Przewożenie malca w samochodzie wymaga przestrzegania kilku podstawowych zasad, które obowiązują zarówno na krótkich, jak i długich dystansach. Sprawdź, na co zwrócić uwagę, by dojechać na miejsce wygodnie i bez problemów.
Podróżowanie samochodem to mój ulubiony sposób przewożenia synka. Jest tańsze niż lot samolotem, bezpieczniejsze niż jazda autobusem oraz bardziej komfortowe niż przejazd pociągiem. Pozwala nam się zatrzymać w dowolnym miejscu i momencie. A także działa na mojego smyka jak najlepszy sposób na usypianie. Żartujemy często z mężem, że jak synek nie chce zasnąć, to ubierzemy go, włożymy do fotelika i zrobimy rundkę autem po osiedlu.
Bezpieczeństwo smyka podczas podróży autem to priorytet. Dlatego polecam przestrzeganie kilku zasad:
Choć możesz uważać się za najlepszego kierowcę i dbasz o zachowanie wszystkich zasad bezpiecznej jazdy, nigdy nie wiesz, jak zachowa się inny kierowca na drodze. Dlatego tak ważne jest przewożenie malca zawsze w foteliku, nawet na bardzo krótkich dystansach. Zapięcie dziecka na tylnym siedzeniu w pasach dla dorosłych nie chroni dziecka przed uszkodzeniem ciała podczas kolizji i stwarza zagrożenie – pas powinien być zapięty na wysokości klatki piersiowej dziecka nie zaś szyi. Niedopuszczalne jest również sadzanie szkraba na swoich kolanach – testy zderzeniowe wykazały, że podczas wypadku pasażer trzymający dziecko na kolanach miażdży je swoim ciałem.
Gdy kupujesz używany fotelik, nie masz gwarancji, że nie jest powypadkowy. Choć na zewnątrz będzie wyglądał na nowy, w środku może być uszkodzony. Żaden powypadkowy fotelik nie powinien być używany. Istotne znaczenie ma również okres użytkowania fotelika. Foteliki, które były już kilka lat używane są mniej bezpieczne niż nowe. Ich materiały już się zestarzały w wyniku nacisku masy ciała dziecka i działania czynników zewnętrznych. Dlatego fotelik warto używać nie dłużej niż 5 lat. Jeśli decydujemy się na zakup używanego fotelika, to musi być to zakup od zaufanej, bliskiej osoby.
Fotelik powinien być dostosowany do wieku i wagi dziecka. Głowa dziecka nie powinna wystawać ponad fotelik.
Nawet, jeśli jedziecie wolno, miejsce dziecka jest tylko w foteliku. Nigdy nie da się przewidzieć, co zdarzy się na drodze. Chwila nieuwagi kierowcy z przeciwka i może dojść do kolizji. Przy małej prędkości przy zderzeniu dwóch samochodów dorosły nie jest w stanie bezpiecznie utrzymać dziecka na rękach. Jeśli szkrab płacze lub jest głodny, musisz zrobić postój.
Kości i mięśnie niemowlaków są jeszcze delikatne i wrażliwe na przeciążenia. Dlatego najmłodsze szkraby powinny jeździć tyłem do kierunku jazdy. Wyjątek od tej reguły stanowi przewożenie dziecka w foteliku na przednim siedzeniu – w tej sytuacji powinno być przewożone przodem do kierunku jazdy. Wtedy powinna być obowiązkowo wyłączona poduszka powietrzna. Jeśli nie da się jej wyłączyć, nie wolno przewozić dziecka obok kierowcy.
Choć przepisy pozwalają na zamontowanie fotelika na przednim siedzeniu, bezpieczniej jest z tyłu. Ważne jest dobre zamontowanie fotelika – przy zakupie fotelika poproś sprzedawcę, by pokazał Ci, jak zamontować poprawnie fotelik.
Gdy kierujesz pojazdem, a maluch zaczyna płakać, możesz zerknąć w lusterko, by sprawdzić, co się dzieje, i poszukać szybko miejsca postoju, jeśli uznasz, że jest taka potrzeba. Nigdy nie odwracaj się do dziecka, gdyż Twoja chwilowa nieuwaga może być przyczyną wypadku.
Jeśli podróżujecie we trójkę, jedno z rodziców może usiąść obok malucha. Dzięki temu będzie spokojniejszy. Łatwiej też zająć znudzone jazdą niemowlę, czytając mu bajkę, pokazując obrazki czy zabawiając zabawką. Podczas zabawy samochodowej z dzieckiem dorosły nie powinien odpinać sobie pasów. Na posiłek lepiej się zatrzymać, bowiem podawanie jedzenia dziecku podczas jazdy może się skończyć zadławieniem, gdy samochód nieoczekiwanie zahamuje.
Podróż w dzień czy w nocy? Podróżowanie w ciągu dnia jest bezpieczniejsze, ale dłuższe – wymaga większej ilości postojów. Jeśli niemowlę dobrze znosi podróż i dźwięk silnika usypia je na dłuższy czas, warto wybrać podróż dzienną. Jeśli zaś starsze dziecko nie śpi w samochodzie, nudzi się i marudzi podczas jazdy, można podróżować nocą, ale wtedy kierowca powinien być wypoczęty, a podróż nie trwać długo, aby nie stwarzać ryzyka zaśnięcia za kierownicą. |