będą miały negatywnego wpływu na dziecko. Jeśli jednak jesteś uzależniona od kofeiny i przyjmujesz duże jej stężenia w ciągu dnia – spróbuj się ograniczyć. Zamiast kawy zrób kilka ćwiczeń oddechowych, przespaceruj się na świeżym powietrzu, przekąś garść orzechów lub zjedz jabłko. To Cię pobudzi i korzystnie wpłynie na Twoje ciało.
Przyjmowanie kwasu foliowego zaleca się kobietom już na etapie starań o dziecko. Wpływa on bowiem na dotlenienie tkanek, wzrost i prawidłowy ich rozwój. Jego niedobór na początku ciąży znacznie zwiększa ryzyko wystąpienia wad cewy nerwowej u dziecka (formuje się ona w ciągu pierwszego miesiąca). Gdy więc tylko zaczniesz planować ciążę zadbaj o odpowiednią ilość kwasu foliowego w diecie. Szukaj go w zielonych warzywach (szpinak, brokuły, sałata), owocach cytrusowych, soczewicy, fasoli, awokado i bananach. Większość produktów pełnoziarnistych jest wzbogacana kwasem foliowym, co też powinno dodatkowo zachęcać do ich spożywania. Większość lekarzy na wszelki wypadek zaleca suplementację tej ważnej witaminy z grupy B.
Jeszcze przed ciążą warto zadbać o odpowiednią ilość żelaza w organizmie. W jej trakcie będziesz go bardzo potrzebować. Jego niedobór sprzyja osłabieniu, anemii, osłabia odporność, może zmniejszać płodność, gdyż pierwiastek ten wpływa na prawidłowe funkcjonowanie jajników. Najwięcej żelaza znajdziesz w czerwonym mięsie ale także w roślinach strączkowych, burakach, korzeniu pietruszki, suszonych owocach i orzechach.
Ważnym czynnikiem wspomagającym płodność jest codzienne spożywanie tłustego nabiału, najlepiej w postaci pełnotłustego mleka. W produktach typu light, prawdopodobnie w procesie odtłuszczania, zostaje zaburzona równowaga hormonalna, co może mieć negatywny wpływ na owulację. Nie należy przesadzać z jego ilością ale koniecznie należy jeść codziennie porcję lub dwie pełnotłustego nabiału (szklanka mleka, żółty ser, tłusty twaróg czy jogurt naturalny). Jeśli nie przepadasz za mlekiem może spróbujesz zrobić z niego koktajl owocowy? Jogurt możesz wykorzystać jako bazę do domowego muesli.
Nie możemy zapominać o witaminach. Koniecznie należy zadbać o uzupełnienie witaminy E, zapobiega ona zaburzeniom owulacji a także przyczynia się do prawidłowej budowy endometrium, szczególnie wraz z witaminą C. Należy wystrzegać się suplementowania tej witaminy na własną rękę, konieczna jest konsultacja z lekarzem. Witaminę E, zwaną czasem „witaminą płodności”, znajdziesz w migdałach, żółtkach jaj, soi, kiełkach, pestkach, nasionach, orzechach, ja polecam tez świeżo wyciskane soki – zarówno owocowe jak i warzywne.
Witamina A wykorzystywana jest przez organizm w procesie produkcji żeńskich hormonów płciowych więc jej wpływ na płodność jest oczywisty. Szukaj jej w żółtych i pomarańczowych warzywach i owocach (marchew, dynia, pomidor, mango). Jeśli chcesz pomóc sobie suplementem – zasięgnij rady lekarza.
Na nasze dobre zdrowie, w tym funkcjonowanie układu rozrodczego wpływają nienasycone kwasy tłuszczowe. Warto o nich pamiętać i zastąpić tłuszcze „trans” tymi zdrowymi. Unikajmy ociekających tłuszczem, smażonych mięs, frytek i pączków. W naszej diecie nie może zabraknąć tłustych morskich ryb, olejów roślinnych (ale nie utwardzonych tłuszczów typu margaryna). Jedynym znanym owocem zawierającym tłuszcz jest awokado i naprawdę warto włączyć je do swojej diety.