Wędzidełko podjęzykowe to nic innego jak włóknisty twór, który łączy dolną część języka z dnem jamy ustnej. Kiedy ostatnio byłam u znajomych zobaczyć ich córeczkę, która ma niespełna dwa tygodnie, dowiedziałam się, że mała ma problemy ze ssaniem spowodowany właśnie przez krótkie wędzidełko podjęzykowe i trzeba wykonać zabieg. Rodzice Julki wytłumaczyli mi, że córka przez to niewiele je, szybko się męczy podczas ssania piersi i tym samym zasypia głodna.
Jeśli węzidełko podjęzykowe nie ma odpowiedniej długości, to już u noworodka prowadzi to do nieprawidłowego wzorca ssania, połykania i czy żucia. Maluszek nie jest w stanie wykonać odruchu ssania w sposób prawidłowy, dlatego nie najada się i przez to nie przybiera na wadze. Tym samym staje się płaczliwy i niespokojny. Dlatego podcinanie wędzidełka podjęzykowego wykonuje się już u niemowląt i dzieci.
Zabieg ten wykonuje się, aby wydłużyć język, co u starszego dziecka zminimalizuje ryzyko seplenienia. Zabieg nie jest skomplikowany i nie trzeba się go bać. Polega na przecięciu błony znajdującej się pod spodem języka. Ważne jest również, aby po zabiegu prawidłowo zadbać o to miejsce i zastosować odpowiednie metody pielęgnacyjne.
Często zabieg należy powtórzyć nawet kilkakrotnie. W ten sposób uzyskamy efekt najbardziej nas zadowalający. Zabieg nie jest bolesny. U noworodków zazwyczaj nie stosuje się znieczulenia, ponieważ wędzidełko podjęzykowe u tak małych dzieci jest jeszcze słabo unerwione. Sam zabieg trwa kilka minut i od razu po nim można jeść. Tylko nieliczy odsetek dzieci wymaga tego zabiegu.
Zazwyczaj wędzidełko podjęzykowe można rozciągnąć przez ćwiczenia i masaże. U noworodka takim ćwiczeniem jest ssanie.
Jeśli zauważymy, że coś jest nie tak najlepiej udać się z dzieckiem do logopedy. To on dokonuje oceny wędzidełka. Często czyni to w porozumieniu z innymi specjalistami tj. chirurgiem i laryngologiem. W pierwszej kolejności logopeda skupia się na obserwacji języka i na tej podstawie stwierdza, jak bardzo dane wędzidełko jest skrócone. Należy też pamiętać, że nie zawsze po pierwszej wizycie logopeda jest w stanie określić jak bardzo wędzidełko jest skrócone.
Czasami zajmuje mu to kilka tygodni i tym samym musimy przygotować się na kilka spotkań. Jeśli stwierdzi nieprawidłowości w budowie wędzidełka, to wyśle nas do właściwego specjalisty - laryngologa, chirurga.
A jak było u was? Wasza pociecha również musiała poddać się takiemu zabiegowi? A może odpowiedni dobór ćwiczeń i regularne masaże wystarczyły?