Rodzice (140 Wątki)
Ćwiczenia po CC
Data utworzenia : 2019-03-11 09:47 | Ostatni komentarz 2023-06-06 09:17
3493 Odsłony
90 Komentarze
Cześć Mamusie :) Jestem 8 miesięcy po porodzie. Na wadze nadal +10kg :( Codziennie robię spacery z dość energicznym tempem po 7-10 km, do tego brzuszki, przysiady. Jem regularne posiłki i uważam na to co jem. Dodam, że nie karmię już piersią. Jestem ciekawa jak Wy i w jakim czasie wróciłyście do formy po porodzie. Bo ja po wejściu na drugie piętro mam straszną zadyszkę, gdzie przed porodem kondycję miałam dobrą, mimo że duża aktywność fizyczna nie była mi bliska :) Po zabawie z synkiem też jestem zasapana, a za chwilę zacznie raczkować, potem chodzić i będzie trzeba za nim biegać. Może macie jakieś sprawdzone triki, bo na swój brzuch to już patrzeć nie mogę.
2023-04-29 19:37
Myślę, że ta rozmowa dużo dała i była konieczna. Wtedy też padły różne deklaracje dotyczące np. opłat czy innych rzeczy wspólnych (typu ogród czy tak jak teraz ocieplenie domu). Zaraz po ślubie dużym wydatkiem była wymiana dachu, rodzice coś tam mieli odłożone, ale my musieliśmy trochę dozbierać i na szczęście mogli na nas z tym poczekać. Tak samo teraz, robimy ocieplenie i wspólnie wybieraliśmy firmę, kolory itd i dzieliliśmy koszty. Więc to też jest mega na plus, że jakby jedna rodzina na drugą czeka :))
TerazMamma ja też wolałabym mieszkać sama przez się, już się trochę do tego nauczyłam jak mieszkalam kilka lat w Katowicach, ale jak to mówią "jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma" i po prostu nie szukam problemów tam gdzie ich nie ma :)) jak coś nam czy rodzicom nie pasuje to zawsze jest informacja od drugiej strony, umawiamy się na kawę i obgdaujemy. Jesli można podjąć decyzję od razu to ją podejmujemy, jak któraś ze stron chce mieć czas do namysłu to również taki czas dostaje :))
2023-04-29 15:50
paulina to fajnie bo widzisz moze własnie warto było przeprowadzic z nimi taka rozmowę,że macie swoje życie i swoje decyzje i dlatego teraz sie nie wtracają.
2023-04-29 12:41
Paulina to jest dobre rozwiązanie ale nie każdy by się odnalazł:) moi rodzice są spoko ale właśnie ja wolę być całkiem niezależna nawet kosztem braku pomocy.
2023-04-29 00:16
TerazMamma to ja jestem w podobnej sytuacji jak Twoja siostra - mamy osobne mieszkania, ale to jednak jeden dom :) Ale to akurat było dla nas "korzystne" rozwiazanie finansowe - u męża mogliśmy mieć tylko osobny pokój i wspólną resztę domu, u nas mogliśmy przerobić tylko wejście do domu i dorobić kuchnię z jednego z pokoi i już w sumie osobne mieszkanie bylo. A jeśli zrobiliśmy wycenę domu jaki nas interesował to o mamo. A że było krucho finansowo to stwierdziliśmy, ze u rodziców we własnym mieszkaniu mamy najwięcej prywatności, choć opcja swojego domu mega kusi, może kiedyś się wybudujemy. Z drugiej strony ja nie mam rodzeństwa, więc za kilkanaście lat doszłaby ewentualna opieka nad rodzicami, mąż ma brata piłkarza którego więcej nie ma w domu niż jest, wiec pewnie tam też trzeba by było wkroczyć z jakąś pomocą i tak chwilową drogą dedukcji stwierdziliśmy, że potem ogarniać 3 domy (nasz + 2 rodziców) to trochę dużo .
Ale muszę przyznać, że miałam trudną rozmowę z moimi rodzicami jeszcze zanim ostatecznie tu zamieszkaliśmy i powiem Wam, ze na prawdę się nie wtrącają. Owszem, jak zpaytamy o pomoc czy o jakąś poradę to wtedy wyrażą zdanie, ale nie narzucają nic na siłę. Tu serio im chylę czoła, bo domyślam się jakie to musi być dla nich trudne.
Teraz również w ciąży mogę na nich liczyć - przez zagrożeną ciążę musiałam bardzo dużo leżeć, maż pracował, a jak potrzebowałam to ktoś ze mną pojechał do lekarza jak męża nie było lub np coś mi pomogli do obiadu żeby było szybciej, ale to wszystko na moją lub męża prośbę było.
2023-04-28 21:17
TerazMama dokładnie wszystko ma swoje plusy i minusy. Fajnie być całkowicie niezależnym się jednak ta pomoc rodziców często się przydaje
2023-04-28 11:11
Pewnie , że wiem o co chodzi.
Ja miałam możliwość kupna z rodzicami ba pół domu i się nie zdecydowałam bo nie wyobrażam sobie mieszkać z rodzicami nawet na osobnych piętrach bo i tak pewnie by się wyracali za bardzo. Za to moja siostra młodsza skorzystała z okazji i mają dzięki temu pomoc rodziców jak potrzebują i bardzo to wykorzystują. Ja za to mieszkam daleko i widuje się z nimi raz na 2 tygodnie, oczywiście nikt nam w niczym nigdy nie pomaga ale jesteśmy całkowicie niezależni.
To ma swoje plusy u minusy
2023-04-28 08:12
Powiem Wam, że z jednej strony fajnie, że jest to wsparcie, a z drugiej cokolwiek żeśmy nie kupili lub rozmawiali z mężem żeby kupić to zaraz była opinia od rodziców i teściów, że po co takie, a lepiej było takie.. No wiecie, każdy chcial coś powiedzieć od siebie i potem tylko ja się denerwowałam i mówiłam mężowi żeby już nie mówić o większości spraw rodzicom. Bo wiadomo że się cieszą z nami, ale takie wtrącanie się przesadne też moim zdaniem nie jest dobre. Dlatego trochę się wstrzymuje przed tym proszeniem o pomoc, bo potem może im to za bardzo wejść w nawyk, wiecie o co mi chodzi no nie ?
2023-04-26 15:21
Dobrze mieć taką pomoc i Ty możesz być spokojna czekając już tylko porodu ;)