Dieta (166 Wątki)
Ciążowe zachcianki:)
Data utworzenia : 2017-03-30 13:08 | Ostatni komentarz 2024-04-10 20:59
Kochane Mamy i przyszłe Mamy:) jak u Was w trakcie ciąży przebiegał temat zachcianek? Czy powinno być tak, że każda kobieta posiada indywidualne zachciankowe predyspozycje? Podzielcie się proszę swoimi odczuciami:) ja jestem w połowie 5-tego mca i jak dotąd nie odczułam żadnych pokarmowych rewelacji. Na początku wręcz nie miałam zbytniego apetytu, nie ciągnie mnie do słodyczy i na wadze na szczęście narazie 2,5kg do przodu:) pytałam lekarza czy może tak być, owszem. Jednakże chciałabym wiedzieć, czy któraś z Was też nie miała wcale zachcianek, a w drugiej połowie zdążyło się bum i obudził się odkurzacz? Pozdrawiam!
2024-04-10 20:59
W naszym domu jada się kaszę mannę z jagodami. Mniam :D
2024-04-10 12:15
To taki mój smak dzieciństwa . Kasza manna polana soczkiem malinowym :D aż mi się zachciało :D
2024-04-10 10:41
Ja miałam ogromna ochotę na kaszę mannę z malinami. I jadłam ją codziennie, bo tak mi się chciało :D No i raz na jakiś czas pączków mi się chciało. Poza tym żadnych innych zachcianek. Mąż nie musiał w nocy wstawać i biegać na stacje benzynową po żadne hot dogi :D
2024-04-06 19:51
Ja przy drugim jadłam na potege rzodkiewki
2024-04-06 12:48
Mi również nie zdarzyło się, żeby mieć zachcianki na jakieś konkretne rzeczy. Owszem częściej sięgam po coś słodkiego, ale tylko dlatego, że jest w zasięgu ręki ;) Gdyby nie było w domu słodyczy to nie leciałabym do sklepu :)
Jedynie zdarzają się poranki, że jestem mega głodna i po prostu muszę sobie zrobić kromkę z miodem i wrócić do spania :)
2024-04-06 12:10
Ja w pierwszej ciąży miałam ochotę na owoce , a w drugiej na słodycze;)
2024-03-28 19:43
Nie przypominam sobie, żebym miała jakieś zachcianki w ciąży. Owszem, często miałam ochotę na coś słodkiego, ale cukrzyca ciążowa sprawiła, że nie było w mojej diecie zbyt dużo miejsca na słodycze.
2024-03-27 20:55
Annna ja z kawa musiałam się rozstać w połowie 2 miesiąca. Przez dłużysz czas sam zapach mnie odrzucał. Później czasem latte slabe udało się wypić. Wróciłam do kawy dopiero jakoś 4 tygodnie po porodzie