Już za kilka dni będziemy obchodzić święta Bożego Narodzenia. Dla wielu z nas to okazja, by spotkać się po dłuższej przerwie z bliskimi, którzy często mieszkają dość daleko od nas. Dłuższa jazda samochodem zawsze sprawia, że my rodzice, mamy od razu myśli "jak to będzie?", "jak moje dziecko wysiedzi tyle w samochodzie". Dzieci są różne. Niektóre, słysząc głos silnika, od razu zasypiają i budzą się w miejscu docelowym, zaś inne nie potrafią tak długo wysiedzieć w miejscu, w jednej pozycji. A wiadomo, że zachowanie dziecka działa na kierowcę, który swoją rodzinę chce bezpiecznie zawieźć na miejsce a krzyki dziecka sprawiają, że zaczyna się on denerwować. Podam Wam kilka sposób, dzięki którym ta dłuższa podróż samochodem może być przyjemna dla dziecka.
Warto zaplanować czas podróżny przed drzemką dziecka. Bardzo prawdopodobne będzie, że dziecko prześpi znaczą część drogi a po przebudzeniu będzie na tyle rozbudzone, że łagodniej zniesie jazdę w foteliku.
Dziecko powinno być ubrane adekwatnie do temperatury, którą mamy w samochodzie podczas jazdy a nie tej, na zewnątrz. Siedzącemu w kurtce czy kombinezonie, zapiętemu pasami będzie już po chwili ciepło, co sprawi, że zacznie się denerwować. Fajnym rozwiązaniem są specjalne poncza do samochodu. Można także zdjąć dziecku kurtkę a na nóżki włożyć kapcie. Komfort będzie zdecydowanie lepszy, a także bezpieczeństwo - z gładkich kurtek pasy mogą się zsuwać. Można także zabrać kocyk i przykryć nim dziecko.
Są one niesamowicie ważne w podróży z dzieckiem w każdym wieku. Warto zatrzymać się na zmianę pieluszki, karmienie czy toaletę. Zimą takie postoje są nieco kłopotliwe - trzeba za każdym razem ubrać dziecko, wychodząc z auta, ale z pewnością takie rozprostowanie nóżek dobrze wpłynie na dziecko i jego dalsze nastawienie do podróży.
Jeśli droga jest naprawdę długa to można postój zamienić w krótką wycieczkę. Po drodze z pewnością znajdziecie jakiś jarmark, ogród świateł czy inne świąteczne miejsca z atrakcjami. Sprawi to, że dziecko zapomni o wcześniejszej drodze i szczęśliwe wróci do samochodu z nową energią lub zaśnie po zmęczeniu wycieczką.
Warto zabrać ze sobą, czy to na płycie czy odtworzyć z telefonu, ulubione bajki czy piosenki dziecka. Niektóre dzieci uwielbiają słuchać, inne śpiewać. Podróż w takiej atmosferze może okazać się naprawdę przyjemna.
Obowiązkowe jest zabranie ukochanych zabawek: maskotek, książeczek czy układanek (wiele jest teraz układanek w wersji samochodowej). Fajnym rozwiązaniem mogą być maskotki, które można przykleić na okno, czy zabawki interaktywne. Coraz popularniejsze są tablety graficzne - dzieci uwielbiają rysować. Starszym dzieciom można zaproponować namalowanie czegoś, co widzi za oknem lub pobawić się w zabawę "dokończ rysunek" i na zmianę z nim dorysowywać po jednym elemencie postaci.
Tutaj opinie z pewnością będą podzielone, sama jestem przeciwniczką jedzenia i picia podczas jazdy aczkolwiek zabranie i danie dziecku jedzenia, które szybko rozpuszcza się w ustach, może pomóc nam w spokojnej podróży. Mogą to być chrupki kukurydziane czy wafle, oblaty.
Dziecko, widząc nas uśmiechniętych, niezłoszczących się i pokazujących, że lubimy jazdę samochodem, także staje się spokojniejsze. Podczas jazdy można z nim rozmawiać, zadawać pytania lub wspólnie liczyć drzewa za oknem czy czerwone samochody. Można także wymyślić swoją własną opowieść i razem z dzieckiem dopowiadać historię. Od nas także w dużej mierze zależy jak dziecko będzie się zachowywać.
Myślę, że każdy może do tego dodać swoje własne i sprawdzone sposoby. Jest ich z pewnością więcej. Podróż z dzieckiem nie musi być przykra ani męcząca. Możemy sprawić, że będzie to fajnie spędzony czas uwieczniony wspólną fotografią. Życzę Wam Wesołych Świąt i radosnych oraz bezpiecznych podróży z dzieckiem