Położna w szkole rodzenia zaleciła nam wykonanie chwytu Poręby, najlepiej jak najszybciej po urodzeniu łożyska.
Polega na chwyceniu (objęciu) dłońmi macicy (pod fałdem brzusznym, który powstaje po porodzie) lekkim dociśnięciu narządów wewnętrznych i uniesieniu ich ku górze (w kierunku piersi), zatrzymaniu w tej pozycji na kilka sekund i opuszczeniu.
Chwyt ten dobrze jest powtarzać przez kilka dni po kilka razy dziennie. Można go wykonać samodzielnie lub z pomocą drugiej osoby. Zdarza się, że położna sama nam go wykoana, a my nawet o tym nie wiemy.
Ja sama mam zamiar skorzystać z tej metody, na pewno nie zaszkodzi. Do tego dobrze jest ćwiczyć mięśnie Kegla i absolutnie nie dźwigać ciężarów (np. wózka z dzieckiem po schodach, co niestety mamy często robią jeszcze w czasie połogu)!