Karmienie butelką (115 Wątki)
Karmienie butelką a budowanie więzi ? - trzeci odcinek serialu z Anną Dereszowską i Justyną Kozłowską
Data utworzenia : 2022-09-14 10:42 | Ostatni komentarz 2024-04-28 22:13
Drogie Mamy. Zapraszamy do nowego cyklu rozmów w znakomitym gronie naszych Canpol Ladies. Razem z Anią Dereszowską, Justyną Kozłowską i przy wsparciu ekspertów odpowiemy na wątpliwości związane z macierzyństwem.
Obejrzyjcie trzeci odcinek naszego serialu Canpol Ladies:
Aktywność młodej mamy i dbanie o siebie po porodzie jest możliwe. Każda z nas ma prawo do realizowania swoich pasji i aktywnego życia. Często zastanawiamy się jak pogodzić opiekę nad dzieckiem a jednocześnie nie zatracić siebie w obliczu zmian związanych z powitaniem nowego członka rodziny. Anna Dereszowska wraz z Justyną Kozłowską, podzielą się swoimi doświadczeniami w byciu spełnionymi mamami, zwracając uwagę na kwestie dbania o siebie w tym szczególnym czasie. Poznamy też Anię Pakulską - młodą mamę, instruktorkę wakeboardu i tancerkę, która opowie o godzeniu pracy, pasji i macierzyństwa oraz skutecznie pomoże naszym Canpol Ladies postawić pierwsze kroki na desce :) W rozmowie z psychologiem Moniką Perkowską poruszymy ważne zagadnienia związane z budowaniem więzi z dzieckiem podczas codziennych czynności.. W tym odcinku zajmiemy się również tematem karmienia oraz nieodłącznym gadżetem każdej aktywnej mamy- butelką antykolkową. Na co zwrócić uwagę przy wyborze odpowiedniej butelki do karmienia dla naszego malucha? Jak zminimalizować ryzyko powstawania problemów z brzuszkiem, tj. nadmierne odbijanie, kolki czy gromadzenie się gazów?
Swoim doświadczeniem dzielą się:
- Anna Dereszowska - mama 3 dzieci, aktorka, ambasadorka marki Canpol babies
- Justyna Kozłowska - mama 4 dzieci, dziennikarka, prezenterka telewizyjna, vlogerka "10 minut spokoju"
- Monika Perkowska - psycholog, psychoterapeuta
2024-02-15 08:44
właśnie to przykre
2024-02-08 21:02
Niestety też miałam okazję nie raz obserwować jak dziecko realizuje najczęściej niespełnione ambicje rodziców. Owszem czasem takie dziecko może się w czymś odnaleźć i czuć dobrze. Ale niestety częściej zwyczajnie męczy się.
2024-02-08 09:07
Oj tak jest to bardzo czeste
2024-02-05 14:06
JA też zauważyłam, że rodzice chcą spełniać swoje ambicje, a nie koniecznie patrzeć na to co chce dziecko.... później tylko się taki dzieciak męczy w szkole i na studiach a i tak w życiu robi coś innego. Taka jest prawda. Ja swojej córce będę chciała pokazywać wszystko i niech ona sama zdecyduje co chce robić i co jej się podoba:)
2024-02-03 21:56
Po prostu wspierać. To zaowocuje ma pewno.
2024-02-03 20:20 | Post edytowany:2024-02-03 20:21
Ja też do końca w liceum nie wiedziałam na co pójdę. Ale dziś tak naprawdę profile licealne są takie że można po nich iść praktycznie na wszystkie studia. A czasami dzieci wybierają szkołę tylko dlatego że to prestiżowe albo w innym mieście i mają wrażenie że są tacy dorośli jak muszą dojechać itp oczywiście wspierajmy i nie wybierajmy po swojemu bo tak i tyle. Ale czasami można tak przeprowadzić rozmowę ze wyjdzie na nasze ;)
2024-02-03 11:19
bo to jeszcze taka prawda młody wiek i szczerze skąd te dzieciaki mają wiedzieć co chcą robić w życiu ? ja jak szłam do liceum to też nie wiele myślałam dlaczego tam . Szczerze po czasie żałowałam, że nie poszłam do technikum bo już bym chociaż jakiś zawód miała, a tak szłam na studia i nic nie miałam
2024-02-01 20:20
Pracuje z młodzieżą 12-15 lat. I faktycznie bardzo często część tych Dzieciaków w 8 klasie nie ma jeszcze pomysłu na siebie. Warto rozmawiać, pokierować, spróbować pokazać różne kierunki rozwoju i co można dalej po konkretnej szkole działać. Czasem dzieciaki gdzieś tam skrycie marzą o czymś, ale boją się ujawnić żeby nie został wyśmianym przez innych. Mam ucznia - zdolnego obecnie fryzjera- który spełnia się w zawodzie. W 8 klasie kiedyś przepowiedział o fryzjerstwie ale oczywiście znaleźli się koledzy którzy skomentowalj nie fajnie... śmiali się. Chłopak był gotów pójść na mechanika albo do texhnikim budowlanego jak inni chłopcy z klasy. Na szczęście rodzice.go mega wspierali! I dzięki temu ostatecznie rzutem na taśmę złożył papiery do odpowiedniej szkoły. Dostał się. I mógł realizować.
Dzieciaki mają różne marzenia dotyczące przyszłej pracy. Mniej lub bardziej realne. Trzeba rozmawiać, rozmawiać i jeszcze raz rozmawiać. I nie zniechęcać od razu. Nie tłamsić w zarodku żeby dla świętego spokoju nie wybrały zupełnie innej drogi niż ta dzięki której będą się spełniać.
Oczywiście zawsze jest grupa młodzieży , która ma cele i do.nich dąży. Super się patrzy jak dzięki wsparci rodzicw dzieciaki mogą sie.rozwijać w tym co je cieszy i doskonalić się w danej dziedzinie.